2 lipca 2021

Informować, szkolić, pomagać

Fundamenty działania oraz plany na bliższą i dalszą przyszłość Komisji ds. Lekarzy Dentystów Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie przedstawia jej przewodniczący, wiceprezes ORL w Warszawie dr n. med. Dariusz Paluszek w rozmowie z Michałem Niepytalskim.

Jaka idea przyświeca pracy Komisji ds. Lekarzy Dentystów? W końcu nie jest to komisja problemowa, bo dentyści różnych problemów mogą mieć przecież bez liku.

Staramy się patrzeć całościowo na środowisko stomatologów, więc na co dzień usiłujemy wskazać im pewne możliwości działań zawodowych. Lekarze dentyści nieraz pracują w dwóch miejscach, od rana do wieczora, mają więc pełne prawo pogubić się w chaosie informacyjnym. My staramy się ten chaos uporządkować. Selekcjonujemy ważne dla stomatologów doniesienia prawne, naukowe, dotyczące rozwoju zawodowego i przekazywać m.in. na Facebooku i podstronie witryny OIL w Warszawie poświęconej sprawom naszej grupy zawodowej. To oczywiście jedno z działań, które rozwijamy od początku tej kadencji rady.

Warto wytłumaczyć, że praca lekarza ogólnego i lekarza dentysty to zupełnie odrębne światy. Chociażby dlatego, że z nielicznymi wyjątkami dentyści nie pracują w szpitalach. Każdy jest mikroprzedsiębiorcą, musi zająć się organizacją własnej placówki medycznej – płacić daniny publiczne, zatrudniać pracowników, zajmować się finansami i wieloma, wieloma innymi sprawami. Niestety, kolejne przepisy dotyczące prowadzenia działalności niekiedy tak silnie spychają pracę lekarską na bok, że stomatologowi brakuje czasu na zaplanowanie obowiązkowego przecież kształcenia ustawicznego. I tu pojawia się drugie zadanie naszej komisji. Pomagamy dotrzeć do organizatorów kształcenia na wysokim poziomie, a jednocześnie staramy się, by szkolenia były finansowane w ramach składki samorządowej.

Komisja ds. Lekarzy Dentystów nie ma tak jednoznacznie zarysowanego profilu działalności jak komisje sportu czy kultury, ale właśnie dlatego staramy się współpracować ze wszystkimi komisjami i zespołami. Dzięki naszej bliskiej relacji ze środowiskiem dentystów, stanowiących około jednej piątej członków OIL w Warszawie, potrafimy rozpropagować informacje o konkretnych działaniach samorządu. Można więc powiedzieć, że komisja zajmuje się tym, czym zajmuje się cała izba, ale skupia się na dotarciu do określonej grupy jej członków.

Czy państwa działalność ma jakiś dalekosiężny cel?

Mamy taką ambicję, by to, co robimy jako samorząd w zakresie dyskursu publicznego, nie było tylko próbą opisu zastanej rzeczywistości, wyrażaniem opinii o tym, co stworzyły instytucje państwowe. Na dłuższą metę pragniemy tę rzeczywistość kształtować. Przecież w komisji są lekarze dentyści czynni zawodowo, znający świetnie rynek usług stomatologicznych, problemy oraz potrzeby środowiska i to nie tylko warszawskiego, ale i w mniejszych ośrodkach należących do naszego okręgu. Dlatego uważamy, że warto opracować listę rozwiązań, idei, za którymi będziemy lobbować, do realizacji których będziemy dążyć nie tylko w tej kadencji, ale przez wiele następnych lat. Oczywiście, ważne jest, by były to idee popierane powszechnie przez lekarzy, byśmy niezależnie od wyniku wyborów w samorządzie mogli je realizować. Te idee powinny wypływać z troski o ochronę rynku stomatologicznego. Zamierzamy korzystać z doświadczeń samorządów zawodowych krajów zachodnich, gdzie dbają nie tylko o kształcenie i liczbę miejsc specjalizacyjnych, ale też o jakość kontraktów i warunków zatrudnienia specjalistów. Chociażby w myśl zasady, że inną stawką powinien być wynagradzany lekarz ogólny, a inną specjalista. Specjalista powinien też zajmować się przypadkami szczególnie trudnymi, z którymi lekarz bez specjalizacji, ze względu na brak doświadczenia i wiedzy, będzie sobie radzić gorzej. To rzecz wydawałoby się naturalna i oczywista, a jednak przez Narodowy Fundusz Zdrowia przeoczona. Problemem jest też nierównomierny dostęp do opieki dentystycznej w różnych regionach kraju. NFZ powinien być zainteresowany tym, by w mniejszych gminach Mazowsza, ze średnią dochodów niższą niż w dużych miastach, wprowadzić zachęty do otwierania gabinetów stomatologicznych. Analogicznie do wolnych stref ekonomicznych tworzonych w celu przyciągnięcia dużego biznesu.

Mówi pan o rzeczach, które powinny interesować NFZ, ale dlaczego właśnie komisja samorządu lekarskiego powinna rozbudzać to zainteresowanie?

 To leży w dobrze rozumianym interesie dentystów. Równomierne rozlokowanie gabinetów stomatologicznych może ograniczyć konkurencję w miejscach, gdzie jest ich zbyt dużo. Przecież silna konkurencja powoduje, że dentysta musi jeszcze więcej czasu przeznaczać na zadania biznesowe kosztem lekarskich. Zmniejszenie rywalizacji biznesowej sprawi, że stomatolodzy będą mogli poświęcić więcej uwagi nie tylko pacjentom, ale i rodzinie, własnemu dobrostanowi i rozwojowi umiejętności zawodowych. Szukamy więc konsensualnego, dalekosiężnego celu. Zajmujemy się oczywiście także kwestiami staży podyplomowych, rejestru praktyk i oczywiście, zgodnie z hasłem „Izba dla lekarza”, uczestniczymy w działaniach integracyjnych OIL w Warszawie. Cele krótkookresowe natomiast pojawiają się na bieżąco, bo staramy się na nowe problemy reagować jak najszybciej.

Wspomniał pan o staraniach komisji w zakresie szkolenia lekarzy dentystów. Regularnie publikujecie państwo informacje o inicjatywach dotyczących współpracy z instytucjami i towarzystwami naukowymi. Jak układa się ta współpraca?

Uważam, że jest wzorcowa, w czym niewątpliwie pomaga renoma, jaką cieszy się nasza izba. Ona sprawia, że przychylność organizacji badawczych oraz środowiska akademickiego jest odczuwalna. Dlatego m.in. Uniwersyteckie Centrum Stomatologii wpiera nas w organizacji niemal każdego szkolenia. Moją ambicją jako przewodniczącego komisji zawsze było opieranie współpracy nie na osobistych kontaktach, lecz na fundamentach merytorycznych, choć nie ukrywam, że członkowie komisji utrzymują kontakty z osobami ze świata nauki. Nie wiadomo, kto przyjdzie po nas, a powtarzam, że zależy nam na utrzymaniu międzykadencyjnej ciągłości działań. I to się udaje. Współpracę z WUM podjęliśmy za poprzedniego rektora, prof. Wielgosia, a teraz, gdy stanowisko to piastuje prof. Zbigniew Gaciong, jest kontynuowana.

Stwierdził pan, że komisja stomatologiczna zajmuje się tym samym co cała izba. Jaki jest zatem sens jej wydzielenia?

Uważam, że komisja musi działać, bo jest tworem, który lekarze ogólni powinni dostrzegać i poznawać, by zrozumieć odrębność grupy lekarzy stomatologów. Ale ta odrębna grupa musi istnieć w ramach jednego samorządu. Nie można rozdzielić lekarzy i lekarzy dentystów, musimy się wspierać i mieć szacunek oraz zrozumienie dla istniejących różnic.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum