2 października 2019

Nogi w miednicy

Paweł Kowal

Służba zdrowia i edukacja wymagają pilnych zmian. Istnieje wiele tego powodów, ale jeden jest najważniejszy, chociaż najmniej zwracamy na niego uwagę. Brak reform w tych dziedzinach powoduje szybki podział społeczeństwa na warstwy: bogatszą, która sobie poradzi, i biedniejszą, która zostanie na dużo słabszej pozycji, nawet jeśli otrzyma 500+.

Paradoksalnie obie te sfery życia społecznego niemało łączy. W obu przypadkach wprowadzanie zmian nie jest proste, bo wymaga systemowego działania. Nie od dzisiaj wiadomo, że w Polsce najlepiej sprawdzają się działania akcyjne, takie, które nie wymagają żmudnych reform. Czy przy okazji programu 500+ wprowadzono zmiany w wydatkach społecznych? Nie, bo byłoby to zbyt skomplikowane.

Szkoły, przychodnie i szpitale trzymały się jakoś przez całe dekady, mimo braku pieniędzy. Głównie dlatego, że nauczyciele i lekarze pielęgnowali stare inteligenckie tradycje służby społecznej, widzieli, że na ich zarobkach nikomu nie zależy, ale stali na posterunku, bo czuli, że muszą jedni uczyć, drudzy leczyć. A eksperci na Zachodzie mówili, że polska służba zdrowia jest niezła jak na tak małe środki przeznaczone na leczenie. Aż przyszło otwarcie na Unię, ludzie zaczęli wyjeżdżać, do pracy przyszło nowe pokolenie. W ostatnich latach lekarze i nauczyciele stali się też przedmiotem krytyki mediów. Coś się skończyło, jakaś epoka została zamknięta. Bogatsi wyślą dzieci do lepszych szkół prywatnych, kościelnych, gdy zachorują pójdą do komercyjnego szpitala albo wyleczą się zagranicą. Ci, co zostaną w Polsce, nawet się nie dowiedzą, że na wiele chorób mogliby dostać skuteczniejszy, nowocześniejszy lek, gdyby państwo polskie go refundowało.

Podobne procesy zaszły w kilku państwach Zachodu. Będzie jak w starej piosence „bo kto pieniądze ma, ten jedzie do Krynicy, a kto pieniędzy nie ma, ten nogi do miednicy”. Będą dwie Polski – ta, którą stać na leczenie, i ta, która zostaje z nogami w miednicy.

Chyba że… tyle się wszystkie partie „nagadają” o zdrowiu, że już się nie da uciec po wyborach – ktokolwiek by je wygrał – od porządnego płacenia lekarzom i pielęgniarkom, od refundowania najlepszych lekarstw, od zapewnienia diagnozy już w pierwszej fazie choroby. Oby. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum