1 stycznia 2006

Pół wieku lotnictwa sanitarnego

2 grudnia 2005 r. w Galerii Porczyńskich w Warszawie odbyły się uroczyste obchody 50-lecia cywilnego lotnictwa sanitarnego w Polsce.

W jego historii istotne są dwie daty. 17 marca 1927 r. powołano do życia Sekcję Lotnictwa Sanitarnego (inspiratorem był ówczesny minister spraw wojskowych gen. Sławoj Składkowski). Do czasu wybuchu II wojny światowej sekcje takie utworzono we wszystkich pułkach lotniczych. W grudniu 1955 r. zaś powstał pierwszy Zespół Lotnictwa Sanitarnego (ZLS). Tak rozpoczęła się historia cywilnego lotnictwa sanitarnego w Polsce. W 1958 r. minister zdrowia powołał do życia Centralny Zespół Lotnictwa Sanitarnego (CZLS) w Warszawie, a na terenie kraju zaczęły powstawać Zespoły Lotnictwa Sanitarnego przy Wojewódzkich Stacjach Pogotowia Ratunkowego lub Wojewódzkich Kolumnach Transportu Sanitarnego. W końcu lat 50. w Polsce funkcjonowało 15 ZLS i CZLS.
W okresie powojennym do transportu sanitarnego (przewozu pacjentów) używano głównie samolotów sanitarnych. W latach 60. do ZLS wprowadzono śmigłowce. Nieudaną próbę wykorzystania ich do działań ratowniczych podjęto pod koniec lat 80., m.in. w zakresie ratownictwa górskiego (TOPR i GOPR).
3 marca 2000 r. został zlikwidowany CZLS, a w jego miejsce powstał SPZOZ Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. LPR ma 16 baz stałych i 1 bazę sezonową w Koszalinie oraz 2 zespoły samolotowe. Podstawowym zadaniem LPR stało się obecnie ratownictwo medyczne (loty do wypadków i nagłych zachorowań).
Rok 2000 rozpoczął nowy rozdział lotnictwa sanitarnego w Polsce. Powstała Śmigłowcowa Służba Ratownictwa Medycznego (HEMS – Helicopter Emergency Medical Service). Doprowadziło to do uzyskania gotowości zespołu do startu w ciągu 3 minut (przedtem czas ten wynosił od 20 do 40 min). Przy zakupie nowego sprzętu ratowniczego wprowadzono jednolity standard wyposażenia w sprzęt medyczny i leki we wszystkich śmigłowcach i samolotach (przed 2000 r. sprzęt ratowniczy często wypożyczany był ze stacji pogotowia ratunkowego). Na dyżurze w bazie musi być lekarz
i ratownik (w poprzednim okresie ekipę medyczną organizowano po otrzymaniu zlecenia na lot, co wpływało na wydłużenie czasu gotowości do startu).
Określenie jasnych zasad finansowania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego doprowadziło do dynamicznego wzrostu liczby interwencji zespołów Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego i wpisania LPR na stałe jako podmiotu ratowniczego do Systemu Ratownictwa Medycznego. W 2003 r. decyzją ministra zdrowia zakupiono nowy samolot Piaggio 180 Avanti. Dzięki temu polskie ratownictwo lotnicze dołączyło do czołówki europejskiej. Samolot jest wyposażony w kabinę ciśnieniową, a jego prędkość przelotowa wynosi 700 km/h (pozwala to na odbycie lotu na trasie Szczecin – Rzeszów w czasie 1 godz. 10 min).

Wejście Polski w struktury Unii Europejskiej spowodowało konieczność dostosowania polskich przepisów lotniczych do obowiązujących w UE. Wymusiło to wymianę sprzętu latającego (śmigłowców). Używane obecnie maszyny mają średnio 25 lat i nie spełniają wymogów określonych w przepisach europejskich. Dlatego też minister zdrowia skierował do prac legislacyjnych projekt ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego: „Wymiana śmigłowców Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w latach 2005-2010”. Projekt ustawy – przyjęty przez Sejm i podpisany przez prezydenta RP – zakłada zakup 23 śmigłowców i symulatora lotów dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w latach 2005-2010.
Jakie efekty przyniesie wymiana śmigłowców? Będzie to wypełnienie przepisów UE, które zakładają, że do ratownictwa medycznego mogą być wykorzystywane śmigłowce I klasy osiągowej. Nowe maszyny osiągają prędkość 220-270 km/h – obecnie używane śmigłowce latają z prędkością ok. 180 km/h. Ta różnica wpłynie na zwiększenie obszaru operacyjnego. Kolejną zaletą nowych śmigłowców jest to, że mogą wykonywać operacje bez widoczności ziemi (w systemie IFR), co pozwoli na wykorzystanie ich w nocy i w trudnych warunkach atmosferycznych, np. we mgle. Mniejsza rozpiętość wirnika głównego umożliwi bezpieczne lądowanie na miejscu wypadku – tam, gdzie śmigłowce Mi-2 wylądować by nie mogły.
Dzięki wymianie maszyn w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym instytucja ta stanie się nowoczesną firmą, mającą jeszcze większe możliwości niż obecnie, a Polska dorówna innym krajom UE pod względem lotniczych standardów ratowniczych. Ü

Robert Gałązkowski – szef medyczny LPR

Konrad Pszczołowski – członek rady społecznej LPR
(przedstawiciel samorządu lekarskiego)

Archiwum