4 października 2017

Więcej pieniędzy na ochronę zdrowia w ostatnim kwartale roku

Wokół reformy służby zdrowia

Małgorzata Solecka

Dziennikarze i eksperci ogłaszali z radością pod koniec sierpnia, że ochrona zdrowia w ostatnich miesiącach roku dostanie z budżetu państwa niespotykany zastrzyk gotówki  – około 2,8 mld zł. Radość trwała krótko. Ostateczny projekt ustawy dotyczącej dofinansowania ochrony zdrowia, przygotowany przez rząd, mówi o kwocie dziesięciokrotnie niższej. Ale Ministerstwo Zdrowia i NFZ robią wszystko, by pieniędzy w systemie rzeczywiście pojawiło się więcej. Najbardziej realne są jednak „zaskórniaki” funduszu, nie dotacja z budżetu państwa. „Dziennik Gazeta Prawna” w samej końcówce sierpnia informował, że rząd przygotowuje specustawę, na mocy której budżet dołoży do świadczeń medycznych aż 2,1 mld zł, a na zakupy sprzętu (w tym nabycie dentobusów i wyposażenie gabinetów profilaktycznych w szkołach) przeznaczy niemal 700 mln zł. I dziennikarze, i liczni eksperci chwalili „decyzję” rządu, podkreślając, że to pierwsza jaskółka, która pozwala sądzić, iż politycy zaczynają nadawać ochronie zdrowia właściwą pozycję. I tym razem radość nie trwała długo, bo gdy projekt ujrzał światło dzienne (kilka godzin przed posiedzeniem Rady Ministrów), okazało się, że z 2,8 mld zł zostało 281 mln zł. W dodatku – wyłącznie na określone w ustawie zakupy sprzętu. Pieniądze trafią za pośrednictwem ministra zdrowia (147,8 mln zł) i wojewodów (około 134 mln zł) do kluczowych – z punktu widzenia sieci – szpitali oraz zostaną  przeznaczone na zakupy związane ze zmianami w tzw. medycynie szkolnej: na nabycie 16 dentobusów (po jednym do każdego województwa) oraz doposażenie 20 tys. gabinetów szkolnych (na 23 tys. szkół prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego gabinety są czynne w 3 tys.). Specustawa przewiduje też zwiększenie budżetu ministra zdrowia na zakup szczepionek (około 80 mln zł) oraz czynników krzepnięcia (20 mln zł). Przyjęty przez rząd projekt Sejm w ciągu dwóch dni uchwalił bez jednej znaczącej poprawki, a tryb prac nad ustawą opozycja określała jako skandaliczny. – Wczoraj uczestniczyłem w najśmieszniejszym jak dotąd posiedzeniu Komisji Zdrowia – mówił podczas drugiego czytania ustawy Jerzy Kozłowski (Kukiz’15).

Posiedzenie, na którym odbywało się pierwsze czytanie, rzeczywiście miało dość oryginalny przebieg. Po pierwsze, przewodniczył mu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Prawo i Sprawiedliwość najwyraźniej obawiało się, że przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz nie gwarantuje terminowego uchwalenia projektu, choć przewaga partii rządzącej zapewnia wygraną we wszystkich głosowaniach. Po drugie, PiS odrzuciło nie tylko poprawki zgłaszane przez opozycję, ale również większość zgłaszanych przez sejmowych legislatorów, którzy praktycznie do każdego artykułu mieli przynajmniej jedną poprawkę, wątpliwość lub zastrzeżenie. – A biuro (Biuro Legislacyjne Sejmu – red.) znowu czegoś nie rozumie – ironizował Ryszard Terlecki. Opozycja przejmowała poprawki prawników, a posłowie PiS w większości przypadków odrzucali je. – Przygotowaliście bubel prawny! Gdyby mój urzędnik położył mi taki projekt na biurku, wyleciałby z hukiem! – denerwował się Bartosz Arłukowicz. Opozycja próbowała przeforsować dwie znaczące poprawki. Przedstawiciele Kukiz’15 chcieli usunięcia z projektu artykułu zwiększającego środki dla ministra na zakup szczepionek. Posłowie argumentowali, że ministerstwo nie przedstawiło żadnego wyjaśnienia, dlaczego konieczne są dodatkowe pieniądze na ten cel (na zakup szczepionek przeciw pneumokokom rok temu w budżecie zarezerwowano około 160 mln zł). Ministerstwo ma przygotować w tej sprawie informację na piśmie. Platforma Obywatelska z kolei domagała się, by do ustawy dodać artykuł, na podstawie którego budżet państwa w ciągu najbliższych trzech lat przekazywałby dodatkowe pieniądze (900 mln zł) na zakup świadczeń zdrowotnych. Posłowie zapewniali, że taka była pierwotna koncepcja i obietnica ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Ostatecznie Sejm poprawki odrzucił, a ustawę poparli niemal wszyscy posłowie: „za” głosowało 376, przeciw – 3, wstrzymało się 22 (przede wszystkim posłowie Nowoczesnej, którzy w ten sposób chcieli zaprotestować przeciw trybowi procedowania specustawy). – 280 mln zł piechotą nie chodzi – uzasadniała poparcie posłów PO dla ustawy Elżbieta Radziszewska.  Kwota 147,8 mln zł, którą będzie dysponował minister zdrowia, zostanie podzielona następująco: 63,8 mln zł przeznaczy się na zakup sprzętu w zakresie onkologii, pediatrii i chirurgii dla oddziałów klinicznych w szpitalach klinicznych i na bazie obcej oraz centrów onkologii. 60 mln zł posłuży na zakup sprzętu i aparatury dla oddziałów neonatologii III poziomu referencyjnego. Od 12 do 24 mln zł planuje się wydać na 16 dentobusów. Wojewodowie będą je udostępniać nieodpłatnie świadczeniodawcom, wybranym najprawdopodobniej w drodze konkursu ofert, i to oni wezmą na siebie koszty utrzymania i eksploatacji pojazdów. 134 mln zł za pośrednictwem wojewodów trafi do 20 tys. szkół na doposażenie gabinetów profilaktyki zdrowotnej. Koszt wyposażenia takiego gabinetu w szkole, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, wynosi 6700 zł i tyle maksymalnie placówka dostanie z budżetu. W trakcie prac nad ustawą posłowie usiłowali się dowiedzieć, kto będzie finansował działanie gabinetów profilaktycznych, a w kuluarach powtarzało się jedno pytanie: kto w nich będzie pracować, skoro już w tej chwili są gigantyczne problemy ze znalezieniem pielęgniarek, a w ciągu kilku najbliższych lat z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego z zawodu może ich odejść nawet 40 tys.

Płyną dodatkowe setki milionów złotych.

Z NFZ

Po zmianie planu finansowego, która nastąpiła latem, NFZ znalazł kolejne setki milionów złotych. Prezes NFZ w połowie września podpisał zarządzenie w sprawie uruchomienia 764 mln zł z rezerwy (pieniądze pochodzą z Funduszu Zapasowego). Podpisane przez Andrzeja Jacynę zarządzenie zwiększa planowane na 2017 r. koszty świadczeń opieki zdrowotnej w oddziałach wojewódzkich. Pieniądze podzielono według algorytmu ustalonego na potrzeby planu finansowego na cały rok. Mazowsze otrzyma najwięcej – 110 mln zł (w tym regionie są największe potrzeby). Dodatkowe pieniądze mają zostać wydane w IV kwartale na zakup dodatkowych świadczeń, m.in. w zakresie leczenia zaćmy, endoprotezoplastyki, diagnostyki obrazowej i leczenia przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C. Natomiast jeszcze we wrześniu fundusz zwiększy finansowanie świadczeń udzielanych na specjalistycznych oddziałach dziecięcych, na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii oraz „nielimitowane” świadczenia diagnostyki onkologicznej lub leczenia onkologicznego na podstawie karty DiLO. NFZ liczy, że w przypadku zaćmy dodatkowe pieniądze pozwolą na sfinansowanie leczenia (jeszcze w tym roku) 46 tys. dodatkowych pacjentów. Tomografię komputerową będzie można przeprowadzić u ponad 82 tys. pacjentów, co powinno skrócić kolejkę o przeszło 40 proc. Są szanse, że o niemal jedną trzecią zmniejszy się kolejka do badania rezonansem magnetycznym, które zostanie przeprowadzone u ponad 91 tys. dodatkowych pacjentów. Niewykluczone, że również budżet państwa ostatecznie „dołoży” się do świadczeń zdrowotnych, ale nie przez zakup nowych świadczeń, lecz wypłacenie pieniędzy za nadwykonania. Ministerstwo Zdrowia obiecuje, że postara się „w jak największym stopniu” sfinansować świadczenia udzielone ponad limit w tym roku, od stycznia do września. Wicepremier Mateusz Morawiecki publicznie poinformował, że po połowie października, gdy znane będą dokładniejsze dane na temat wykonania budżetu, może zostać podjęta decyzja o przekazaniu na cele ochrony zdrowia dodatkowych pieniędzy. O jaką kwotę chodzi? Nie wiadomo. Ministerstwo Zdrowia mówi o nawet 1,5 mld zł, minister finansów szacuje całość dodatkowych środków z budżetu (specustawa to niemal 400 mln zł, a są jeszcze inne zapowiedzi dotyczące zwiększenia wydatków inwestycyjnych) na 1 mld zł, maksymalnie – 1,5 mld zł. Jedno jest pewne: tuż przed uruchomieniem sieci szpitali minister zdrowia gorączkowo szuka pieniędzy, które mają sprawić, że nowy system na samym początku nie zachwieje się w posadach. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum