25 kwietnia 2012

Rzepy nasienie

Z boku przyglądam się skutkom ustawy refundacyjnej, która dokładnie skłóciła lekarzy z aptekarzami, lekarzy i aptekarzy z Ministerstwem Zdrowia i NFZ, a Narodowy Fundusz Zdrowia ze wszystkimi. Chwilowo trwa zawieszenie działań wojennych i sytuacja związana z wypisywaniem recept nieco się uspokaja, ale w dalszym ciągu jest to garnek z kipiącą wodą, którego pokrywkę uchylono.
W tej wojennej przepychance jakoś mniej zauważono pacjenta, a on jest postacią centralną. Powiem wprost, najbardziej temu wszystkiemu winien jest pacjent, który niepotrzebnie choruje i zawraca głowę lekarzowi, ten z kolei aptekarzowi, a obaj razem Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
W „Gazecie Wyborczej” z 21-22 stycznia („Aptekarze bez sukcesu, za to z ministrem”) przeczytałem „System trzeba usprawnić, by płynnie odbywała się obsługa miliona (sic!) osób dziennie, tylu Polaków bywa u lekarza”. Ile recept, ile badań dodatkowych trzeba dziennie wykonać? Jestem przekonany, że połowa tych pacjentów mogłaby wyleczyć się sama (sposobem domowym), np. na przeziębienie – mleko z miodem, herbata z sokiem malinowym i temu podobne kuracje. Zdaję sobie sprawę, że lekarz wypisuje receptę, aby żyć, aptekarz realizuje receptę, aby żyć, a pacjent połowę leków wyrzuca, również aby żyć. Taka jest prawda. Jeden z wiceministrów zdrowia powiedział w telewizji, że wyrzuca się rocznie kilka ton nieużytych leków.
Moja babcia, która miałaby dziś 140 lat, leczyła swoje dzieci i wnuki mikrocydem. Mikrocyd to był zwykły spirytus z dodatkiem czegoś tam, którym nawilżało się gazę, a następnie wcierało się w ciało delikwenta. Rzeczywiście pomagało. Ale kto dzisiaj stawia bańki, które znakomicie zwalczały wszelkie przeziębienia i grypy? A cukrzycę, o której teraz tak głośno, leczyło się, pijąc żołądkową gorzką. Tylko, niestety, ta kuracja była chybiona, bowiem wódka ta w rzeczywistości jest słodka. Ale największą karierę zrobiła rzepa i jej nasienie: „Ona gardło purguje, kuśkę prostuje i lżejszym czyni pierdzenie”. To ludowe porzekadło nadal jest aktualne.
Pacjencie, nie zawracaj głowy lekarzowi i przestań denerwować Narodowy Fundusz Zdrowia. Po prostu lecz się sam, a wyjdzie Ci to na zdrowie, nie mówiąc o tym, że zaoszczędzisz nerwy i pieniądze.

Jerzy Borowicz

Archiwum