6 grudnia 2010

Przekształcenie szpitali w spółki kapitałowe

Czy w związku z tym, że nieuchronnie nadchodzi proces przekształceń w ochronie zdrowia, czekają nas, lekarzy, jakieś zagrożenia? Jeśli tak, to jakie?

Odpowiada ekspert – dr n. med. Maciej Murkowski

Niekontrolowany i niemonitorowany centralnie proces przekształceń zakładów opieki zdrowotnej trwa w naszym kraju już co najmniej 10 lat. Obecnie mamy już kolejną próbę odejścia od formuły SPZOZ, nie funkcjonującej w żadnym innym kraju europejskim.
Pytanie o ewentualne zagrożenia dla lekarzy ma pewnego rodzaju „przewrotny” charakter. Sądzę, że z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, iż czas bardzo wielu zagrożeń i nonsensów w naszej pracy właśnie mija. Struktura SPZOZ, pomyślana w 1998 roku na maksymalnie roczny okres przejściowy (a trwająca 11 lat), była przydatna jedynie dla polityków, którzy bez ponoszenia żadnej odpowiedzialności mogli dowolnie ingerować i wpływać na decyzje z zakresu zarządzania jednostką.
Każdy pracownik, w tym także lekarz, chce pracować w logicznie zorganizowanej i pragmatycznie zarządzanej jednostce, co było całkowicie niemożliwe w dotychczasowych „chorych” strukturach SPZOZ-ów.
Trzeba się w całości zgodzić z Robertem Mołdachem, dyrektorem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Prywatnych Pracodawców Służby Zdrowia, który w artykule Kodeks dobrych Praktyk („Menedżer Zdrowia” nr 8/2010), w jasny i czytelny sposób przedstawia Kodeks Spółek Handlowych jako „kodeks dobrych praktyk” ukształtowany 75-letnią historią. I dalej: „straszenie KSH jest wyrazem słabości, a powoływanie się przy tym na zdrowie i życie pacjenta jest nieuczciwością”.
Według Anny Wieczorkowskiej (artykuł: Pacjent skorzysta na prywatyzacji, „Menedżer Zdrowia” nr 8/2010), w niemieckim rankingu jakości szpitale prywatne aż w 25 kategoriach były na I miejscu i tylko raz na ostatnim. Szpitale prywatne są efektywniejsze, osiągają wyższe zyski z działalności, a także leczą pacjentów lepiej od swoich publicznych konkurentów. Prywatyzacja szpitali w Niemczech następuje lawinowo (dotyczy już około 35 proc. zakładów, w tym szpitali klinicznych) i korzystają na tym i pacjenci, i pracownicy, w tym oczywiście także lekarze.
Czytelnicy „Pulsu” wiedzą doskonale, iż dobre samopoczucie i satysfakcja lekarza, w tym poczucie braku jakichkolwiek zagrożeń, jest integralnie związane z zadowoleniem, bezpieczeństwem i satysfakcją pacjenta.

Maciej Murkowski jest autorem pierwszego opracowania (1992 r.) dot. koncepcji restrukturyzacji szpitali w Polsce, wieloletnim kierownikiem Zakładu Szpitalnictwa Centrum Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia w Warszawie, wykładowcą akademickim z zakresu zarządzania w opiece zdrowotnej, doradcą i konsultantem w spółkach Szpitale Polskie SA, SK-Projekt.

Archiwum