28 lutego 2011

SMS z Krakowa

Wasz Cyrulik z Rynku Głównego

Nie wróżę w polskich kinach frekwencji tegorocznemu faworytowi do Oscara. To nie film z cyklu „Gladiator” czy „Titanic”, lecz raczej z tej półki, co „Piękny umysł” czy „Forrest Gump”. Premiuje w dodatku, wbrew Kodeksowi Etyki Lekarskiej, pospolitą szarlatanerię – jakże często akceptowaną wobec niepowodzeń medycyny. Mimo wszystko piękny film.
W Krakowie w ramach „real fiction” sypią się kopce, i to wszystkie trzy: Kościuszki, Krakusa i Piłsudskiego, nota bene dwa po świeżym remoncie. Czwarty kopiec – Wandy, wessany terytorialnie przez nowohucki kombinat, dawno już utracił na znaczeniu dla polityki historycznej, zwłaszcza po niemiłosiernym żarcie Andrzeja Mleczki: „Dlaczego Wanda się utopiła? – Bo Niemiec jej nie chciał!”.
Posypał się też Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, po wprawiającym w osłupienie zlekceważeniu przez prezydenta RP apelu profesora Franciszka Ziejki (szefa SKOZK) o przywrócenie członkostwa, wzywanym przez IPN do składania oświadczeń lustracyjnych obywatelom, m.in. biskupowi Tadeuszowi Pieronkowi, Józefie Henelowej, Krzysztofowi Kozłowskiemu, Aleksandrowi Krawczukowi, Jackowi Woźniakowskiemu. W 2007 r. 23 intelektualistów wezwanych przez Kancelarię Lecha Kaczyńskiego do składania oświadczeń zrezygnowało z pełnionych społecznie obowiązków. Dziś doczekali się podtrzymania decyzji. No comments.
Komentarza wymaga też „krajobraz po bitwie”, czyli sytuacja formalnoprawna opieki zdrowotnej po postępowaniu konkursowym na 2011 r. świadczeń medycznych przez Małopolski Oddział NFZ. Takiego chaosu jeszcze nie było. Dziesiątki NZOZ-ów, prowadzących od lat działalność, kontraktów nie otrzymało, i wielu pacjentów w trakcie leczenia znalazło się na ulicy. Przy okazji NFZ oskarżył Związek Lekarzy Dentystów o „zmowę cenową”, zaś w rewanżu Związek Pracodawców AOS zapowiedział oddanie Funduszu pod sąd. Wszystkie regionalne organy władzy (Sejmik Województwa, Rada m. Krakowa, konsultanci wojewódzcy pod egidą wojewody) odbyły nadzwyczajne plenarne posiedzenia protestując przeciw decyzjom Funduszu. Natomiast kontrola NFZ przez NFZ (wyjątkowej wiarygodności metodologia) uznała, że „postępowanie konkursowe było zgodne z obowiązującymi procedurami”.
Media, atakowane przez pacjentów, wypełniły się przykładami absurdów, a Okręgowa Rada Lekarska wydała oświadczenie w tonie raczej już zapomnianym. ORL stwierdza mianowicie, że kontraktacja na 2011 rok została dokonana „arbitralnie, autokratycznie, z wielokrotnym naruszeniem prawa i żenującą niekiedy niekompetencją (…). To porażka całego środowiska medycznego z Okręgową Radą Lekarską na czele. Ale to nic wobec klęski, jaką ponieśli: Sejmik Województwa Małopolskiego, Rada Miasta Krakowa na czele z prezydentem i konsultanci wojewody małopolskiego, a więc organy powołane do kreowania polityki zdrowotnej (…). W jednym z wywiadów prezes Andrzej Matyja dopowiedział: „Decyzje niewielkiego urzędu administracji państwowej postawiły de facto w stan kryzysu konstytucyjnego organy władzy (…). Zostaliśmy zmarginalizowani i pozostaje tylko czekać, aż urzędnicy NFZ przystąpią do leczenia pacjentów”.
Rozpoczęła się faza korekt. Czy nie moglibyśmy czegoś zrobić od razu porządnie? Choćby usypując jakiś kopiec, ku czci…

Archiwum