6 marca 2018

Badania socjologiczne środowiska lekarskiego

Nasze sprawy

Prof. Romuald Krajewski,
wiceprezes NRL i ORL w Warszawie

Ośrodek Studiów, Analiz i Informacji NIL, którym kieruję, został powołany przez Naczelną Radę Lekarską w celu prowadzenia badań socjologicznych w środowisku lekarskim oraz przygotowania opracowań statystycznych, charakteryzujących lekarzy i lekarzy dentystów.

Nasze postulaty dotyczące zmian w systemie ochrony zdrowia są poparte wynikami badań. Jesteśmy żywo zainteresowani kondycją środowiska lekarskiego, gdyż napięcia
w ochronie zdrowia i niezadowolenie pacjentów przekładają się na ich relacje z lekarzami.

Z Centralnego Rejestru Lekarzy wynika, że na 135 tys. lekarzy wykonujących zawód 35 tys. to osoby, które ukończyły 60 lat. 25 proc. lekarzy stanowią więc lekarze w wieku emerytalnym, którzy wykonują około 20 proc. wszystkich świadczeń medycznych. 95 proc. lekarzy w wieku emerytalnym nadal pracuje, zarówno udzielając świadczeń finansowanych przez NFZ, jak i w sektorze prywatnym. Trudno sobie wyobrazić sytuację
w ochronie zdrowia, gdyby ta grupa postanowiła nie pracować. Nie można by zrealizować około 20 proc. świadczeń.

Analizujemy propozycje Ministerstwa Zdrowia dotyczące zmian w systemie ochrony zdrowia. Na ogół nie są one zgodne z tym, co my postulujemy. Dla nas najważniejsze jest, czy wprowadzane zmiany ułatwiają pracę i porozumienie lekarza z pacjentem, bo to podstawa dobrej oceny systemu. Dopóki te warunki nie będą dobre, żadne rozwiązanie systemowe nie będzie uznane za zadowalające.

Ubiegłoroczne dyskusje w dużym stopniu były poświęcone tematowi kształcenia specjalizacyjnego. Dostęp do specjalistów jest trudny, pacjenci czekają w długich kolejkach.
W  naszym badaniu dotyczącym szkolenia specjalizacyjnego wzięło udział 2,7 tys. lekarzy. Młodzi lekarze mają bardzo wiele postulatów, zadowoleni są jedynie z kierowników prowadzących kształcenie.

Następny problem to czas pracy lekarzy. Ostatnio temat ten też był niezwykle aktualny. Wiemy, że co najmniej kilkanaście procent lekarzy pracuje bardzo dużo – ponad 100 godzin tygodniowo. Taka sytuacja zagraża wszystkim. Nasza praca jest wymagająca, odpowiedzialna. Do wszystkich lekarzy w Polsce kierujemy więc apel o ograniczanie czasu pracy do 48 godzin tygodniowo i sprzeciwiamy się propozycjom łączenia dyżurów w różnych komórkach organizacyjnych podmiotów. Zdajemy sobie sprawę, że tego nie da się wprowadzić jednorazowo, ale należy stale dążyć do realizacji tego postulatu. Młodzi lekarze są w krytycznej sytuacji, pracują średnio o 12 godzin dłużej tygodniowo niż inni lekarze. Nie dziwimy się, że głośno protestują.

Także do systemu wynagrodzenia lekarzy i innych zawodów medycznych powinny zostać wprowadzone nowe rozwiązania, bo w przeciwnym razie zawsze będziemy działać doraźnie, od jednego kryzysu do drugiego. Podwyższanie płac tym grupom czy zawodom, których przedstawiciele akurat protestują, pogłębia tylko chaos.

Kolejnym problemem, który wymieniają nasi respondenci, jest obciążenie sprawami administracyjnymi. Dostajemy dziesiątki formularzy do wypełnienia, przybywa czynności biurowych. Ale poświęcenie połowy czasu wizyty – albo więcej – na wypełnianie „papierów” lub rubryk w komputerze bardzo przeszkadza w wykonywaniu zawodu. Ten czas powinniśmy poświęcać na badanie pacjenta i rozmowę z nim.

W 2018 r. nadal aktualna jest kwestia poziomu finansowania systemu ochrony zdrowia. Problemy wynikające z chronicznego niedofinansowania powodują ograniczenia i utrudnienia w korzystaniu pacjentów ze świadczeń. Dotyczy to wszystkich dziedzin medycyny i wszystkich zawodów medycznych. W codziennej praktyce to lekarze są skazani na tłumaczenie pacjentom, dlaczego tak się dzieje. To lekarze są postrzegani jako twarz systemu.

Mimo wszystkich trudności, z których zdajemy sobie sprawę, nadal cieszymy się sporym zaufaniem pacjentów. I pracujemy, aby je podnieść. Liczymy, że w 2018 r. będziemy mogli prowadzić spokojną i rzeczową rozmowę na ten temat, że nie będzie potrzeby wytaczania najcięższych dział i organizowania protestów. Wiele osób w naszym środowisku i reprezentujących inne zawody medyczne jest niezadowolonych i to musimy brać pod uwagę. Najgłośniej o problemach w ochronie zdrowia mówią teraz młodzi lekarze, bo mają najwięcej do zrobienia, najwięcej pracują, uczą się. Przed nimi całe życie zawodowe, wybrali niełatwą karierę. Ale ich postulaty i problemy dotyczą całego środowiska, także specjalistów i starszych lekarzy.                  Oprac. mkr

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum