13 grudnia 2019

Rzeczywistość jest tylko jedna! Teraźniejsza

Jarosław Biliński

wiceprezes ORL w Warszawie

Jeden z czytelników moich comiesięcznych felietonów zwrócił uwagę, że rzeczywistość jest tylko jedna – nawiązując do tytułu listopadowego felietonu „Nowa czy stara rzeczywistość?”. Zainspirowało mnie to do głębszego zastanowienia się nad tym stwierdzeniem i obleczenia go poszewką z naszego podwórka – rzeczywistością systemu ochrony zdrowia.

Definicja ze słownika języka polskiego mówi, że rzeczywistość to „to, co istnieje naprawdę”, podobnie mówi encyklopedia: „Rzeczywistość to wszystko to, co istnieje”. Są to zatem zjawiska i byty, które zostały opisane, potwierdzone lub udokumentowane przez naukę oraz w ujęciu filozoficznym, zjawiska pojęciowe – niekoniecznie namacalne, ale jasno zdefiniowane. Idąc dalej, w filozofii zachodniej, nowożytnej rzeczywistość może być definiowana w oparciu o fakty i jest to rzeczywistość subiektywna, opisywana modelami matematycznymi i aksjomatami, dzięki czemu staje się rzeczywistością rozszerzoną, oraz postrzegana przez pryzmat własnych doznań i doświadczeń. Wikipedia rozwija temat rzeczywistości subiektywnej – w szerszym i podmiotowym sensie prywatne doświadczenia, ciekawość i selektywność obserwacji wpływają na osobistą interpretację zdarzeń i kształtują rzeczywistość danej osoby. Ta rzeczywistość może pokrywać się w dużym stopniu z rzeczywistością innych, ale istnieją jej elementy unikalne dla tej osoby.

Postanowiłem spojrzeć na ochronę zdrowia w Polsce, biorąc pod uwagę wszystkie trzy definicje, sprawa jest bowiem niezwykle ciekawa i poważna. Zacznę od rzeczywistości definiowanej w kategoriach subiektywnych. Przyszło mi bowiem, jako reprezentantowi zawodu lekarza, ale i działaczowi społecznemu, mówić o ochronie zdrowia jako „smutnej rzeczywistości”, na temat której więcej narzekamy niż się nią chwalimy. Może rzeczywiście nie jest tak źle i to ja mam zaburzoną percepcję, jaźń bądź ocenę sytuacji. Toż niejeden polityk, a ostatnio dość często ministrowie zdrowia i politycy partii rządzących mówią, że jak na te nakłady, które Polska przeznacza na ochronę zdrowia, i braki kadrowe, z którymi się borykamy, nasz system jest superwydajny i może należy się tym chwalić? Wydolny system ochrony zdrowia – jak go zdefiniować? Co świadczy o wydolności systemu? Bo wydaje mi się, że jesteśmy już tutaj w kategorii – system jest wydolny, gdyż ludzie nie umierają na ulicach. Dziękuję za taki pryzmat. No, ale może rzeczywiście to ja mam pesymistyczne nastawienie i mój perfekcjonizm nie pozwala zaliczyć naszego systemu ochrony zdrowia do wydolnych, wydajnych i takich, którymi można by się chwalić.

Ba, zaryzykuję i postawię odważną hipotezę, że tak jak ja myślących i oceniających system lekarzy jest w Polsce co najmniej 70–80 tys.! 70–80 tys. subiektywnych rzeczywistości definiujących nasz system ponurymi określnikami. To już chyba mówi coś więcej o rzeczywistości ochrony zdrowia w Polsce i być może zakrawa na definicję obiektywną! Opartą na faktach! Fakty bowiem są niezaprzeczalne: w większości statystyk europejskich i światowych Polska ze swoim systemem ochrony zdrowia, zarówno pod względem ekonomicznym, wydajności, spełniania potrzeb zdrowotnych obywateli, jak i pod względem wydolności, zajmuje ostatnie lub jedno z ostatnich miejsc. To są fakty, obiektywne mierniki, które opisują nasz system w kategoriach bardzo ponurych… Można zatem zawierzyć tym 70 czy 80 tys. rzeczywistości subiektywnych i uznać je za rzeczywistość obiektywną.

Ale Szanowni Państwo jest, jak wspomniałem, jeszcze wyższy poziom rzeczywistości – ten, który można opisać modelami matematycznymi, który daje najszersze i najbardziej wiarygodne spojrzenie na „rzeczywistą rzeczywistość”. I wiecie Państwo co? Boję się nawet wchodzić w ten temat, bo okaże się, że trzeba by nasz system ochrony zdrowia jak najszybciej zburzyć, zaorać i rozpocząć budowanie czegoś opartego na faktach, liczbach, dowodach naukowych, a nie poruszać się tylko w przestrzeni gaszenia pożarów, mamienia nieświadomych obywateli i zwykłego oszukiwania. Może „rzeczywiście” król jest nagi? Definicję tego ostatniego „rzeczywiście” pozostawiam Państwa ocenie. Życzmy sobie, aby w Nowym Roku dojść przynajmniej do porozumienia, którą definicję rzeczywistości dla naszego systemu ochrony zdrowia zastosujemy. To będzie prawdziwy sukces! 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum