3 sierpnia 2012

Głęboki oddech

Dzięki nim w radomskiej służbie zdrowia pojawiał się sprzęt unikatowy w skali kraju. Jako jedni z pierwszych organizowali badania przesiewowe z zakresu chorób układu oddechowego, konferencje naukowe i kampanie propagujące rzucanie palenia tytoniu. Od ponad 20 lat członkowie Fundacji „Oddychanie” dbają, żeby mieszkańcy Radomia i regionu oddychali „pełną piersią”.
– Wszystko zaczęło się w 1989 r. Tuż po słynnych czerwcowych wyborach siedzieliśmy z kolegą i rozmawialiśmy o tych trudnych czasach, które zresztą trwają nieprzerwanie do dziś – wspomina dr n. med. Wojciech Szafrański, pulmonolog i założyciel Fundacji „Oddychanie”, a także długoletni ordynator Oddziału Płucnego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu, podczas jubileuszowego spotkania działaczy i sympatyków fundacji w Centrum Kultury Południe. Przyjaciele doszli do wniosku, że antidotum na ciężką sytuację służby zdrowia może być założenie fundacji pogłębiającej wśród lekarzy i propagującej wśród pacjentów wiedzę o chorobach układu oddechowego, a także zdolnej do zdobywania funduszy na sprzęt, na który nie stać placówek publicznych. W efekcie 25 października 1989 r. powstała Fundacja „Oddychanie”. W ciągu pierwszego roku wsparło ją finansowo, rzeczowo oraz własną pracą ponad 60 osób i instytucji.
Dzięki temu fundacja mogła na dobre rozpocząć działalność. – Było to współfinansowanie szkoleń lekarzy prowadzone do 2000 r., instytucja domowego leczenia tlenem, która nie była wówczas finansowana przez nikogo i prowadziliśmy ją społecznie. Razem z sanepidem organizowaliśmy konkursy antynikotynowe – wspomina dr Szafrański. Wkrótce fundacja doprowadziła do zakupu przystawki do badań płuc, jednej z pierwszych w Polsce. Rozpoczęła także zbiórkę pieniędzys na tomograf komputerowy. – Pierwsze dwie wpłaty pochodziły od pacjentów i personelu. Przez rok zachęcaliśmy do przekazywania funduszy na nasze konto. Żartowano, że Szafrański uda się z zebraną kwotą do Argentyny. Tak się jednak nie stało – śmieje się założyciel fundacji. Tomograf rozpoczął pracę rok po ogłoszeniu zbiórki. W roku 1994 fundacji udało się kupić pierwszy aparat do leczenia bezdechu sennego. Radom stał się czwartym ośrodkiem w Polsce leczącym to schorzenie za jego pomocą.
Fundacja „Oddychanie” kupiła także izotopowy system nowoczesnej diagnostyki gruźlicy – BACTEC 460 Tb. Obecnie system wychodzi z użycia, zastępowany innymi, nowocześniejszymi metodami. Wtedy jednak był innowacją, niewiele ośrodków w kraju mogło się nim pochwalić. Również staraniem fundacji kupiono cztery aparaty BIAPAP do pełnospecjalistycznej terapii.
Fundacja zrobiła wiele, aby gromadzić fundusze na nabycie sprzętu dla służby zdrowia. Jednak zdaniem dr. Szafrańskiego pieniądze to nie wszystko. – Zdarza się, że jakąś ważną inicjatywę można by zrealizować bez wielkich nakładów, a nie realizuje się jej, choć są na to pieniądze. Musi pojawić się impuls do działania. I my takie impulsy staraliśmy się i wciąż staramy się dawać – podkreśla założyciel fundacji.
Członkowie fundacji wydali już 16 tomów publikacji, w tym dwie ogólnopolskie, które powstały we współpracy z 60 ośrodkami. Fundacja zadbała o stronę wydawniczą, a całość ukazała się pod redakcją dr. Wojciecha Szafrańskiego.
Fundacja zapoczątkowała przesiewowe badania ludności „Poznaj wiek swoich płuc”, których celem było wykrywanie początków rozedmy płuc. Przez kilka lat działała prowadzona przez nią szkoła chorych na astmę. Obecnie fundacja zawęża nieco pole swojej aktywności. – Astma jest coraz lepiej rozpoznawana i coraz lepiej leczona, dlatego działalność szkoły została zawieszona. Badania przesiewowe w kierunku rozedmy prowadzi się dziś w sposób zinstytucjonalizowany – tłumaczy dr Szafrański. Coraz mniej potrzeba także akcji przekonujących, że palenie tytoniu jest szczególnie szkodliwe dla zdrowia. Wcześniej istniała konieczność nagradzania instytucji i samorządów za działania zmierzające do jego ograniczenia. Na przykład w roku 1993 fundacja uhonorowała radomską Radę Miejską za uchwałę dotyczącą wyznaczenia stref, w których wolno palić. Dziś tym problemem zajął się już ustawodawca…
22 lata działalności Fundacji „Oddychanie” już za nią.
A co przed nią? – Mamy 275 tys. zł rezerwy. Powstała dlatego, że nie wydajemy pieniędzy w sposób bezrozumny. Nasza działalność jest w 100 proc. społeczna. Nikt nie pobiera wynagrodzenia za pracę. Chcemy wydawać te pieniądze przede wszystkim na zakupy sprzętu, organizowanie konferencji naukowych i kolejne wydawnictwa – podsumowuje szef fundacji.

Ewa Waluś

Archiwum