1 stycznia 2007

Spod kociej łapy


Środki zaplanowane w budżecie na sfinansowanie rezydentur w 2007 r. to kwota 174100 tys. zł; jest to wzrost o 3% w porównaniu z rokiem 2006. Te środki pozwalają na sfinansowanie 1140 nowych etatów rezydenckich.
(…) Zgadzam się z tym, że jest to za mało. (…) Zwykle było tak, że przyznawano rezydentury w styczniu, a potem w okresie letnim, i mniej więcej te liczby rezydentur były jednakowe w styczniu i w lutym. Teraz chcemy gros etatów, gros rezydentur przyznać w styczniu, a 300 w okresie letnim. Liczba nowych rezydentur w porównaniu
z rokiem ubiegłym jest mniejsza. Należy jednak, proszę państwa, wziąć pod uwagę to – jeżeli się prześledzi kilka ostatnich lat i jest to bardzo ważne, co w tej chwili powiem – że za każdym razem oddajemy pieniądze z powrotem, ponieważ nie są wykorzystywane miejsca rezydenckie. W ubiegłym roku tak było, i wcześniej też tak było. (…) Taka jest statystyka i na to nic nie poradzimy. Po prostu tak jest. W zeszłym roku nie podjęło rezydentur 250 osób. W związku z tym musimy na bieżąco monitorować sytuację. Zobaczymy, jakie będzie wykorzystanie tych rezydentur w styczniu, i zobaczymy, czy rzeczywiście zabraknie rezydentur w tym drugim naborze letnim. W chwili obecnej mogę powiedzieć, że w ciągu ostatnich kilku lat ani razu proponowana liczba rezydentur nie była wykorzystana.

Minister zdrowia Zbigniew Religa,
30. posiedzenie Sejmu,
12 grudnia 2006 r.

Mimo różnych drobnych zakrętów sprawa RUM idzie do przodu. (…) Pierwsze karty, jeżeli nie będzie żadnych przeszkód, pacjenci otrzymają pod koniec roku 2007 (…).
Niestety, media troszkę nabroiły. Na podstawie doniesień medialnych MSWiA sądziło, że na karcie będzie historia choroby, i to wzbudzało największe wątpliwości. Wyjaśniliśmy, że nie, że to właściwie będzie identyfikator – i te największe wątpliwości zostały pokonane.

Prezes NFZ Andrzej Sośnierz,
Dziennik Internetowy PAP,
18 grudnia 2006 r.

Archiwum