29 marca 2014

Powiem wprost – prestiż zawodu

Andrzej Sawoni,
prezes ORL w Warszawie

IV transza deregulacji ma objąć zawody medyczne. Na spotkaniu w Naczelnej Izbie Lekarskiej wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński poinformował, że MZ planuje zgłosić do deregulacji tylko dwa zawody medyczne: pomoc dentystyczną i pomoc pielęgniarską. To wszystko. I bardzo dobrze. W całym cywilizowanym świecie podstawowe zawody medyczne: lekarz, lekarz dentysta, pielęgniarka, położna, diagnosta laboratoryjny, to zawody regulowane i tak powinno być też w Polsce.

Minister zdrowia zmniejszył liczbę rezydentur dla lekarzy rozpoczynających szkolenie specjalizacyjne w marcu 2014 r. o 30 w stosunku do marca 2013, w tym o 14 dla specjalizacji lekarz rodzinny. Ręce opadają. Wkoło dyskusja o braku lekarzy, szczególnie specjalistów, a tu taki kwiatek!

Według badania CBOS, dotyczącego prestiżu zawodów w 2013 r., lekarz znalazł się na ósmej pozycji, pielęgniarka na piątej. Najbardziej prestiżowy zawód to, według ankietowanych, strażak. Wyższe miejsca niż lekarze zajmują również: profesor uniwersytecki, górnik, oficer zawodowy, ale także robotnik wykwalifikowany. Gdzie te czasy, gdy w podobnych badaniach lekarz był uznawany za najbardziej prestiżowy zawód. Wyniki tego badania powinny naszemu środowisku dać wiele do myślenia.

Sytuacja ekonomiczna wielu szpitali na Mazowszu jest bardzo trudna.
Najbardziej zadłużone, np. Szpital św. Anny w Warszawie przy ul. Barskiej, przechodzą głęboką restrukturyzację, która niestety oznacza również likwidację niektórych oddziałów. Czy lekarstwem na taką sytuację mogą stać się klastry w ochronie zdrowia, czyli „geograficzne skupiska wzajemnie powiązanych firm, wyspecjalizowanych dostawców, jednostek świadczących usługi oraz przedsiębiorstw działających w pokrewnych sektorach”? W nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020 są znaczne środki na tworzenie i wsparcie działania klastrów, także w sektorze medycznym. Może warto, aby Mazowsze wzięło przykład z Bawarii, gdzie powstają klastry liczące nawet 300 podmiotów.

Okręgowa Rada Lekarska na posiedzeniu 24 stycznia br. zdecydowała o zaprzestaniu współpracy agencyjnej z firmą ubezpieczeniową Inter.
Jej członkowie uznali, że izba nie może reprezentować interesów jednej firmy ubezpieczeniowej, ale powinna wyszukiwać i polecać lekarzom najlepsze ubezpieczenia oferowane na rynku, co wcale nie oznacza, że muszą być produktami pojedynczej firmy i że muszą być najtańsze.

Firmie Inter dziękuję za pięć lat dobrej współpracy. Mam nadzieję, że nadal jej produkty ubezpieczeniowe będą znajdowały uznanie lekarzy.

Nasza Rada postanowiła również wesprzeć organizację 11. Europejskiego Spotkania Studentów Medycyny, które odbędzie się w czerwcu 2014 r. w Warszawie.
Uważam, że współpraca z organizacjami studentów medycyny jest dla izby niezwykle istotna, bo za chwilę zasilą nasze szeregi i tak naprawdę są naszą przyszłością.

20-22 marca 2014 r. w Warszawie odbędzie się XII Krajowy Zjazd Lekarzy, który wybierze nowe władze Naczelnej Izby Lekarskiej. Naszą Izbę reprezentować będzie 73 delegatów. Tak duża grupa delegatów musi mieć proporcjonalne przedstawicielstwo w nowej Naczelnej Radzie Lekarskiej i w jej Prezydium. Powinniśmy jednak zadbać również, aby dla dobra naszej organizacji wszystkie izby były proporcjonalnie reprezentowane i miały swój głos w trudnych sprawach ochrony zdrowia, z którymi przyjdzie się borykać Naczelnej Radzie Lekarskiej VII kadencji.

Archiwum