1 grudnia 2003

Sport – Mototerapia

Każdy, kto choćby raz jechał motocyklem, wie, co mam na myśli. Może bliżej tej dziedzinie do ortopedii czy transplantologii, jak sadzą niektórzy, ja jednak twierdzę, że mototerapia jest najlepszym lekarstwem na stres. Kiedy masz dosyć wściekłego szefa lub bezczelnych podwładnych, kiedy roszczeniowy pacjent doprowadzi cię do stanu przedzawałowego, kiedy dowiesz się, że w przyszłym roku będziesz zarabiał jeszcze mniej… wsiądź na motor i w godzinach szczytu przemknij Alejami Jerozolimskimi. Efekt terapeutyczny murowany. Są ludzie, którym los zgotował straszne męki w codziennym korku ? Ty jesteś wolny jak ptak.
A tak poważnie – to ruch motocyklowy rośnie w siłę w naszym kraju. Mamy wśród nas prawdziwych sportowców, mototurystów i harleyowców. Największą grupę stanowią jednak, moim zdaniem, koledzy, którzy – jak to się mówi – „chcieliby, a boją się”. Zapewniam wszystkich niezdecydowanych – to świetna zabawa i zdrowy styl życia. Motocykl jest dzisiaj maszyną na każdą kieszeń. Słynną WSK 175 można zdobyć już za 200 złotych. Wśród znawców zadbany model wzbudza większe emocje niż niejeden „japończyk”. Od dłuższego czasu planujemy powołanie sekcji motocyklowej w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie. Sezon zaczyna się wiosną, dlatego zostało niewiele czasu, abyśmy zwarli szeregi.
Kolegów zainteresowanych organizacją sekcji i udziałem we wspólnych imprezach prosimy o kontakt z kol. Izabellą Ziółkowską-Hryciuk z Komisji Kultury, Sportu i Turystyki OIL, pod nr. telefonu: (22) 822-36-86. Planujemy inauguracyjne spotkanie naszej sekcji podczas rozpoczęcia sezonu motocyklowego 2004 w połowie kwietnia, na lotnisku Bemowo w Warszawie.

Krzysztof Sankiewicz

Archiwum