24 kwietnia 2006

Narkotyk nowego tysiąclecia

Czy uzależnienie od poczty elektronicznej, od wysyłania otrzymywania wiadomości, a zwłaszcza sprawdzania swojej skrzynki odbiorczej o każdej porze dnia i nocy wymagać będzie leczenia, udzielania zwolnień lekarskich, pobytu w szpitalach i specjalnych kuracji odwykowych? Takie i tym podobne pytania zadawali sobie całkiem serio organizatorzy badań przeprowadzonych w 17 krajach Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. I otrzymali zaskakującą i zadziwiającą zarazem odpowiedź. Uzależnienie od poczty elektronicznej stało się już epidemią wielu przedsiębiorstw. Wzrasta gwałtownie, nierzadko o 50 do 100% rocznie, liczba przesyłanych wiadomości.
Rośnie liczba tych, którzy obsesyjnie sprawdzają swe skrzynki, po raz pierwszy już o godzinie 6 rano, a ostatni około północy. Trudno uwierzyć, że przeciętnie pracownik w wielkiej firmie poświęca na sprawdzanie swojej skrzynki odbiorczej, czytanie wiadomości e-mailowych, odpowiadanie na nie, pisanie i wysyłanie nowych 2 godziny dziennie. Ponad połowa pracowników poświęca na to nawet więcej czasu, a są i tacy, którym to zajmuje połowę normalnego, ośmiogodzinnego dnia pracy.
Miarą tego uzależnienia jest ustalenie, iż co trzeci lub co czwarty z badanych użytkowników poczty elektronicznej, korzystając z urządzeń przenośnych
– laptopów, telefonów komórkowych – odbiera i wysyła wiadomości, a także sprawdza swą skrzynkę również po godzinach pracy, poza biurem, także w czasie urlopu, zwolnienia lekarskiego, w towarzystwie partnerów, bliskich, znajomych i członków rodziny. Aż 5% nie może oderwać się od swojej skrzynki pocztowej nawet, jak zbadano, w trakcie przyjęcia urodzinowego swojego dziecka. To właśnie ci uzależnieni odczuwają ciągły wewnętrzny przymus nieustannego sprawdzania swojej skrzynki i wpadają w panikę, kiedy nie mają do niej dostępu.
Średnio pracownik dużej firmy wysyła 25 wiadomości dziennie, ale rekordziści 250, a nawet więcej.
Ponad połowa badanych przedsiębiorstw nakłada ograniczenia ilościowe na używanie e-maili, jak się przypuszcza, w celu powstrzymania tej lawiny informacji. Ale – co ciekawe – niemal wszyscy użytkownicy krytycznie odnoszą się do tych ograniczeń, uważają, że zmniejszają one ich wydajność, zwiększają poziom stresu.
Psycholodzy skłaniają nas do zadania sobie pytania: Czy czujesz się niezaspokojony, markotny, zirytowany, przygnębiony, gdy próbujesz lub musisz ograniczyć czas „przebywania w Internecie”? Jeśli tak, a do tego nasze kontakty z Internetem, w tym z pocztą elektroniczną, wpływają negatywnie na życie osobiste, wzajemne relacje z rodziną i najbliższym otoczeniem, to znaczy, że kwalifikujemy się do terapii psychologicznej, a w skrajnych przypadkach do leczenia odwykowego. Celem tych terapii jest uświadomienie nam, co tracimy oderwani od otoczenia, od tego, co dzieje się wokół, oraz wspólne poszukiwanie alternatywnych zajęć, które wypełnią powstałą po ograniczeniu Internetu pustkę. Jeśli to nie pomoże, pozostaje leczenie z oderwaniem od pracy w placówkach nastawionych na terapię uzależnionych.
Któż by się spodziewał, że do lekarza będzie przychodził pacjent i na pytanie: – Co panu jest? – usłyszy: – Mam e-maila, panie doktorze. Na to lekarz: – A objawy? – Żyć bez niego nie mogę. Ü

Kamelia BIEDRZENIEC

Kilka rad dla uzależnionych
1. Pomyśl o tym, kiedy i gdzie korzystasz z poczty elektronicznej.
2. Jeśli nie czekasz na ważną wiadomość, spróbuj pracować bez ciągłego dostępu do poczty, aby wykonać swoje zadania. Nie masz obowiązku natychmiast reagować na nadchodzące wiadomości e-mail.
3. Panuj nad swoją skrzynką odbiorczą. Przenieś plik do odrębnego folderu natychmiast po przeczytaniu i podjęciu odpowiednich działań. Aby zmniejszyć liczbę pozycji w skrzynce odbiorczej, przechowuj w niej tylko wiadomości, które wymagają Twojego działania, uzyskując w ten sposób listę rzeczy do zrobienia.
4. W świecie, który polega na elektronicznej wymianie informacji, znacznie większą wagę ma rozmowa. Korzystaj z poczty elektronicznej tylko wówczas, gdy rozmowa nie jest możliwa lub właściwa.
5. Zastanów się, kto rzeczywiście powinien poznać treść wysłanej przez Ciebie wiadomości, i odpowiednio dobierz listę odbiorców otrzymujących jej kopie. Jeśli sam jesteś odbiorcą wiadomości, zastanów się, czy odpowiadając, na pewno powinieneś użyć funkcji „odpowiedz wszystkim”.

Archiwum