22 czerwca 2003

W skrócie

* Wybuchł skandal związany z Waldemarem Deszczyńskim – byłym dyrektorem gabinetu politycznego Mariusza Łapińskiego. „Rzeczpospolita” napisała, że zażądał łapówki w zamian za wpisanie jednego z leków na listę leków refundowanych. Deszczyński zaprzecza. Przyznaje jednak, że spółka Centrum Osteoporozy „Kobieta +50”, której jest prezesem, zawarła kontrakt z Mazowiecką Kasą Chorych wtedy, gdy jednocześnie był wiceprzewodniczącym rady Kasy. Jest to konflikt interesów zabroniony prawem. W sprawie Deszczyńskiego zarówno prokuratura, jak i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzą czynności sprawdzające. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia zadecydował o pilnym rozwiązaniu tej umowy.

* Szeregiem liczb zasypał minister zdrowia Leszek Sikorski posłów przysłuchujących się jego wypowiedzi na temat sytuacji w ochronie zdrowia. Oświadczył, że nie ma dokładnych danych na temat zadłużenia, wiadomo jednak, że jest ono niepokojące, a poziom finansowania w tym roku będzie zbliżony do tego z 2002 r. Posłowie odwdzięczyli się ministrowi, zasypując go szeregiem pytań, na które odpowiadał przez prawie trzy godziny. Sikorski podkreślił, że choć sytuacja jest bardzo trudna, to „mimo problemów stabilna”. Według niego, świadczą o tym wskaźniki zdrowotne.

* 30 proc. ciężarnych Polek pali papierosy; tylko 46 proc., będąc w ciąży, chodzi do lekarza położnika. Kondycja rodzących się w Polsce dzieci jest zła – ocenia krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii Anna Dobrzańska.

* Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny domaga się zarejestrowania w Polsce mifepristonu (RU486), środka do aborcji farmakologicznej. Uważa, że kobieta, która legalnie może usunąć ciążę, powinna mieć możliwość skorzystania także z tej metody. Zgadza się z tym stanowiskiem b. minister zdrowia Marek Balicki.

* Protesty nadal się odbywają; 19 maja kilkaset pielęgniarek, położnych, pacjentów i mieszkańców Puszczykowa (Wielkopolska) protestowało przeciwko zwolnieniu 250 pracowników z tamtejszego szpitala. Wcześniej kilkunastu pracowników okupowało pomieszczenia biurowca placówki.

* 12 maja w Warszawie odbyła się pikieta pielęgniarek, wsparta przez związkowców z „Solidarności” i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Tego samego dnia przez dwie godziny Państwowy Szpital Kliniczny nr 1 (PSK1) we Wrocławiu był zamknięty. Pracownicy placówki walczyli w ten sposób o wypłatę zaległych pensji.

* Szpital onkologiczny przez 10 miesięcy usiłował uruchomić aparat do radioterapii. Nie udało się jednak doprowadzić do tego, by pracował prawidłowo. W związku z tym dyrekcja szpitala zdecydowała o oddaniu producentowi nowego aparatu.

* Pierwszy w Polsce hotel, gdzie będą pracować osoby, które przeszły kryzys psychiczny, otwarto w Krakowie. Na gości czeka sześć pokoi o trzygwiazdkowym standardzie oraz niewielka restauracja.

* Z powodów formalnych Sąd Okręgowy w Łomży odroczył 9 maja proces cywilny o wysokie odszkodowanie za odmowę badań prenatalnych, wytoczony z powództwa małżeństwa W. szpitalowi w Łomży i dwojgu lekarzom z tej placówki. To w Polsce sprawa precedensowa.

* Dyrektor szpitala w Blachowni pod Częstochową stanie przed sądem pod zarzutem niepowiadomienia prokuratury o zgonie w lutym 1998 roku trzech pacjentów na oddziale intensywnej opieki medycznej. Tego dnia w szpitalu działało awaryjne zasilanie w energię elektryczną. Zbigniew J. będzie odpowiadał za tzw. przestępstwo urzędnicze.

* Na apel ministra zdrowia Leszka Sikorskiego, by nagrodzeni urzędnicy byłych kas chorych zrzekli się nagród, odpowiedzieli członkowie byłego zarządu Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych. Zrzekną się nagród rocznych za pracę w ubiegłym roku, które w sumie wyniosły 71 tys. zł.

* 700 tys. zł zadośćuczynienia oraz przyznania stałej renty chcą od Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach rodzice 5-letniego Piotrusia, który prawdopodobnie w wyniku błędu personelu Centrum został sparaliżowany.

* Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia przeprowadziło ankietę wśród 48 kierowników placówek kardiologicznych. Z odpowiedzi wynika, że rzadko prowadzone są księgi oczekujących na zabiegi chirurgiczne (w 20 do 45 proc. zakładów, w zależności od typu operacji). Częściej (70 proc.) prowadzone są listy oczekujących na porady ambulatoryjne oraz diagnostykę. Najczęściej o kolejności na listach oczekujących decydują ordynatorzy i kierownicy klinik (39 proc.). Tylko w 9 proc. zakładów powołano specjalny zespół lekarzy, który decyduje o kolejności pacjentów w kolejce. Z ankiety wynika także, że pacjenci nie wiedzą, jakie są kryteria oczekiwania – tylko 5 proc. potwierdziło, że są one zawarte w regulaminie porządkowym zakładu opieki zdrowotnej. Tylko 23 proc. ankietowanych potwierdziło, że pacjenci mają dostęp do dokumentów zawierających kliniczne kryteria oczekiwania, a 41 proc. uchyliło się od odpowiedzi na pytanie, czy dokumenty dotyczące kryteriów są dla pacjentów dostępne.

* Minister zdrowia Leszek Sikorski zażądał pilnie wyjaśnień od dyrektora Szpitala Miejskiego nr 2 w Rudzie Śląskiej. W szpitalu tym odmówiono zbadania zgwałconej dziesięcioletniej dziewczynki.

* Około 50 pielęgniarek, położnych i związkowców Zakładów Opieki Zdrowotnej woj. lubelskiego rozpoczęło 2 czerwca okupację siedziby Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie.

* Sytuacja w krajowym systemie ochrony zdrowia, grożąca w każdej chwili jego paraliżem, a nawet całkowitą zapaścią, budzi najwyższe zaniepokojenie rektorów wyższych uczelni medycznych Polski – głosi stanowisko Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych. Zostało ono skierowane na ręce premiera.

jw

Archiwum