10 lutego 2012

Wspólne posiedzenie

Niejedynym dowodem współpracy między Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie a jej odpowiedniczką w Płocku było kolejne już wspólne posiedzenie prezydiów obu izb, które tym razem odbyło się w połowie stycznia właśnie w Płocku.

Od kilku miesięcy izby współpracują w zakresie kształcenia lekarzy stażystów. Organizacyjnie korzysta na tym przede wszystkim Płock, ale także całe środowisko lekarskie.
Spotkanie odbyło się w dniach, kiedy trwały prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej, więc sporą część obrad poświęcono „protestowi pieczątkowemu”. Prezes ORL w Warszawie Mieczysław Szatanek przedstawił swoje wnioski:
– środowisko lekarskie nie mówi jednym głosem (różnice między samorządem lekarskim, Porozumieniem Zielonogórskim i Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy),
– pluralizm władzy może być zarówno słabością, jak i siłą tego środowiska,
– władze państwowe unikają mówienia prawdy,
– dużym błędem był brak współpracy lekarzy z aptekarzami,
– słabe przygotowanie samorządu do przedstawienia problemu zarówno lekarzom, jak i mediom oraz pacjentom.
OIL w Płocku ma tę przewagę, że zrzesza niewielką, w porównaniu z warszawską Izbą, liczbę lekarzy. Prezes ORL w Płocku Jarosław Wanecki mówił, że odbyło się kilka spotkań, które miały na celu wyjaśnienie sytuacji.
Z deklaracji ich uczestników wynikało, że ok. 80 proc. płockich lekarzy wzięło udział w „proteście pieczątkowym”. Izba płocka zamierza opracować „białą księgę” protestu na swoim terenie.
Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej w Warszawie Zbigniew Czernicki zwrócił uwagę na co najmniej kontrowersyjny jego zdaniem fakt, że byli tacy lekarze, którzy w publicznej placówce przyłączyli się do protestu, ale przyjmując pacjentów prywatnie, już do postulatów protestu się nie stosowali.
Skarbnik ORL w Warszawie Andrzej Sawoni przestrzegał przed kolejnym zagrożeniem koniecznością zawierania indywidualnych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia o wypisywanie recept refundowanych. – Tu penalizacja, usunięta z ustawy, może wrócić – powiedział. I podkreślił, że szczególnie dobrze musi być przygotowany zespół, który będzie uczestniczył, na podstawie porozumienia zawartego z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem, w ustaleniu wzoru umowy lekarzy z NFZ.

Członkowie prezydiów dyskutowali też o kwestii dotacji z budżetu państwa dla izb na realizację zadań administracji publicznej wykonywanych przez samorząd. Żadna z dwu izb nie podpisała stosownej umowy z Ministerstwem Zdrowia, z uwagi na rozbieżność co do kwot. Według obu izb państwo oferuje ponaddwukrotnie mniej środków niż potrzeba zgodnie z wyliczeniem obu izb. Rozważano pozwanie Skarbu Państwa, ale radca prawny OIL w Warszawie argumentowała, że taki proces, sam w sobie kosztowny, jest nie do wygrania; zwłaszcza że krakowska Izba, która wcześniej zdecydowała się na ten krok, w pierwszej instancji przegrała. Wspomniano też, że lekarze płacą jedne z najniższych składek na swój samorząd zawodowy. Dla przykładu, składka adwokacka wynosi ponad 100 zł miesięcznie. W żadnym samorządzie poza lekarskim nie stosuje się też umorzeń składek.
Gościom z Warszawy zaproponowano niezwykle miły program kulturalny – wizytę w Muzeum Archidiecezjalnym. Po ekspozycji krótko, acz fachowo, oprowadziła ich Ewa Szczutowska, wiceprezes ds. lekarzy dentystów płockiej Izby, która oprócz dyplomu lekarskiego ma też licencję przewodnika turystycznego.

Justyna Wojteczek

Archiwum