27 listopada 2023

Analiza przypadku. Jaka jest różnica między powikłaniem a zdarzeniem medycznym

autorki: KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA, adwokat
ALEKSANDRA POWIERŻA, radca prawny

19 sierpnia 2015 r. w szpitalu w miejscowości S. u pacjentki przeprowadzono zabieg laparoskopowy wycięcia pęcherzyka żółciowego ze względu na występowanie wodniaka pęcherzyka żółciowego w przebiegu kamicy. Pęcherzyk był zblokowany złogiem w okolicach ujścia, zastoinowy. Podczas klipsowania przewodu pęcherzykowego lekarz zamiast na przewód pęcherzykowy założył klips na przewód wątrobowy wspólny. Następnie wypreparowano pęcherzyk od strony loży w wątrobie za pomocą elektrokoagulacji. Założono dren w okolicę wnęki wątroby, a pęcherzyk usunięto z jamy otrzewnej, założono szwy powłok i opatrunek. 21 sierpnia pacjentka została wypisana w stanie dobrym.

 

22 sierpnia skóra powódki zaczęła przybierać żółty kolor. 24 sierpnia chora zgłosiła się do lekarza rodzinnego, a następnie do szpitala w S., gdzie została przyjęta z niedrożnością szerokości przewodu żółciowego wspólnego. Wykonano protezowanie przewodu Wirsunga i drenaż przezskórny wątroby. Zalecono konsultację w ośrodku wykonującym zabiegi rekonstrukcji dróg żółciowych. 29 września przeprowadzono u pacjentki zabieg wprowadzenia duodenoskopu. Podjęto próbę udrożnienia zaklipsowanego przewodu żółciowego metodą endoskopową i przezskórną, jednak bez powodzenia. 9 listopada powódka ponownie trafiła do szpitala w S. w celu kontroli dróg żółciowych oraz dokonania wymiany drenu. Podczas tego ostatniego zabiegu odnotowano zupełny brak drożności przewodu żółciowego.

 

31 marca 2016 r. powódka zgłosiła się do szpitala w S. z powodu odwodnienia, zaburzeń elektrolitowych, braku czucia w nogach, braku możliwości poruszania się i ogólnego osłabienia mięśniowego. W szpitalu przebywała do 5 kwietnia. Po nawodnieniu i wyrównaniu poziomu elektrolitów została wypisana do domu z rozpoznaniem: niedrożność dróg żółciowych, w stanie po cholecystektomii. 8 kwietnia pacjentka została poddana operacji zespolenia przewodowo-jelitowego na pętli Roux-Y. Usunięto drenaż przezwątrobowy i drenaż dróg żółciowych.

 

Pacjentka złożyła wniosek do Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w K., która uznała, że zdarzenie z 19 sierpnia 2015 r. jest zdarzeniem medycznym skutkującym kalectwem dróg żółciowych. Pacjentka nie ma możliwości powrotu do stanu zdrowia sprzed operacji. Komisja stwierdziła: ,,doszło do zdarzenia medycznego polegającego na niezgodnym z aktualną wiedzą medyczną postępowaniu dotyczącym zabiegu operacyjnego laparoskopowego wycięcia pęcherzyka żółciowego”. Skutkiem błędnie wykonanej operacji z 19 sierpnia 2015 r. jest trwałe kalectwo dróg żółciowych, powodujące zmianę warunków anatomicznych, prawdopodobieństwo występowania w przyszłości kolejnych powikłań i infekcji, konieczność stosowania specjalistycznej diety. Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych uznała, że żółtaczka mechaniczna u pacjentki była skutkiem założenia klipsa na wspólny przewód wątrobowy. Zdarzenie to zostało zakwalifikowane jako działanie niezgodne z aktualną wiedzą medyczną – błąd medyczny. W ramach powództwa cywilnego przed sądem I instancji pacjentka dochodziła zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty.

 

W trakcie procesu sąd powołał biegłego lekarza chirurga A., który odmiennie ocenił prawidłowość postępowania lekarzy. Sąd uznał, że ocena biegłego jest wiarygodna, spójna i logiczna, jednak w celu potwierdzenia okoliczności zdecydował się powołać drugiego lekarza biegłego B. Potwierdził on ustalenia biegłego A. odnośnie do prawidłowości leczenia powódki, uzasadniając, że ocena tego typu zabiegów jest trudna ze względu na różnice anatomiczne w budowie jamy brzusznej. Nie zawsze jest ona właściwa ze względu na długość przewodu pęcherzykowego, ruchomość pęcherzyka oraz zawartość zrostu łączącego pęcherzyk z otaczającymi tkankami. Sąd I instancji oddalił roszczenie, uznał bowiem, że nie została udowodniona wina lekarzy. Z opinii biegłych wynikało, że: ,,mimo dołożenia należytej staranności, skutek w postaci pomylenia przewodu wątrobowego wspólnego i przewodu pęcherzykowego mógł się wydarzyć, a przyczyną tego są różnice anatomiczne u pacjentów. Nawet dokładając należytej staranności, lekarz operujący mógł popełnić taki błąd”.

 

Pacjentka zdecydowała się złożyć apelację, zarzucając błędną wykładnię art. 430 k.c. (szkoda wyrządzona przez podwładnego) polegającą na nieuznaniu, że w omawianej sprawie doszło do niedołożenia należytej staranności, w wyniku czego doprowadzono do omyłkowego zaklipsowania przewodu wątrobowego zamiast pęcherzykowego. Pełnomocnik pacjentki szczególnie zarzucał nieodróżnienie pojęcia powikłania od pojęcia błędu w sztuce medycznej.

 

Sąd apelacyjny uznał, że sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, ale biegły wyciągnął z nich błędny wniosek prawny co do braku jakiejkolwiek winy personelu medycznego w uszkodzeniu przewodu wątrobowego. Sąd apelacyjny uznał, że nie budzi wątpliwości popełnienie przez lekarza operującego błędu lekarskiego w postaci zaklipsowania niewłaściwego przewodu. Zdefiniował też na podstawie ustawy różnicę między zdarzeniem medycznym a powikłaniem i uznał, że w tym przypadku doszło do zdarzenia medycznego. Zdaniem biegłych i sądu I instancji usprawiedliwienie dla działania lekarzy stanowiło utrudnienie spowodowane różnicą anatomiczną występującą u pacjentki. Jednak sąd II instancji podkreślił, że anomalia anatomiczne u powódki nie zostały stwierdzone w żadnej opinii, nie ma też o nich mowy w bogatej dokumentacji lekarskiej zgromadzonej w aktach. Sąd apelacyjny podzielił argumentację pacjentki, że sąd I instancji nie dokonał samodzielnej analizy przesłanek zaistnienia błędu medycznego warunkującego odpowiedzialność szpitala. Opinia biegłego lekarza nie jest rozstrzygnięciem zagadnień prawnych, jedynie wyjaśnieniem specjalistycznych kwestii. Sąd apelacyjny podkreślił w uzasadnieniu, że operacja pacjentki była planowa, po wcześniejszym zdiagnozowaniu oraz dokonaniu wyboru odpowiedniej metody. Nie było konieczności przeprowadzenia operacji w trybie pilnym, gdy mógłby zostać wyznaczony do niej niedoświadczony lekarz, a zdarzenie miałoby charakter ratującego życie. Sąd zaznaczył, że od personelu medycznego należało wymagać wysokiej staranności. Pacjentka poddała się operacji ze wskazań medycznych, z których wynikało, że korzyści będą większe aniżeli ewentualny uszczerbek na zdrowiu, gdyby zabiegu nie wykonano. Należy zwrócić uwagę jak dużą odpowiedzialnością sąd obarczył lekarzy, uwzględniając profesjonalny charakter ich działalności.

 

Sąd apelacyjny wziął pod uwagę odwołanie i zasądził na rzecz pacjentki 78 tys. zł zadośćuczynienia. Odrzucił jednak roszczenie o wypłatę odszkodowania jako nieudowodnione oraz stwierdził brak podstaw prawnych do orzeczenia renty.

 

Pytanie redakcji: Co należy rozumieć jako zdarzenie medyczne?

 

Odpowiedź prawnika lekarza: Zdarzeniem medycznym w rozumieniu ustawy o prawach pacjenta jest zaistniałe podczas udzielania lub w efekcie udzielenia bądź zaniechania udzielenia świadczenia zdrowotnego zakażenie pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenie jego ciała lub rozstrój zdrowia albo śmierć, których z wysokim prawdopodobieństwem można było uniknąć w przypadku udzielenia świadczenia zdrowotnego zgodnie z aktualną wiedzą medyczną albo zastosowania innej dostępnej metody diagnostycznej lub leczniczej, chyba że doszło do dających się przewidzieć normalnych następstw zastosowania metody, na którą pacjent wyraził świadomą zgodę.

 

Pytanie redakcji: Jak w takim razie należy rozumieć powikłanie po operacji?

 

Odpowiedź prawnika lekarza: Powikłanie nie ma jednoznacznej definicji ustawowej. Z doktryny i orzecznictwa można wnioskować, że jest to skutek działania powstały mimo przestrzegania ustalonych standardów medycznych i procedur. Innymi słowy – atypowa reakcja organizmu pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych. W omawianym przypadku sąd przyjął, że powikłaniem nie jest dolegliwość będąca skutkiem nieprawidłowego działania personelu medycznego, lecz reakcja organizmu, która może wystąpić mimo prawidłowego postępowania personelu. Zatem co do zasady uszkodzenie innego niż operowany organu nie może być traktowane jak powikłanie.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum