8 czerwca 2012

Potrzebny dialog

Stanisław Karczewski
wicemarszałek Senatu RP

W połowie maja zorganizowałem w Senacie RP panel dyskusyjny „Cztery lata po Białym Szczycie”. Do udziału w nim zaprosiłem wszystkich uczestników poprzednich spotkań: zorganizowanego w 2008 r. przez minister zdrowia Ewę Kopacz oraz w 2010 r. – przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

W panelu uczestniczyło ponad 100 osób: wybitni eksperci, lekarze, byli ministrowie zdrowia, parlamentarzyści, przedstawiciele związków i samorządów zawodowych oraz organizacji reprezentujących pacjentów, a także samorządowcy. Zaproszenie przyjęli wszyscy, z wyjątkiem przedstawicieli NFZ. Nieobecni byli także politycy koalicji rządzącej PO – PSL. Symboliczny chyba bojkot świadczy o tym, że rządzący nie chcą rozmawiać. Widocznie wszystko wiedzą, a słuchanie głosów ekspertów i praktyków uważają za stratę czasu.
Dyskusja dotyczyła najważniejszych problemów oraz zagrożeń ochrony zdrowia w Polsce. Padło wiele krytycznych uwag, głównie pod adresem NFZ. Wskazywano na deficyt dialogu i niedostateczne konsultacje społeczne dotyczące uchwalanych aktów prawnych. Wielu prelegentów zwracało uwagę na szkodliwe efekty wchodzących w życie rozwiązań prawnych. Podkreślano niezrealizowanie rekomendacji Białego Szczytu sprzed czterech lat.
Stwierdzono, że obowiązujący koszyk świadczeń gwarantowanych, finansowanych ze środków publicznych, jest niedostosowany do możliwości NFZ. Działanie systemu zakłócają zbędne procedury biurokratyczne. Dużo uwagi poświęcano luce pokoleniowej personelu medycznego. Od wejścia Polski do UE wyemigrowało z kraju 8 tys. lekarzy, a fala wyjazdów ostatnio znów się zwiększa.
Polska, według ocen zagranicznych ekspertów, ma jeden z najsłabiej finansowanych i zorganizowanych systemów opieki zdrowotnej w Europie. Podczas debaty w Senacie uczestnicy często odnosili się do negatywnych efektów ustawy o działalności leczniczej. Mówiono o skutkach pełnej ekonomizacji służby zdrowia, która spowoduje odejście od realizacji jej misji. Powstają dodatkowe koszty wynikające z podwyższenia podatku VAT i składki rentowej oraz zmian w ustawie o prawach pacjenta (związanych ze zdarzeniami medycznymi). Zwracano uwagę na chaos i perturbacje wynikające z wprowadzenia ustawy refundacyjnej. Jeden z uczestników debaty, Maciej Hamankiewicz, powiedział wręcz, że nie jesteśmy „na białym szczycie, ale w czarnym dole”. Inni przestrzegali przed „nadchodzącym tsunami i trzęsieniem ziemi w naszej służbie zdrowia”.
Po wakacjach zorganizuję następne spotkanie. Mam nadzieję, że tym razem wezmą w nim udział politycy koalicji i nowy prezes NFZ. Może wypoczęci, po urlopach, w lepszych nastrojach, będą chcieli rozmawiać o ważnych dla nas problemach.

Archiwum