2 czerwca 2017

Postęp a standard opieki zdrowotnej

Etyka

Tadeusz Tołłoczko

Postęp w zakresie medycyny klinicznej polega na tym, że rozpoznanie choroby następuje wcześniej, szybciej, jest bardziej precyzyjne, leczenie staje się skuteczniejsze i tańsze, a ochrona zdrowia coraz bardziej efektywna i coraz bardziej dostępna. Niestety, postęp w medycynie wyzwala wiele nowych problemów: klinicznych, moralnych, prawnych, społecznych i ekonomicznych. Ich rozwiązanie bywa zwykle opóźnione w odniesieniu do momentu klinicznego wdrożenia wynalazków i usprawnień. W tej przestrzeni czasu dochodzi do chaosu moralnego i prawnego. Ponadto tempo rozwoju nauki i techniki powoduje niedostateczną nad nimi kontrolę. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że proces wdrażania nowości będzie sprawnie omijać obowiązujące zasady moralne, etyczne oraz przepisy prawa. Rozwój medycyny niesie ze sobą coraz więcej problemów, co do rozwiązania których lekarze, prawnicy i etycy nie zawsze zgadzają się nawet ze sobą. Utrzymajmy jednak starożytną zasadę – „myśleć i rozumieć”. To najlepsza droga do porozumienia. Wraz z niezwykłymi osiągnięciami terapeutycznymi, znacząco zwiększającymi skuteczność współczesnej medycyny, powinno się pojawić zasadnicze pytanie: czy postęp w nauce i technice medycznej wpływa pozytywnie na dostępność ochrony zdrowia i na jej standard? Czy wspaniałe osiągnięcia naukowe sprawiają, że automatycznie medycyna kliniczna staje się coraz lepsza i bardziej dostępna dla wszystkich obywateli? Pierwszym objawem rozwarstwienia społeczeństwa jest brak równych szans skorzystania z dobrodziejstw postępu. Powód stanowi bariera finansowa. Większe szanse mają kraje i ludzie bogaci. W publicznej ochronie zdrowia rodzi się szara strefa. Biedniejsi skazani są na długie kolejki, by uzyskać pomoc medyczną, która w ich przypadku cechuje się szerokim zakresem rozmaitych limitów. Nie jest to wina naukowców ani organizatorów, ani lekarzy, bowiem od zarania dziejów przywileje i możliwość korzystania z dobrodziejstw życia i postępu były zawsze proporcjonalne do posiadanej władzy lub zasobów finansowych. Ta życiowa zasada sprawia, że publiczna ochrona zdrowia przyjmuje „charakter klasowy”. Kolejki są w wielu krajach, nawet bogatych, ale czas oczekiwania na lekarską pomoc nie obejmuje podstawowej opieki zdrowotnej i nie doprowadza do znaczącego pogorszenia stanu zdrowia pacjentów. O niewydolności opieki zdrowotnej możemy mówić wówczas, gdy w okresie oczekiwania na lekarską pomoc dochodzi do znaczącego, a zwłaszcza nieodwracalnego postępu choroby. Oznacza to, że niewydolne jest państwo albo nieudolni są organizatorzy opieki zdrowotnej. Standard w tym zakresie zależy najczęściej od przeznaczanych na opiekę zdrowotną funduszy i sprawnej organizacji. Lekarze w biednych krajach borykają się z niemożliwym do rozwiązania problemem finansowego wykluczenia z badań naukowych, dostępu do wiedzy i technologii. Są automatycznie odcięci od postępu. Czy może istnieć skuteczna organizacja ochrony zdrowia, o wysokim standardzie, która byłaby wydolna przy niedostatecznym finansowaniu? A na takim założeniu oparty bywa budżet ochrony zdrowia. Jednocześnie mówi się wówczas, że potrzeby zdrowotne społeczeństwa są w pełni zaspokojone, i winą za niedociągnięcia obarcza się lekarzy. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum