6 maja 2007

XXV Okręgowy Zjazd Lekarzy OIL w Warszawie 31 marca 2007 r.

Głównym zadaniem delegatów zgromadzonych na XXV Okręgowym Zjeździe Lekarzy było wywiązanie się z obowiązków statutowych. Jednak i na sali obrad, i w kuluarach atmosfera daleka była od sztywnego formalizmu, jaki zwykle pojawia się przy wykonywaniu czynności przewidzianych prawem.

Któryś z delegatów powiedział, że zjazd miał charakter nieco sentymentalny. Istotnie, spotkanie jubileuszowe – dwudzieste piąte, piąta rocznica przyjęcia przez Izbę imienia prof. Jana Nielubowicza i przypomnienie sylwetki patrona, wydawnictwo okolicznościowe „Odrodzony stan lekarski”, ukazujące drogę przebytą przez warszawski samorząd lekarski, a także częste wspomnienia o nieobecnym już, pierwszym i honorowym prezesie Izby, dr. Jerzym Moskwie skłaniały do refleksji.

Ale ważne były nie tylko wspomnienia. Z satysfakcją przyjęto informację przewodniczącego Rady Andrzeja Włodarczyka, że po wielu usilnych staraniach Izba zakupiła budynek przy ul. Puławskiej 18 w Warszawie, dzięki czemu ma wreszcie własną siedzibę. Dobrą wiadomością było również to, że cena nie była wygórowana, a ponadto korzystnie sprzedano nieruchomość przy ul. Łączyny.

Po wypełnieniu czynności statutowych – tj. przyjęciu sprawozdań z działalności organów Izby: Rady, Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, Okręgowego Sądu Lekarskiego, Okręgowej Komisji Rewizyjnej, udzieleniu Radzie absolutorium za 2006 r. i przyjęciu preliminarza budżetowego na 2007 r. – ważnym punktem programu stało się spotkanie z ministrem zdrowia, prof. Zbigniewem Religą.
Prof. Religa powiedział, że przybył na zjazd z dwóch powodów: z potrzeby wyrażenia szacunku dla samorządu lekarskiego oraz dla zapewnienia sobie stałego, partnerskiego kontaktu ze środowiskiem i możliwości dyskusji.
Minister przyjął, ofiarowaną mu przez Komisję ds. Młodych Lekarzy, plakietkę z napisem: „Nie biorę. Chcę normalnie zarabiać”, mówiąc, że takie hasło nie powinno wprawiać
w zakłopotanie nikogo z administracji rządowej. Dodał także, że wyjazdy za granicę młodych lekarzy 30 lat temu dyktowały inne względy niż dziś. Pieniądze były wtedy drugorzędne, dziś są zasadniczym powodem.

Profesor Religa omówił także zagadnienia, nad którymi obecnie pracuje resort. Pod koniec czerwca br. zostanie przedstawiona propozycja koszyka świadczeń gwarantowanych. Propozycja ta będzie odpowiedzią na pytanie: jaka jest różnica między potrzebami zdrowotnymi Polaków a możliwościami sfinansowania ich realizacji ze środków publicznych.
Przygotowanie koszyka świadczeń i wycena procedur jest prostszą sprawą niż wycena ludzkiej pracy – podkreślił minister. A w ochronie zdrowia jest to konieczne, aby środowisko lekarskie miało perspektywę wzrostu zarobków. Bez tej perspektywy lekarze nadal będą wyjeżdżać do pracy
w krajach zachodnich. Wzrost nie nastąpi w ciągu 1-2 lat, ale musi zostać wytyczona droga dojścia do wyższych zarobków, bo obecne są nie do zaakceptowania.
Zdaniem prof. Religi, jeżeli płace będą co roku wzrastać o 15-20 proc., to w ciągu 5-7 lat wzrosną 2-2,5 razy. Wówczas zmniejszą się różnice między zarobkami lekarzy u nas i na Zachodzie. Ale ten plan będzie trudny do zrealizowania przy obecnym modelu finansowania ochrony zdrowia. Trzeba spowodować napływ dodatkowych pieniędzy. Wprowadzenie ubezpieczeń dodatkowych czy współpłacenia za niektóre świadczenia zdecydowanie skróciłoby czas dochodzenia do przewidywanych przez ministra rezultatów.

Jednym z postulatów kierowanych z sali do min. Religi była prośba o bardziej zdecydowaną obronę dobrego imienia lekarzy. Minister odpowiedział, że uważa swoje zachowanie za odpowiednie, a obrona korupcji działa przeciwko środowisku.

W trakcie dyskusji wiele uwagi poświęcono sytuacji w szpitalach warszawskich. Przy braku oddziałów geriatrycznych, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, domów opieki społecznej – oddziały internistyczne, w tym również wysokospecjalistyczne oddziały w szpitalach klinicznych, zastępują placówki dla przewlekle chorych. W tej sytuacji nie mogą wykonywać swoich zadań: świadczenia usług specjalistycznych. Mają także utrudnione wywiązywanie się z zadania kształcenia studentów.

Jerzy Miller, wiceprezydent stolicy, powiedział, że Urząd m.st. Warszawy przygotowuje projekt sieci oddziałów internistycznych oraz zwiększenia liczby domów opieki społecznej. Podkreślił, że samorząd ma przede wszystkim obowiązki wobec mieszkańców i im musi zapewnić opiekę zdrowotną. Ratusz przyjmie każdą pomoc – dodał – w tym również od inwestorów i placówek prywatnych, które pomogą te obowiązki wypełniać.

Przewodniczący ORL Andrzej Włodarczyk przedstawił analizę struktury wiekowej kadr lekarskich w OIL w Warszawie.
W analizie wzięto pod uwagę aktywnych zawodowo lekarzy i lekarzy dentystów, ze szczególnym uwzględnieniem najliczniejszych specjalizacji (choroby wewnętrzne, pediatria, stomatologia zachowawcza z endodoncją, chirurgia ogólna, medycyna rodzinna, położnictwo i ginekologia, anestezjologia i intensywna terapia, okulistyka, neurologia i psychiatria).
Z analizy wynika, że najliczniejszą grupą wiekową w 10 wybranych specjalizacjach są lekarze w wieku 41-50 lat. Niekorzystnie układają się proporcje pomiędzy poszczególnymi grupami wiekowymi: zmniejsza się grupa lekarzy poniżej 31 lat, zwiększa natomiast liczba lekarzy powyżej 70 lat. Tylko w 2 spośród 10 branych pod uwagę specjalizacji liczba lekarzy w wieku 31-40 lat przekracza 25 proc.
Dane te muszą budzić niepokój o dalszy rozwój środowiska medycznego, zwłaszcza w zestawieniu z bardzo ograniczoną liczbą rezydentur w kształceniu specjalizacyjnym.

Małgorzata SKARBEK

W trakcie XXV Okręgowego Zjazdu Lekarzy OIL w Warszawie zostały wręczone odznaczenia „Za Zasługi dla Ochrony Zdrowia”
oraz „Zasłużony dla Warszawy”.
Odznaczeni:

Archiwum