29 października 2021

Tajemnice doznań

Tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii powędrowała do naukowców, którzy swoje badawcze zainteresowania skoncentrowali na receptorach temperatury i dotyku. Czyli na wyjaśnieniu zagadki przetrwania.

Paweł Walewski

Myślę, że zdobyłeś Nagrodę Nobla – usłyszał Ardem Patapoutian od swojego 94-letniego ojca, który obudził go w środku nocy. W Kalifornii 4 października była 2.30, kiedy w Sztokholmie tuż przed południem ogłaszano nazwiska tegorocznych zdobywców najbardziej prestiżowego dla naukowców wyróżnienia. Zgodnie z tradycją sekretarz Komitetu Noblowskiego chwilę wcześniej informuje telefonicznie laureatów o werdykcie. Dwa dni później „The New York Times” relacjonował, że sekretarz nie mógł się dodzwonić ani do Patapoutiana, ani do drugiego zdobywcy nagrody w dziedzinie medycyny i fizjologii, również z Kalifornii, Davida Juliusa. W jego przypadku kontakt opóźniła szwagierka, która wysłała Juliusowi SMS: „Odebrałam telefon od sekretarza Komitetu Noblowskiego, który chciał ode mnie wyciągnąć Twój numer telefonu. Czy mogę przekazać?”.

Pewnie wielu uczonych chciałoby przeżyć taką pobudkę, ale to przywilej zarezerwowany dla nielicznych. O kulisach odbierania noblowskich powiadomień można potem szeroko opowiadać w mediach, które bardzo liczą na takie nietuzinkowe historie. Ale pewnie większość dziennikarzy, zamiast pisać o nocnych rozmowach telefonicznych, chętniej doniosłoby o szczegółach głosowania nad wyborem noblistów i odsłoniłoby kuluary podejmowania tej decyzji. W tym roku zaskoczenie było spore, podczas konferencji prasowej dziennikarze na gorąco starali się dociec, dlaczego właśnie odkrywcy receptorów temperatury i dotyku zasłużyli na ten zaszczyt, a nie ktoś z grona lekarzy i naukowców zaprawionych w wojnie z chorobami zakaźnymi lub specjalista z zakresu nauk podstawowych czy szczepień.

Żaden z członków Komitetu Noblowskiego nie mógł jednak zdradzić pilnie strzeżonej tajemnicy, jak przebiegał wybór zwycięzcy spośród zgłoszonych w tym roku kandydatur. Ograniczono się do kurtuazyjnej formułki, że laureaci „okazali się najbardziej godni, a ich odkrycia otworzyły jedną z tajemnic naszych zmysłów, która ma zasadniczą wartość dla przetrwania”.

David Julius z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco i Ardem Patapoutian z Instytutu Scripps Research w La Jolla prowadzili badania oddzielnie, choć obu doprowadziły one do rozwiązania zagadki receptorów wykrywających temperaturę oraz dotyk. Oczywiście, na wpisanie do annałów historii medycyny jak najbardziej zasłużyli, ponieważ zrozumienie, w jaki sposób bodźce ciepła lub ucisku są przekształcane w impulsy elektryczne i sygnały nerwowe odbierane przez mózg, ma kluczowe znaczenie dla życia, gdyż pozwala chronić się przed zagrożeniami. Ich prace są dopełnieniem długiej historii dociekań tego fenomenu, zapoczątkowanych przez Kartezjusza w XVII w. (w 1944 r. Joseph Erlanger i Herbert Gasser również otrzymali Nagrodę Nobla za odkrycie różnych typów włókien nerwów czuciowych, które reagują na rozmaite bodźce, np. w odpowiedzi na bolesny i niebolesny dotyk).

Aby ustalić, w jaki sposób komórki nerwowe wykrywają ciepło, David Julius wykorzystał związek o nazwie kapsaicyna znajdujący się w papryczkach chili, który aktywuje receptory ciepła. Postawił hipotezę, że w bibliotece milionów fragmentów DNA odpowiadających genom ulegającym ekspresji w neuronach czuciowych jest taki, który koduje białko zdolne do reagowania na kapsaicynę. Z kolei Ardem Patapoutian badał receptory dotyku, nakłuwając pojedyncze komórki mikropipetą, i również przeczesywał bibliotekę genów, by znaleźć ten, którego wyciszenie uczyniłoby komórki niewrażliwymi na ten bodziec.

Zdolność wyczuwania ciepła i rozróżniania ucisku od dotyku pozwala ludziom właściwie reagować na oparzenia i ból, ale wiele ukrytych funkcji organizmu – od parcia na ścianę pęcherza moczowego po ciśnienie w naczyniach krwionośnych – ma również związek z odkrytymi receptorami. Aż trudno uwierzyć, że do początku XXI w., kiedy wyniki badań Juliusa i Patapoutiana uzyskały światowy rozgłos, wiedza na ich temat była tak skąpa. Może za sprawą Nagrody Nobla uda się ją rozszerzyć o kolejne kręgi wtajemniczenia.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum