30 stycznia 2019

Sztuka leśnych kąpieli

To przewodnik dla tych, którzy chcą poznać siłę natury i wykorzystać przyrodę w niełatwej sztuce leczenia. Brzmi jak wstęp do encyklopedii naturopatii albo kolejnej pozycji tumaniącej chorych cudownymi metodami uzdrawiania. Nie jestem entuzjastą medycyny nieopartej na faktach naukowych, ale ta książka ma wiele wyjątkowych cech i z czystym sumieniem można ją polecić wszystkim, którzy cenią kontakt z naturą albo chcą dzięki niej wzmacniać swój organizm.

Autorzy długo mieszkali na Okinawie i starali się poznać sekret długowieczności mieszkańców. Tym razem zabierają nas do Japonii, by upowszechnić tamtejszą sztukę czerpania mocy z przyrody. Japończycy nazywają to shinrin yoku (shinrin – lasy oraz yoku – kąpać się). Termin ukuty został w 1982 r. Japończycy mimo technicyzacji życia oraz medycyny wcale nie chcą tracić kontaktu z naturą.

Pięknie wydana książka może być wytchnieniem dla czytelników. Poparte naukowymi dowodami obserwacje można będzie później wykorzystać w praktyce podczas spaceru po lesie (dowiemy się, jakie miejsce wybrać, by znaleźć ukojenie, przy jakich drzewach najłatwiej odzyskać energię) lub w czasie zakupów w centrum ogrodniczym (jakie rośliny doniczkowe nadają się najlepiej do domowego shinrin yoku). Nie sądzę, by udzielone rady mogły zastąpić oficjalne kuracje wielu przypadłości, ale z tego, co piszą autorzy, uzdrowicielska moc przyrody działa na tych, którzy w nią wierzą i nie boją się wyruszyć w podróż prowadzącą do odzyskania wewnętrznej harmonii. W każdej chorobie – jak znalazł. 

Paweł Walewski

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum