1 listopada 2008

Moi Profesorowie – cz. II

50 lat to kawał czasu. Prawie tyle minęło od chwili, kiedy uzyskałem absolutorium Akademii Medycznej w Warszawie. Wspominam Profesorów AM, którzy wykładali w okresie moich studiów (1954-1959).

In memoriam studiorum facilitas medicae

Cz. I zamieściliśmy w „Pulsie” nr 10/2008

Kazimierz OSTROWSKI – profesor histologii. Niezwykle inteligentny, erudyta. Znakomity wykładowca, wymagający od studentów logicznego myślenia. Myślenie to zawiodło mnie przy pierwszym podejściu. Doczekałem się jednak chwili, kiedy i mnie Profesor o coś spytał, czego nie wiedział. – Panie doktorze – zapytał – jak będzie po angielsku „środek cieniujący”? – Kontrast medium – odrzekłem. I ja się w końcu na coś przydałem.

Ludwik PASZKIEWICZ – profesor, niekwestionowany autorytet naukowy z anatomii patologicznej. Autor wielotomowego dzieła poświęconego anatomii patologicznej. Niezaprzeczalny autorytet moralny. Człowiek wielkiej kultury i wiedzy. Wespół z prof. Witoldem Zawadowskim reprezentował to pokolenie profesorów, które już nigdy nie powróci. Miałby dzisiaj 130 lat.

Jan RACZYŃSKI – profesor, kierownik III Kliniki Chirurgicznej w Szpitalu Dzieciątka Jezus. Doskonały „miękki” chirurg. Zdawałem u Niego egzamin. Zaskoczył mnie pytaniem: – Co kolega wie na temat słoniowacizny? Nie za bardzo wiedziałem, ale egzamin zdałem.

Ireneusz ROSZKOWSKI – profesor ginekologii i położnictwa, kierownik II Kliniki przy ul. Karowej. Nie grzeszył poczuciem humoru, zasadniczy, ale niezwykle troskliwy dla pacjentek. Były dziekan AM. Jako wykładowca chaotyczny.

Ksawery ROWIŃSKI – profesor AM, znakomity radiolog dziecięcy, autor podręcznika z tej dziedziny. Wykładał również deontologię lekarską. Sprawił mi ogromną satysfakcję, bowiem nie będąc recenzentem mojej pracy doktorskiej, napisał do mnie: Drogi Kolego, bardzo serdecznie dziękuję za udostępnienie Pańskiej pracy doktorskiej, która mi się bardzo podobała. Mam nadzieję, że praca ukaże się drukiem. Serdecznie pozdrawiam – Ksawery Rowiński, 18 XII 1971.

Jerzy STĘPIEŃ – doskonały neurochirurg. Następca prof. Choróbskiego. Po latach pracy w klinice wyjechał do Libii na uniwersytet w Trypolisie. Miałem przyjemność gościć Go w Benghazi. Zmarł na zawał serca w hotelu w Trypolisie.

Witold SYLWANOWICZ – profesor anatomii prawidłowej. Znakomity wykładowca – wykładał, rysując. Dostojny pan z siwą bródką, uosabiający godność profesorską. Dziekan Wydziału Lekarskiego. (por. „Puls” nr 23/1994)

Jan SZYMAŃSKI – profesor otorynolaryngologii, kierownik kliniki. Dobry laryngolog. Wychowawca takich postaci, jak profesorowie Bochenek i Grzegorz Janczewski. Był także dziekanem Wydziału Lekarskiego AM.

Julian WALAWSKI – profesor patofizjologii. Studenci przed egzaminem starali się unikać z Nim konfrontacji, oceniał bowiem surowo. Pisałem szerzej o Profesorze w „Pulsie” nr 23/1994.

Stefan WESOŁOWSKI – profesor, guru polskiej urologii. W sierpniu 2008 r. skończył 100 lat! Mój ulubiony profesor, którego cenię nie tylko za wiedzę, ale również za zdolności aktorskie i niezwykłe poczucie humoru. W „Pulsie” nr 6/2008 przypominałem o zbliżającej się 100. rocznicy urodzin Profesora. W podzięce dostałem od Niego krótki liścik: Szanowny i drogi Kolego! Dziękuję Wam bardzo za łaskawą wzmiankę o mnie w „Pulsie”.
Z wyrazami przyjaźni – S. Wesołowski, 18 VI 2008.
Niecodziennie dostaje się listy pisane ręką 100-letniego profesora! Więcej o prof. Wesołowskim pisałem w „Pulsie” nr 31/1995.

Jakub WĘGIERKO – profesor interny i diabetologii. Zapamiętałem Jego słynne powiedzenie: Walka z cukrzycą to walka o wysoki bilans węglowodanowy. Dzisiaj twierdzi się wręcz odwrotnie. Jego następcą został prof. Kodejszko.

Piotr WIERZCHOWSKI –
profesor chemii nieorganicznej. Wykładał chemię na I roku studiów. Popularnie nazywany był „Mułem” (o czym wiedział). W czasie wykładu mówił – odwrócony do tablicy, tyłem do studentów – monotonnym głosem, tak że nikt nie wiedział, o co chodzi. Część z nas zasypiała. Na stare lata zakochał się w swojej asystentce i zakończył karierę niezbyt fortunnie.

Witold ZAWADOWSKI – znakomity radiolog, twórca nowoczesnej radiologii powiązanej z patofizjologią i kliniką. Pisałem o tym wybitnym profesorze w „Pulsie” nr 4/2003. Ostatnio świętowaliśmy 120. rocznicę urodzin nieżyjącego Profesora. Jego uczeń, prof. Stanisław Leszczyński, napisał o Nim: Nie szukał sensu życia. On życiu nadawał sens.

Juliusz ZWEIBAUM – profesor AM, wybitny histolog i embriolog. Autor znakomitego podręcznika dla studentów. Był już starszym panem, kiedy zaczynaliśmy studia. Wychował wspaniałych następców – profesorów Ostrowskiego, Komendera i Sawickiego.

Eugenia ŻYRO – marksistka i pseudorewolucjonistka. Kierownik Zakładu Marksizmu-Leninizmu, który to zakład, w Jej mniemaniu, był najważniejszy w całej AM. Wielu zdolnych kolegów i koleżanek odpadło po egzaminie z marksizmu na I roku studiów. Zawsze powtarzała: Gdy mówisz Lenin, myślisz Partia; gdy mówisz Partia, myślisz Lenin. Wiatr historii zmiótł tę marksistkę z uczelni.

Archiwum