1 marca 2021

Wada wrodzona

PRAWO

Karolina Podsiadły-Gęsikowska – adwokat

Aleksandra Powierża – radca prawny

Analiza przypadku

Ostatnią analizę przypadku w zakresie ginekologii zamieściliśmy na łamach „Pulsu” ponad rok temu. Czas więc na kolejną.

Na początku 2011 r. pani R. zgłosiła się do lek. B., by objął ją specjalistyczną opieką przez cały okres ciąży, do porodu. W okresie ciąży, ze względu na stan zdrowia pacjentki i zagrożenie poronieniem, lek. B. wykonał kilka badań USG położniczego w terminach: 14.04., 2, 13 i 30.05., 1 i 29.07. oraz 16.08.2011 r. Badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości.

Od 16 do 20.05., z powodu obawy przed poronieniem, pani R. przebywała na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym SP ZOZ w J. Lekarze zatrudnieni w szpitalu również nie zanotowali żadnych nieprawidłowości w przebiegu ciąży.

Podczas kolejnej wizyty u dr. B., która miała miejsce 10.10., zostały wykryte wstępne nieprawidłowości w centralnym układzie nerwowym płodu. Stwierdzono poszerzenie układu komorowego po stronie prawej o 20 mm, a po stronie lewej poszerzenie rogów tylnych – o 18 mm. Po wykryciu wady u dziecka lek. B. skierował pacjentkę do szpitala w celu pogłębienia diagnostyki, następnie bezzwłocznie skierowano ją do Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w G.

Badanie USG przeprowadzone we wspomnianej placówce przez lek. G.W. 12.10.2011 r. ujawniło rozszczep kręgosłupa u płodu oraz wtórne wodogłowie.

Dziecko urodziło się z rozszczepem kręgosłupa, przepukliną oponowo-rdzeniową, pęcherzem neurogennym oraz wodogłowiem. Cierpi też na wadę stóp końsko-szpotawych oraz na zespół Arnolda Chiariego typu drugiego.

W tej sytuacji pełnomocnik pacjentki wystąpił z roszczeniem wobec dr. B. o zadośćuczynienie w wysokości 100 tys. zł. Zarzucił dr. B. niewłaściwe prowadzenie ciąży. W jego ocenie lekarz nie zalecił i nie przeprowadził żadnego leczenia ani nie podjął próby zapobieżenia rozwojowi choroby.

W związku z postawionymi zarzutami ubezpieczyciel dr. B. podjął postępowanie likwidacyjne. W celu ustalenia, czy działania medyczne ubezpieczonego lekarza były prawidłowe, zgodne z aktualną wiedzą medyczną, zasięgnął opinii lekarza specjalisty z zakresu położnictwa i ginekologii.

Poproszona o opinię dr n. med. L. stwierdziła, że lekarz B. nie popełnił błędu medycznego podczas sprawowania opieki nad ciężarną. Jego postępowanie było prawidłowe, zgodne z zasadami wiedzy medycznej. Wykonał pacjentce wszystkie konieczne badania – dziewięć badań USG (obowiązkowe są trzy), wykorzystując swą wiedzę medyczną i posiadany sprzęt. Lekarz rozpoznał wadę ośrodkowego układu nerwowego u płodu i natychmiast skierował panią R. do szpitala o odpowiednim poziomie referencyjnym.

Opiniująca wskazała, że zaistniałe wady płodu mają podłoże genetyczne i nie zostały w żaden sposób spowodowane postępowaniem lekarzy. Stwierdziła: „lekarz sprawował opiekę nad ciężarną zgodnie z zasadami wiedzy medycznej, wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie oraz możliwości sprzętu, którym dysponował. Ciążę traktowano jak prawidłową, więc nie było wskazań do stosowania bardziej wnikliwych badań diagnostycznych, np. badań genetycznych, szczegółowej fetometrii płodu. Do 32. tygodnia ciąży pacjentki pozwany nie był w stanie dostępnymi sobie metodami badań rozpoznać nieprawidłowości genetycznych płodu, a ponieważ nie widział patologii, nie miał podstaw do zlecenia dodatkowej diagnostyki. Po rozpoznaniu wady skierował pacjentkę do placówki o wyższym stopniu referencyjności. Diagnostyka wad genetycznych w pierwszym trymestrze ciąży wykracza bowiem poza możliwości techniczne szpitala o najniższym poziomie referencyjnym. Nie istniały wskazania do skierowania ciężarnej do poradni wad wrodzonych.

Nie istnieje związek między stanem zdrowia dziecka a działaniem lekarzy. Objawy zagrażającego poronienia ani zatrucie pokarmowe nie upoważniają lekarzy do kierowania do placówki o wyższym poziomie referencyjności (nieobciążony wywiad, wiek ciężarnej, przebieg ciąży wskazywały na prawidłowy stan). Wady CUN występują w 3.–4. tygodniu ciąży. Wykrycie wodogłowia jest możliwe między 12. a 15. tygodniem, ale tylko w wysoko wyspecjalizowanych ośrodkach, z odpowiednim zapleczem sprzętowym i wykwalifikowanymi w kierunku tych badań specjalistami.

Możliwości rozpoznania wady genetycznej są też uwarunkowane nasileniem i tempem narastania objawów oraz przyczyną wystąpienia wady (często niedającą się ustalić).

Badanie przezierności karkowej między 11. a 14. tygodniem ciąży pozwala określić u płodu prawdopodobieństwo wystąpienia nieprawidłowości chromosomów, wad serca lub schorzeń takich jak: zespół Downa, Edwardsa, Patau. Nie służy do diagnostyki wodogłowia, powstałego jako wtórne, w wyniku rozszczepu kręgosłupa. Badanie przezierności karkowej powinno być wykonane na sprzęcie USG najwyższej klasy, przez wyszkolonych w tym kierunku specjalistów. Pomiarów należy dokonywać z dokładnością do 0,1 mm. Ocena przezierności karkowej w tradycyjnej technice jest nieprzydatna”.

Tym samym uznano, że działanie dr. B. nie nosi znamion winy. Ponieważ nie stwierdzono spełnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej, nie uznano odpowiedzialności za zgłoszoną szkodę i odmówiono wypłaty świadczenia.

Pytanie redakcji: Czy częste są roszczenia pacjentek związane z prowadzeniem ciąży?

Odpowiedź prawnika lekarza: Można powiedzieć, że – obok roszczeń wobec chirurgów i ortopedów – te z zakresu ginekologii i położnictwa są najczęstsze.

Pytanie redakcji: Czego na ogół dotyczą?

Odpowiedź prawnika lekarza: Przykładów błędów medycznych z zakresu ginekologii i położnictwa może być niestety bardzo dużo. Wynikają najczęściej ze złego rozpoznania stanu zdrowia matki lub płodu, zbyt późnego przeprowadzenia cesarskiego cięcia, stosowania przestarzałego sprzętu i wynikających z tego nieprawidłowości związanych z badaniami KTG i USG czy też postawienia złej diagnozy i niezastosowania odpowiednich badań oraz sposobu leczenia. <

www.prawniklekarza.pl

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum