28 lutego 2024

Informacje przed zabiegiem

Lekarz przed operacją ma obowiązek przekazania pacjentowi wszystkich niezbędnych informacji. To niezwykle istotny warunek ważności zgody udzielonej przez pacjenta na przeprowadzenie zabiegu. Jaki wpływ na odpowiedzialność lekarza za powikłania pooperacyjne ma świadomie wyrażona zgoda, dowiecie się z niniejszego tekstu.

 

autorki: KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA, adwokat
ALEKSANDRA POWIERŻA, radca prawny

U pacjentki M. w 2004 r. rozpoznano zespół rodzinnej wiotkości wielostawowej (zespół Ehlersa-Danlosa typ III). Na poziomie VL4-VL5 dostrzeżono krążek międzykręgowy tworzący centralną płaską przepuklinę, która uciskała worek oponowy i oba korzenie nerwowe.

 

W latach 2009–2011 u pani M. rozpoznano dyskopatię szyjną i lędźwiową. 2 sierpnia 2009 r. pacjentka uległa wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego ucierpiał kręgosłup w odcinku szyjnym. 8 czerwca 2010 r. wykonano zabieg chirurgiczny i usunięto całkowicie zwyrodniały dysk, poszerzono przestrzeń, usunięto osteofity i boczną lewostronną przepuklinę dyskową. 14 stycznia 2011 r. przeprowadzono badanie MR kręgosłupa L-S, które wykazało spłyconą fizjologicznie lordozę lędźwiową kręgosłupa, duże zmiany zwyrodnieniowe w płytkach granicznych trzonów, szczególnie na poziomie VL4-VL5, wtórne zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w postaci osteofitów na tylnych krawędziach trzonów, które modelują worek oponowy, centralne przepukliny uciskające worek oponowy i obustronnie korzenie nerwowe, na poziomie VL3-VL4 płaską, bardziej lewostronną wypuklinę krążka międzykręgowego, łukowate wygięcie kręgosłupa w lewo.

 

Od 8 do 28 marca 2011 r. pacjentka przebywała na oddziale neurochirurgii i neurotraumatologii szpitala w G., gdzie rozpoznano u niej niedowład kończyn dolnych z objawami piramidowymi w przebiegu dyskopatii C5/C6, zespół bólowo-korzeniowy lewostronny w przebiegu przepukliny krążka międzykręgowego L4/L5, przebytą operację dyskopatii szyjnej C6/C7 w 2010 r. Pani M. skarżyła się na drętwienie i mrowienie kończyn dolnych, ból kręgosłupa utrudniający schylanie się, osłabienie siły mięśniowej kończyn dolnych i mocno nasilone bóle głowy, a od wypadku
w listopadzie – utrudnione schylanie głowy, okresowo kołatanie serca.

 

W informacji dla pacjentki i formularzu zgody na przeprowadzenie leczenia zapisano, że mogą wystąpić powikłania w postaci: zakażenia rany pooperacyjnej, płynotoku, krwawienia wymagającego przetoczenia krwi, pogorszenia stanu neurologicznego.

 

14 marca 2011 r. przeprowadzono zabieg operacyjny, w czasie którego wycięto znacznie pogrubiałe i pofałdowane więzadło żółte, wykonano fenestrację na poziomie L4/L5 do góry i dołu, do boku poszerzając dojście do kanału, odpreparowano worek z korzeniem do środka, zrewidowano przednią ścianę kanału kręgowego, uwidoczniając boczną przepuklinę dysku; korzeń zsunięto do środka, docięto więzadło podłużne tylne i wydobyto z przestrzeni międzykręgowej elementy dysku, zrewidowano zachyłek. Rozpoznano przepuklinę jądra miażdżystego krążka międzykręgowego L4/L5 lewostronną. Pacjentka początkowo nie uskarżała się na dolegliwości, jednak 23 marca 2011 r. wystąpił niedowład kończyn dolnych. W informacji dla pacjentki i formularzu zgody na przeprowadzenie leczenia z 24 marca 2011 r. podano, że mogą wystąpić powikłania zapalne, powikłania zatorowe, brak poprawy neurologicznej w zakresie niedowładu kończyn dolnych lub pogorszenie neurologiczne, dyskopatie.

 

24 marca 2011 r. przeprowadzono zabieg operacyjny, w czasie którego nacięto więzadło podłużne przednie na poziomie C5/C6, usunięto dysk, poszerzono przestrzeń, usunięto dokanałową lewostronną przepuklinę dysku, częściowo usunięto więzadło podłużne tylne, ustabilizowano przestrzeń protezą dynamiczną ALMAS 4, którą umocowano śrubami do trzonu C5. Rozpoznano: dyskopatię szyjną C5/C6, niedowład kończyn dolnych, stan po operacji dyskopatii C6/C7 i L4/L5 lewostronnej. Już tego samego dnia wycofał się niedowład kończyn dolnych, zwłaszcza po lewej stronie. 25 marca 2011 r. zauważono poprawę w zakresie siły mięśniowej. Do końca pobytu w szpitalu stan powódki oceniano jako dobry.

 

Pani M. zdecydowała się wnieść do sądu powództwo cywilne o zapłatę 100 tys. zł zadośćuczynienia za wadliwie wykonany zabieg i jego skutki. Pozwany został szpital oraz ubezpieczyciel. W toku postępowania sąd I instancji ustalał, czy doszło do błędu medycznego podczas obu operacji oraz czy winę ponoszą lekarze, podwładni szpitala, i czy należy wypłacić zadośćuczynienie. Na podstawie opinii biegłych sąd orzekł, że obie operacje zostały wykonane zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, a niedowład kończyn dolnych nie jest objawem źle przeprowadzonych zabiegów. Należy on do grupy możliwych powikłań po prawidłowo wykonanych zabiegach neurochirurgicznych, o których powódka została poinformowana przed zabiegiem. U pacjentki występują wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne, co przy współistnieniu zespołu Ehlersa-Danlosa typ III może być powodem bólu kręgosłupa i kończyn w przyszłości. Za przesłanki konieczne do ustalenia odpowiedzialności szpitala uznano winę lekarzy operatorów, szkodę i ich związek przyczynowo-skutkowy. Ponieważ na podstawie opinii biegłych ustalono, że lekarze nie ponoszą winy za powikłania, nie było powodu, by badać szkodę. Sąd podkreślił, że żaden lekarz nie może zagwarantować pełnego sukcesu zastosowanego leczenia ani całkowitego braku ryzyka związanego z zabiegiem operacyjnym. Zwłaszcza jeżeli chodzi o operację neurochirurgiczną. Dlatego tak istotne jest dopełnienie obowiązku informacyjnego względem pacjenta, przed podjęciem przez niego decyzji. Zdaniem sądu I instancji pozwany szpital 13 marca 2011 r. rzetelnie poinformował panią M. w formularzu zgody na zabieg operacyjny, że mogą wystąpić powikłania. Podobnie było przed drugą operacją. Sąd oddalił roszczenie pacjentki o wypłatę zadośćuczynienia. Uznał, że niedowład był powikłaniem pozabiegowym, z istnieniem którego musiała się liczyć, prawidłowo poinformowana przed zabiegiem o możliwości jego wystąpienia.

 

Pacjentka zdecydowała się wnieść apelację od wyroku sądu I instancji, zarzucając niedopełnienie przez lekarzy obowiązku informacyjnego względem niej, błędną ocenę materiału dowodowego, sprzeczną z zasadami logiki, oraz nieuwzględnienie wniosku o przeprowadzenie nowej opinii biegłych.

 

Apelacja w ocenie sądu II instancji okazała się niezasadna. Sąd apelacyjny uznał, że materiał dowodowy jest prawidłowo zgromadzony. Nie ma też potrzeby powoływania nowych biegłych, gdyż przedstawiona opinia jest spójna, logiczna i wyczerpująco odpowiada na specjalistyczne pytania, a przygotowanie kolejnej opinii z powodu nieusatysfakcjonowania pani M. prowadziłoby do przewlekłości postępowania. Sąd podkreślił, że zarzut niewłaściwego poinformowania pacjentki przed operacją pojawił się dopiero na etapie apelacji. Wcześniej pani M. nie twierdziła, że lekarze nie poinformowali jej właściwie o możliwych powikłaniach, lecz, że zabieg został błędnie przeprowadzony. Dlatego sąd uznał, że zarzut jest spóźniony i nie może być podstawą odpowiedzialności.

 

Pytanie redakcji: Na czym polega obowiązek informacyjny lekarza przed podjęciem przez pacjenta decyzji o wyrażeniu zgody na realizację świadczenia medycznego?

 

Odpowiedź prawnika: Podstawowym prawem pacjenta do samostanowienia jest możliwość swobodnego wyrażenia zgody na świadczenie zdrowotne lub odmowy poddania się mu. Dlatego ustawodawca nakłada na lekarza, jako specjalistę, obowiązek przystępnego poinformowania pacjenta o stanie jego zdrowia, metodach leczenia i diagnostyki, skutkach, możliwych powikłaniach oraz rokowaniu.

 

Pytanie redakcji: Jakie konsekwencje niesie dla lekarza lub podmiotu leczniczego niewypełnienie obowiązku informacyjnego?

 

Odpowiedź prawnika: Należy podkreślić, że jeśli świadczenie zdrowotne zostanie przeprowadzone bez zgody pacjenta, poprzedzonej udzieleniem informacji umożliwiających podjęcie decyzji, lekarz/podmiot będzie ponosił odpowiedzialność, nawet jeśli zabieg zostanie przeprowadzony prawidłowo. Sąd apelacyjny w Łodzi w wyroku z 18 września 2013 r. (sygn. akt I ACa 355/13, LEX nr 1383480) zaznaczył, że oczywistym faktem jest, iż pacjent nie ma wiedzy w kwestiach medycznych, dlatego lekarz powinien przekonać go do optymalnej jego zdaniem metody leczniczej. To stanowi istotę staranności zawodowej lekarza. Należy jednak pamiętać, że to pacjent ostatecznie podejmuje decyzję, którą metodę zaproponowaną przez lekarza wybiera, godząc się na przedstawione ryzyko.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum