7 września 2006

Z radomskiej delegatury

Kolumnę redaguje
Mirosław Wąsik

Z Warszawy do Kozienic

Były dyrektor Mazowieckiego
Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Sławomir Idzikowski został szefem szpitala w Kozienicach.


Dr Idzikowski w lipcu br. wygrał konkurs przeprowadzony przez miejscowe władze powiatowe, którym podlega lecznica. Zastąpił długoletnią pracownicę szpitala Marię Posłuszny, z wykształcenia pielęgniarkę.
Władze powiatu liczą, że doświadczenie zawodowe S. Idzikowskiego oraz sprawowane przez niego dotychczas funkcje kierownicze w instytucjach ochrony zdrowia pomogą uratować placówkę, której zadłużenie sięga 10 mln zł
– przy kontrakcie rocznym w wysokości 20 mln zł. Na 9 oddziałach jest łącznie 400 łóżek. Personel liczy 690 osób,
w tym 58 lekarzy.
Nowy dyrektor kozienickiego szpitala do stawianych zadań podchodzi optymistycznie. – Swoją rolę widzę w dwóch płaszczyznach: doraźnej i długoterminowej. W ciągu najbliższych miesięcy szpital musi podołać żądaniom płacowym pracowników, stawianym w czasie akcji protestacyjnej. Według dr. Idzikowskiego, będzie to możliwe tylko w przypadku otrzymania pomocy z zewnątrz. Celem długoterminowym jest natomiast zapewnienie szpitalowi pozycji regionalnej. – Przede wszystkim musimy zagwarantować, aby kozienicka lecznica znalazła się w krajowej sieci szpitali. Kolejne kroki to nawiązanie współpracy z renomowanymi placówkami klinicznymi w zakresie szkolenia naszej kadry oraz udzielania porad przez wysokiej klasy specjalistów – podkreśla.
Dr Sławomir Idzikowski ukończył Akademię Medyczną w Łodzi w 1985 r. Uzyskał specjalizację w dziedzinie chirurgii oraz zdrowia publicznego. Ukończył również (w AM w Poznaniu i AE w Poznaniu) studia podyplomowe z zakresu zarządzania w służbie zdrowia. Przez wiele lat był związany z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym w Radomiu (obecnie: Radomski Szpital Specjalistyczny). W 1999 r. przeszedł do pracy w Mazowieckiej Regionalnej Kasie Chorych, gdzie
w 2000 r. został z-cą dyr. ds. lecznictwa, a w 2001 r. dyrektorem MRKCh. Po likwidacji kas chorych był dyrektorem Mazowieckiego Oddziału NFZ (do 2005 r.). Przed objęciem funkcji dyrektora szpitala w Kozienicach pracował w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie.

Kredyt na sfinansowanie podwyżek

Blisko 3 mln zł kredytu zaciągnął Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Radomiu na pokrycie kosztów podwyżek wynagrodzeń wywalczonych przez lekarzy w czasie wiosennej akcji protestacyjnej.

Poręczenie zapewnił samorząd województwa mazowieckiego. Dyrektor WSzS Bożena Pacholczak podkreśla, że bez pożyczki nie było szans na znalezienie dodatkowych środków na fundusz płacowy. – Przy negocjowaniu wysokości kontraktu na III kwartał NFZ w ogóle nie wziął pod uwagę dodatkowego wzrostu kosztów. Nie wiadomo również, czy Fundusz zmieni stanowisko w IV kwartale – powiedziała. Sytuację szpitala dodatkowo pogorszył kilkutygodniowy strajk i niezrealizowanie kontraktu na blisko 3 mln zł. Ponad 90 proc. tej kwoty stanowiła należność za leczenie szpitalne, reszta to porady specjalistyczne. – To poważny uszczerbek w naszym budżecie – dodaje szefowa WSzS.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny na Józefowie jest największą placówką medyczną w dawnym województwie radomskim. Zatrudnia blisko 1600 osób, w tym ok. 250 lekarzy. W placówce funkcjonuje 21 oddziałów i 38 poradni. Zadłużenie szpitala wynosi łącznie 8 mln zł. Miesięczny kontrakt opiewa na 6 mln zł. Zdaniem dyr. Pacholczyk, funkcjonowanie na obecnych zasadach bez dodatkowych środków oznacza dalsze zadłużanie się lecznicy.

W Iłży również kredyt

Zaciągnięcie kredytu planuje również szpital powiatowy w Iłży.

Zgodę na poręczenie wyraził samorząd powiatu radomskiego. Planowana wysokość kredytu to ok. 800 tys. zł. Jak poinformował dyrektor szpitala Zbigniew Deja, pieniądze zostaną przeznaczone na zapłatę zaległych podwyżek z tytułu niezrealizowania „ustawy 203”. Dług dotyczy głównie karnych odsetek, gdyż szpital wypłacił już znaczną część należności głównej. Zapłata wynagrodzeń dla pracowników była dotychczas rozłożona na raty, lecz ze względu na trudną sytuację finansową szpital zawiesił wypłatę. Część personelu wywalczyła prawo do pieniędzy dopiero na drodze sądowej. Zdaniem dyrektora, zaciągnięcie kredytu przez szpital znacznie poprawi atmosferę wśród pracowników. Zadłużenie placówki wynosi obecnie ok. 5 mln zł. Według kierownictwa, mimo trudności sytuacja finansowa lecznicy systematycznie się poprawia. Ü

Los szpitala w Kozienicach jest ciągle niepewny

Archiwum