17 grudnia 2018

Odpowiedzialność opiekunów za niepoddanie dziecka obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu

Prawo

Filip Niemczyk, adwokat

W ostatnich latach wśród niektórych rodziców rozpowszechniło się przekonanie, że szczepienia ochronne szkodzą dzieciom, o czym jakoby milczą lekarze i firmy farmaceutyczne. Ze szczepieniami miałoby być bowiem związane m.in. zwiększenie ryzyka wystąpienia autyzmu, alergii, astmy.
O braku podstaw naukowych tego rodzaju poglądów na łamach „Pulsu” z pewnością nie trzeba przekonywać. Realne niebezpieczeństwo dla zdrowia dzieci powstaje wówczas, gdy nie wykonuje się szczepień, a uchylenie się od obowiązku poddania dziecka szczepieniu pociąga za sobą odpowiedzialność prawną opiekunów. W praktyce stosowane są jednak łagodne sankcje.

Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym rodzice zobowiązani są do troski o dziecko, a jeśli jego dobro tego wymaga, sąd rodzinny ogranicza władzę rodzicielską, zawiesza ją lub odbiera. Te elementarne reguły prawa rodzinnego znalazły zastosowanie w głośnej medialnie sprawie z Białogardu. Rodzice bezpośrednio po porodzie odmówili wyrażenia zgody na obmycie noworodka z krwi, wykonanie szczepień i podanie leków. Na skutek zawiadomienia wystosowanego przez szpital w trybie doraźnym zorganizowano posiedzenie sądu rodzinnego, podczas którego wydano postanowienie o tymczasowym ograniczeniu władzy rodzicielskiej. Na wiadomość o decyzji sądu rodzice oddalili się z dzieckiem ze szpitala, ukrywali się przez kolejne dni. Swoje postępowanie tłumaczyli wątpliwościami co do współczesnej medycyny. O ile pierwsza reakcja szpitala i sądu jest w sposób oczywisty prawidłowa, o tyle zdziwienie budzić może finał sprawy. Z przekazów prasowych wynika bowiem, że organy ścigania oraz sąd rodzinny nie dopatrzyły się podstaw do dalej idącej interwencji. Rodzice zdecydowali się ostatecznie powierzyć dziecko opiece lekarzy i w konsekwencji zachowali pełnię władzy rodzicielskiej. Wydaje się, że wobec rodziców, którzy w poważny sposób narazili zdrowie własnego dziecka, a jednocześnie nie podporządkowali się zgodnemu z prawem orzeczeniu sądu, mógł być zastosowany na przykład stały nadzór kuratora sądowego.

Zgodnie z art. 5 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (DzU z 2018 r., poz. 151), za realizację obowiązku szczepień ochronnych odpowiada osoba, która sprawuje prawną pieczę nad małoletnim, a więc zazwyczaj rodzic. W przypadku uchylania się opiekunów od wspomnianego obowiązku powiatowy inspektor sanitarny uprawniony jest do nałożenia grzywny w trybie administracyjnym. W ostatnich latach w sądach administracyjnych utrwaliła się jednolita linia orzecznicza, wypracowana na gruncie licznych spraw toczących się na skutek odwołań rodziców, na których nałożono grzywnę. Zgodnie z orzecznictwem, skoro wykonanie szczepienia poprzedzone jest kwalifikacyjnym badaniem lekarskim, które ma na celu wykluczenie przeciwwskazań, wszelkie argumenty o szkodliwości szczepionek jako takich uznać należy za chybione, a zatem rodzic, który uchyla się od poddania dziecka jakiemukolwiek obowiązkowemu szczepieniu, jeśli nie dysponuje zaświadczeniem lekarskim o przeciwwskazaniach, może być przez organy sanitarne pociągnięty do odpowiedzialności (por. m.in.: wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 lutego 2018 r., II OSK 933/16).
Z treści dostępnych orzeczeń wynika, że grzywna nakładana na rodzica wynosiła w takich sprawach zazwyczaj od stu do kilkuset złotych.

Kodeks wykroczeń w art. 115 §2 przewiduje, że jeśli sprawujący pieczę nad osobą małoletnią, mimo zastosowania środków egzekucji administracyjnej, nie poddaje jej obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu, podlega karze grzywny do 1500 zł albo karze nagany. O zawinionym wykroczeniu tego rodzaju orzeka sąd karny, a kara w postaci grzywny lub nagany może być nałożona jedynie pod warunkiem, że wcześniej stosowano omówione środki administracyjne, i tylko jeśli nie przyniosło to skutku w postaci poddania dziecka szczepieniu. Wydaje się, że w pewnych sytuacjach istnieje możliwość rozważenia przypisania rodzicom odpowiedzialności karnej za przestępstwo narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, opisane w art. 160 kodeksu karnego i zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Nie dotarłem do informacji, ażeby tego rodzaju postępowanie faktycznie się toczyło, ale uzasadnione moim zdaniem byłoby przyjęcie wspomnianej kwalifikacji w sytuacji, w której rodzic najpierw świadomie uchyla się od poddania dziecka szczepieniu, na przykład na ospę wietrzną, a następnie świadomie naraża je na ryzyko zakażenia taką chorobą, przykładowo w efekcie skontaktowania z innym chorym dzieckiem. Mimo że jest to jedynie hipotetyczna sytuacja, obawiam się, że rozpowszechnienie przekonań antyszczepionkowych doprowadzi w końcu do sytuacji realnie zagrażających życiu.

Rozwój medycyny i szczepień ochronnych w XX w. doprowadził do eliminacji zagrożenia wieloma śmiertelnymi chorobami zakaźnymi. Sankcje prawne wobec osób, w szczególności rodziców, uchylających się od poddania dzieci obowiązkowym szczepieniom są łagodne, przyniosą więc skutek jedynie wówczas, gdy będą konsekwentnie i nieuchronnie stosowane, a towarzyszyć im będą działania uświadamiające fakt zdawałoby się oczywisty: współczesna medycyna jest rzeczywiście skuteczna, a wdrażanie nowych leków i procedur prowadzi do eliminacji niepotrzebnego ryzyka dla pacjentów. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum