28 września 2018

Dziś i jutro

Łukasz Jankowski

prezes ORL w Warszawie

Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

mija rok od protestu głodowego. Protestu, którego głównym postulatem był wzrost nakładów na ochronę zdrowia, a także poprawa warunków pracy i płacy pracowników medycznych.

Z tamtych dni pozostało mi w pamięci niespotykane zjednoczenie środowiska lekarskiego. Pomimo istniejących w naszym środowisku podziałów, w październiku zeszłego roku mówiliśmy wszyscy jednym głosem. Postawiliśmy trafną diagnozę bolączek systemu, udało nam się także przekonać społeczeństwo, że ochrona zdrowia powinna być priorytetem. Profesorowie, specjaliści, rezydenci, stażyści, studenci – dla nas wszystkich to były przełomowe dni.

Dla mnie to były także – co oczywiste – dni ogromnego stresu, presji,
nadziei mieszającej się ze zrezygnowaniem, działania mimo niepewności, a czasem zwykłego ludzkiego strachu. Pamiętam codzienne odprawy „u głodujących”. Pamiętam, jak obserwowałem kolegów, których stan z upływem czasu pogarszał się. Pamiętam każdą rozmowę z nimi. Mówiliśmy sobie wtedy, że jeszcze jedno spotkanie, jedna tura negocjacji i można będzie kończyć protest. A protest trwał. Trwał miesiąc, przez który swoim zdrowiem w imię idei ryzykowało prawie 200 osób z całej Polski.

Chciałbym z tego miejsca Wam wszystkim – Koleżanki i Koledzy – podziękować za całe poświęcenie. Za bohaterstwo.

Co uzyskaliśmy? Na pewno udało się wpłynąć na społeczeństwo, ale prawdziwym sukcesem jest zmiana mentalności naszego środowiska. My, lekarze, poczuliśmy swoją wartość, wiele osób mówi wprost: odzyskaliśmy poczucie lekarskiej godności. Czy wygraliśmy? Czy mogliśmy wygrać? Czy mogliśmy osiągnąć więcej? Ile osób, tyle odpowiedzi. Mam przekonanie, że daliśmy z siebie wszystko. My w tamtym czasie nie potrafiliśmy wywalczyć więcej.

Oczekiwania, potrzeby były i są ogromne, a wynegocjowany wzrost nakładów wciąż niewystarczający w stosunku do nich. Co będzie dalej? Wiem, że jako środowisko po głodówce poczuliśmy, że możemy zmieniać rzeczywistość. Mocno wierzę, że był to dopiero pierwszy krok na drodze do normalności w ochronie zdrowia.

###

W izbie praca wre. Pilnujemy realizacji porozumienia (temu służył m.in.
wysłany do ministra zdrowia list w sprawie wątpliwości związanych z porozumieniem, który – wraz z odpowiedzią MZ – jest zamieszczony na izbowej stronie internetowej), bierzemy udział w inicjatywach Forum Samorządów Zawodów Zaufania Publicznego (nasze stoisko na wrześniowym pikniku cieszyło się ogromną popularnością), wprowadzamy również niezbędne zmiany w strukturze administracyjnej izby. Przed nami jeszcze wiele
wyzwań, ale cel jest jasny: w centrum działań izby lekarskiej mają być
lekarze – członkowie naszej izby. Mam nadzieję, że uda nam się ten cel
zrealizować.<

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum