12 listopada 2019

Federacja WUM-UW

Słowo federalizacja w ostatnim czasie jest odmieniane w WUM przez wszystkie przypadki. Warto zatem przywołać fakty dotyczące tworzonej właśnie federacji Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego z Uniwersytetem Warszawskim.

Trzeba podkreślić, że federacja UW-WUM nie oznacza połączenia uczelni ani wchłonięcia jednej przez drugą. Dzięki aliansowi dwa uniwersytety będą działać w niektórych obszarach razem pod szyldem federacji, ale jednocześnie każdy z nich zachowa tożsamość i autonomię. Z prawnego punktu widzenia federacja jest osobną instytucją kierowaną przez własne organy, posiadającą niezależny od obydwu uczelni majątek, finanse i zobowiązania, a jej utworzenie nie oznacza ani przejęcia zobowiązań jednego uniwersytetu przez drugi, ani zobowiązań któregokolwiek z nich przez federację. Obie uczelnie, również ich pracownicy, podlegają swoim rektorom i senatom, a nie organom federacji.

Mimo pozycji lidera wśród medycznych uczelni w Polsce, WUM nie może mierzyć się w rankingach i zestawieniach z innymi uniwersytetami, ponieważ reprezentuje tylko jedną dziedzinę nauk i trzy dyscypliny medyczne. Formuła federacji z UW daje możliwość wspólnej ewaluacji nowych dla WUM dziedzin i dyscyplin w przyszłości. – Utworzenie federacji UW-WUM to duży krok do przodu, który nie tylko ma w perspektywie poprawić pozycjonowanie w świecie naszych uczelni, ale też zabezpieczy nas przed niebezpieczeństwami, które mogą być konsekwencją przyszłych ewaluacji naukowych. Większe szanse na bezpieczne funkcjonowanie i finansowanie na odpowiednim poziomie będą miały zapewne te uczelnie, które prowadzą lub będą prowadziły badania naukowe w wielu dyscyplinach, najlepiej w kilku dziedzinach. W tym aspekcie WUM i UW są względem siebie bardzo komplementarne – posiadają wszystko to, czego brakuje drugiej stronie – mówi rektor WUM prof. Mirosław Wielgoś.

Federacja UW-WUM ma szanse na awans w najbardziej popularnych i prestiżowych rankingach uczelni światowych, a zatem poprawi się konkurencyjność takiego podmiotu względem innych uniwersytetów i uczelni medycznych. Na ten efekt trzeba będzie jednak poczekać przynajmniej kilka lat.

Ze względu na potencjał UW i WUM ich federacja może dysponować unikalną i największą w Polsce infrastrukturą badawczo-edukacyjną. Powstaną więc nowe możliwości prowadzenia badań interdyscyplinarnych, współfinansowania badań naukowych oraz współużytkowania większej infrastruktury badawczej. Wspólna szkoła doktorska, prowadzona w ramach federacji, będzie mogła stworzyć nową, interdyscyplinarną ofertę dydaktyczną dla doktorantów. Poszerzy ona zakres dyscyplin naukowych, w ramach których będzie można prowadzić badania i pisać prace doktorskie. Otworzą się możliwości kształcenia doktorantów w oparciu o współpracę z naukowcami innych dziedzin i dyscyplin niż uprawiane w WUM.

Federacja daje szanse stworzenia funkcjonalnego, unikatowego w skali kraju zaplecza naukowo-dydaktycznego w kampusie Banacha, w którym znajdują się bazy kliniczne WUM, centra badawcze, siedziba Wydziału Farmaceutycznego, kompleksy dydaktyczne, sportowe, nowoczesne Uniwersyteckie Centrum Stomatologii, zaplecze biblioteczno-informatyczne oraz obiekty UW: kompleksy naukowo-dydaktyczne wydziałów nauk ścisłych, nauk biologicznych i nauk o Ziemi.

WUM i UW mają wspólną historię. Utworzona w 1809 r. warszawska uczelnia medyczna od roku 1816 (z przerwami wynikłymi z wydarzeń historycznych) aż do 1950 funkcjonowała jako wydział lekarski i farmaceutyczny Uniwersytetu Warszawskiego. Potem przez blisko 70 lat stanowiła niezależny byt (AM w Warszawie, a następnie, od marca 2008 r., WUM). Można zatem powiedzieć, że funkcjonowanie medycyny jako części UW i jako samodzielnej uczelni równoważy się czasowo. Formuła federacji stanowi zatem swoisty kompromis w toczącej się od 1989 r. debacie między zwolennikami powrotu do UW a osobami chcącymi zachowania samodzielności i tożsamości uczelni.

Na całym świecie istnieje tendencja do łączenia niezależnych uczelni w silne podmioty. Najwyżej w światowych rankingach uczelni klasyfikowane są właśnie federacje
i wielkie uniwersytety o szerokim spektrum nauczania i badań naukowych. Przykładem jest University of Oxford lub University of Cambridge. Każdy z tych uniwersytetów składa się z kilkudziesięciu niezależnych uczelni.

Proste zasady arytmetyki, logiki i statystyki pozwalają przypuszczać, że z silnego sojuszu najlepszej uczelni w Polsce z najlepszą polską uczelnią medyczną może narodzić się naprawdę potężny i jeszcze bardziej liczący się uniwersytet – twierdzi rektor prof. Mirosław Wielgoś.

Jeśli zawarte w statucie zapisy dotyczące federacji poprą senaty WUM i UW, a także MNiSW, zacznie ona funkcjonować na wiosnę 2020 r. 

Rzecznik prasowy WUM Marta Ewa Wojtach

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum