13 maja 2020

W telegraficznym skrócie – Polska i Świat

Zbyt wielu wyjechało zagranicę

„Możemy mieć w kraju po kilka tysięcy chorych każdego dnia. Na moim oddziale już nie ma miejsc, zajmujemy kolejne części szpitala. Dostarczane są kolejne respiratory, ale kto będzie je obsługiwał? Potrzeba anestezjologów i wyszkolonych pielęgniarek – mówi prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu we Wrocławiu.

Dla chorych na raka czasu coraz mniej

„Musimy wybierać: kontynuować leczenie chemią i narazić się na ryzyko zakażenia koronawirusem czy zostać w domu – podkreśla w wypowiedzi dla „GW” pacjentka warszawskiego Centrum Onkologii. – W czasie chemioterapii odporności właściwie w ogóle nie ma. Żeby niczego nie złapać, przeprowadziłam się do pustego mieszkania. Z rodziną kontaktuję się tylko przez telefon i Internet. Mąż zostawia mi zakupy na wycieraczce.  A przecież raka trzeba leczyć, często liczy się każdy miesiąc, tydzień”.

Burza cytokinowa

Tempo pogarszania się stanu zdrowia pacjentów z COVID-19 szokuje nawet najbardziej doświadczonych lekarzy. Powodem załamywania się ich stanu zdrowia jest prawdopodobnie tzw. burza cytokinowa. Sam wirus nie niszczy płuc, jedynie wywołuje bardzo silny stan zapalny, lecz w reakcji na patogeny następuje gwałtowne wydzielanie cytokin, czyli białek wpływających na wzrost, proliferację i pobudzenie komórek biorących udział w tzw. odpowiedzi odpornościowej.

Wirus zostanie z nami

Główny epidemiolog Szwecji dr Anders Tegnell ocenia, że koronawirus prawdopodobnie nigdy nie zostanie pokonany. Dodaje, że kraje, które myślą, że pozbędą się go przez obniżenie liczby zakażeń do zera, są w błędzie. Dr Tegnell wziął udział w wirtualnej dyskusji amerykańskiego think tanku German Marshall Fund, w której wyjaśniał wyjątkowo liberalne podejście Szwecji do problemu pandemii koronawirusa.

Problemy na świecie z produkcją masek

„We Francji należałoby produkować 100 mln masek ochronnych miesięcznie, aby sprostać potrzebom służb medycznych i instytucji, w których noszenie ich jest teraz wymagane”
– czytamy w „Le Monde”. Przedsiębiorstwa próbują przestawić się na produkcję masek, ale jest znacznie trudniejsza niż np. żeli dezynfekujących. W „New York Times” ukazał się natomiast artykuł pt. „Jak najbogatszemu krajowi świata zabrakło masek za 75 centów”, w którym postawiono tezę, że pewien model kapitalizmu ograniczył zdolność Ameryki do przygotowywania się do kryzysów zdrowotnych na taką skalę. W artykule czytamy:„Dwie dekady temu prawie całe wyposażenie ochronne szpitali wytwarzano w kraju, ale ich produkcję – jak większość przemysłu odzieżowego i firm z sektora konsumenckiego – całkowicie przeniesiono zagranicę”. 80 proc. światowej produkcji masek ma obecnie miejsce w Chinach.

Serwis z informacjami o SARS-CoV-2

Naukowcy z Norweskiego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego stworzyli serwis poświęcony najnowszym informacjom na temat koronawirusa oraz metodom leczenia w przypadku zarażenia się nim (https://sars-coronavirus-2.info). – Opracowaliśmy tę stronę, by uhonorować dr. Liego Wenlianga, chińskiego lekarza, który próbował ostrzec nas przed koronawirusem, oraz wszystkich ludzi, którzy zachorowali i zmarli z powodu COVID-19 – powiedział prof. Denis Kainov.

SARS-CoV-2 ma większą siłę rażenia

Badanie, w którym poddano analizie próbki powietrza z oddziałów szpitalnych, gdzie przebywają pacjenci z koronawirusem, dało zaskakujące wyniki. Wirus znajdował się do 4 m od zakażonych. To dwukrotnie większa odległość niż uważana wcześniej za bezpieczną. Wyniki przeprowadzonego w Chinach eksperymentu medycznego opublikowane zostały na łamach czasopisma „Emerging Infectious Diseases”.

Reaktywacja wirusa u wyleczonych

Według koreańskich Centers for Disease Control and Prevention u pacjentów wyleczonych z COVID-19 koronawirus może ponownie się reaktywować. U 51 chorych w Korei Południowej, którzy zostali wyleczeni, uzyskano w czasie powtórnych testów na obecność koronawirusa dodatni wynik. Jeong Eun-Kyeong, dyrektor generalny koreańskiego CDC, uważa, że osoby te nie zaraziły się ponownie, lecz doszło u nich do reaktywacji koronawirusa. Coraz częściej pojawiają się nieoficjalne doniesienia o ponownych zakażeniach, a nawet zgonach z powodu COVID-19 osób, które wcześniej zostały uznane za wyleczone.

Skutki uboczne w leczeniu COVID-19

Lekarze i pacjenci powinni być świadomi groźnych działań niepożądanych chlorochiny i hydroksychlorochiny, leków podawanych w leczeniu COVID-19 – wynika z badania  opisanego w „Canadian Medical Association Journal”. Do poważnych skutków ubocznych należą m.in.: zaburzenia rytmu serca, hipoglikemia oraz objawy neuropsychiatryczne. Oba preparaty są bardzo toksyczne w przypadku przedawkowania: mogą powodować śpiączkę i zatrzymanie akcji serca, możliwe są również interakcje z innymi lekami. Autorzy zwracają uwagę na niską jakość dowodów sugerujących, że podawanie tych leków może być korzystne dla pacjentów z COVID-19. 

Jarosław Kosiaty

Przy opracowywaniu doniesień korzystałem z serwisów: nauka.pap.com.pl, www.urpl.gov.pl, www.thesun.co.uk, www.ifop.com, pubmed.ncbi.nlm.nih.gov.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum