4 lipca 2017

W jedności siła – debata we wspólnej sprawie

Na zakończenie III Mazowieckich Spotkań Stomatologicznych odbyła się sesja samorządowa. W gronie panelistów znaleźli się: Andrzej Sawoni, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, Marta Klimkowska-Misiak, wiceprezes ORL w Warszawie ds. lekarzy dentystów, Leszek Dudziński, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Anna Lella, prezydent Europejskiej Regionalnej Organizacji Światowej Federacji Dentystycznej (ERO-FDI), członek NRL, dr hab. n. med. Halina Borgiel-Marek, członek NRL, i dr hab. n. med. Agnieszka Mielczarek, konsultant krajowy ds. stomatologii zachowawczej z endodoncją. W dyskusji nie zabrakło również głosów uczestników sesji. Moderatorem panelu była Ewa Gwiazdowicz-Włodarczyk, redaktor naczelna „Miesięcznika OIL w Warszawie Puls”. Debatę poświęcono głównie zagadnieniu współpracy lekarzy i lekarzy dentystów w strukturach samorządu zawodowego i w codziennej praktyce lekarskiej. Jej uczestnicy rozmawiali o znaczeniu samorządu zawodowego i sile wspólnej reprezentacji.

Razem czy osobno?

Tak brzmiało pierwsze pytanie debaty, gdyż . co na wstępie zapowiedział Andrzej Sawoni – ideą sesji była dyskusja w reprezentatywnym gronie na kontrowersyjne tematy. Od czasu do czasu pojawiają się w środowisku lekarzy dentystów głosy dotyczące zwiększenia ich autonomii we wspólnym samorządzie lekarzy i lekarzy dentystów, a nawet jego podziału. – To nie jest temat nowy przypomniał Leszek Dudziński. – Pojawił się już w chwili tworzenia naszego samorządu, ale nie było wątpliwości, czy ma to być samorząd dwóch zawodów. Uważam, że wypracowaliśmy bardzo dobrą organizację, dobry samorząd, struktury na poziomie okręgowych izb lekarskich funkcjonują bez zastrzeżeń. Zdaniem wiceprezesa NRL potrzeba autonomii lekarzy dentystów daje o sobie znać przede wszystkim podczas wyborów. Lekarze, mając większość, decydują o tym, kto będzie przedstawicielem lekarzy dentystów w Naczelnej Radzie Lekarskiej. – Namawiam wszystkich, abyśmy więcej dyskutowali o tym, jak możemy poprawić nasze relacje i komunikację, jak możemy być bardziej skuteczni wewnątrz samorządu. W różnych sprawach mamy różne poglądy, ale na koniec powinniśmy wypracować jedno stanowisko . apelował wiceprezes NRL. Marta Klimkowska-Misiak podkreśliła, że współpraca lekarzy i lekarzy dentystów w ORL w Warszawie układa się bardzo dobrze, a lekarze dentyści pełnią w niej funkcje wiceprezesa oraz sekretarza i skarbnika. Halina Borgiel-Marek zwróciła uwagę, że lekarze i lekarze dentyści tworzą lekarską rodzinę, lecząc pacjentów, a konflikty zdarzają się, jak w każdej organizacji. – Zaletą samorządu jest jego wysoka liczebność. Ma duże znaczenie, a jak się podzielimy, będzie nas mniej. Nie dajmy się podzielić w efekcie niezaspokojonych ambicji . przestrzegał Romuald Krajewski, wiceprezes NRL i ORL w Warszawie.

Z kim i w jakiej sprawie?

Następnym tematem poruszonym podczas debaty był wpływ samorządu lekarskiego na system ochrony zdrowia i legislację. Leszek Dudziński zwracał uwagę, że NRL otrzymuje do opiniowania propozycje rozwiązań prawnych, ale w praktyce ponad 90 proc. uwag zgłaszanych przez samorząd podczas konsultacji projektów jest pomijanych. – Na forum europejskim mamy wpływ na tworzone prawo – wskazywała Anna Lella. – Przykładem dyrektywa o wyrobach kosmetycznych. Był wielki bój, lekarze dentyści z całej Europy włożyli wiele wysiłku, aby znalazły się w niej zapisy nas satysfakcjonujące. Zostały później implementowane do prawa poszczególnych państw członkowskich UE. Mamy zatem przepis, że wybielaniem mogą się zajmować tylko lekarze dentyści. O możliwości oddziaływania na system ochrony zdrowia z perspektywy okręgowej izby lekarskiej mówił Andrzej Sawoni. – OIL w Warszawie jest dużą organizacją. Uczestniczymy w posiedzeniach Rady MOW NFZ, w Radzie Polityki Zdrowotnej przy Prezydencie m.st. Warszawy. Prezes wspominał o działaniach podjętych na wniosek dyrektorów szpitali i Izby, żeby w szpitalach powiatowych ortopedia i kardiologia, łączona z inwazyjną, były finansowane ryczałtem. Podkreślał też starania o mocną pozycję warszawskich szpitali w sieci. O współpracy samorządu z MOW NFZ wspominała Marta Klimkowska-Misiak, mówiąc o problemach z kontraktem WUM na świadczenia stomatologii dziecięcej, które udało się rozwiązać. Mimo pozytywnych przykładów, była też mowa o kłopotach. Agnieszka Mielczarek wskazywała, że brak zabezpieczenia finansowego kontraktu WUM, m.in. w zakresie stomatologii zachowawczej, w przypadku ośrodka uniwersyteckiego prowadzącego szkolenia podyplomowe może skutkować zamknięciem programu szkoleń.

Jak współpracować?

Trzecie pytanie dotyczyło współpracy dentystów z lekarzami innych specjalności. Eksperci podkreślają, że zdrowie jamy ustnej ma wpływ na zdrowie całego organizmu i odwrotnie – choroby ogólnoustrojowe oddziałują na stan jamy ustnej. – Współczesna medycyna opiera się na opiece holistycznej – mówiła Agnieszka Mielczarek. – Musimy ze sobą współpracować. Nie można pacjenta traktować wyrywkowo, a niestety w praktyce to się zdarza. Według WHO każdy utracony ząb zwiększa ryzyko wystąpienia chorób zagrażających życiu. Walka o jak najlepszy stan zdrowia jamy ustnej stanowi nasz priorytet. – Potrzebna jest zmiana koncepcji: medycynę naprawczą powinna zastąpić prewencyjna – zwracał uwagę Leszek Dudziński. – Nikt nie zwolnił lekarzy rodzinnych z badania pacjenta .w całości. – Badanie jamy ustnej jest elementem badania ogólnego. Uwagami na temat współpracy dzielili się uczestnicy debaty. – Mali pacjenci trafiają do nas za późno, kiedy proces próchniczy jest rozwinięty – twierdziła Bożena Hoffman z OIL w Warszawie. Wskazywała znaczącą rolę pediatrów, którzy mając wczesny kontakt z dzieckiem podczas bilansów, mogą zwracać uwagę jego rodzicom na problemy zdrowia jamy ustnej. – Współpracuję z ortopedami, okulistami, kardiologami, którzy przed zabiegiem wysyłają pacjenta na kontrolę do lekarzy dentystów, aby wykluczyć ogniska zapalne w obrębie jamy ustnej – podkreślał Dariusz Paluszek z OIL w Warszawie. Nie zabrakło także głosów w sprawie niedofinansowania leczenia stomatologicznego. – Naszym partnerem w dyskusji o tym, jak ma funkcjonować i być finansowany system ochrony zdrowia, powinni być pacjenci – przekonywał Romuald Krajewski. Zapewniał, że organizacje pacjentów są siłą, która może wpływać na decydentów.

W zgodzie z etyką

Podsumowując sesję, Marta Klimkowska-Misiak przypomniała art. 2. ust. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej: .Najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego – salus aegroti suprema lex esto. Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają lekarza z przestrzegania tej zasady. W myśl przesłania zachęcała do działania w samorządzie zawodowym. Podkreśliła raz jeszcze, że w jedności jest siła, która pozwala osiągać cele, nawet małymi krokami. ■          ach

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum