23 stycznia 2008

„Szybki test do oznaczenia CRP” kontra zbędna kuracja antybiotykowa

Dzięki wprowadzeniu na polski rynek „szybkich testów do oznaczenia CRP ” zaoferowano lekarzom możliwość racjonalnego przepisywania antybiotyków swoim pacjentom. Testy te ułatwiają określenie u chorego charakteru infekcji (bakteryjna lub wirusowa) – mimo to nie są jeszcze powszechnie dostępne w placówkach lekarskich.

Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich, w których przepisuje się największe ilości antybiotyków – często zupełnie niepotrzebnie. Obserwując popularność testów CRP w krajach UE, uznaliśmy, że także polski pacjent powinien otrzymać możliwość dokładnej i szybkiej diagnozy
– mówi Piotr Plewka z firmy MEDMESS, specjalizującej się w dostarczaniu sprzętu medycznego. Podstawowym zadaniem „testu CRP” jest pomoc w określeniu u pacjenta charakteru infekcji oraz monitorowanie przebiegu leczenia.

Badanie wykonuje się za pomocą urządzenia NycoCard Reader II. Po 2 minutach od pobrania od pacjenta kropli krwi kapilarnej (nakłucie palca) tester wskazuje poziom białka CRP. Wynik pomaga określić lekarzowi, czy pacjent ma do czynienia z infekcją bakteryjną, a to warunkuje podjęcie decyzji o zastosowaniu antybiotyku. Lekarz może wykonać test w swoim gabinecie, bez potrzeby angażowania personelu medycznego i bez konieczności transportu krwi do laboratorium.
Zaletą aparatu NycoCard Reader II jest jego prosta obsługa. Do badania wystarcza 5 ml krwi. Fakt ten ma istotne znaczenie, gdy wykonuje się je u noworodka lub niemowlęcia – mówi prof. dr hab. Maria Wąsik, kierownik Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej i Immunologii Klinicznej Wieku Rozwojowego Akademii Medycznej w Warszawie.
Urządzenie to wykorzystuje w swojej codziennej praktyce lekarskiej dr Jarosław Załuski z Sochaczewa. Nazywa je „niezbędnikiem”. Ten test to swoistego rodzaju odpowiedź na pojawiające się ciągle błędy w precyzyjnym określeniu stanu, w jakim znajduje się chory. Spora część lekarzy już przy wstępnej diagnozie zupełnie niepotrzebnie przepisuje kurację antybiotykową, która niepotrzebnie wyjaławia organizm pacjenta – podkreśla dr Załuski.
Badanie przy użyciu „szybkich testów do oznaczenia CRP” to sposób na „rozsądne” przepisywanie antybiotyków. Pozwala zmniejszyć koszty leczenia oraz na bieżąco śledzić i korygować wyniki terapii.
Prof. dr hab. Maria Wąsik dodaje: Aparat NycoCard może być bardzo przydatny dla lekarza praktyka wykonującego badanie przy łóżku chorego, w małych poradniach, małych laboratoriach diagnostycznych, jak również w dużych laboratoriach do wykonywania „testu CRP” na dyżurach.

W krajach UE antybiotyki nie mogą być przepisane bez uprzedniego wykonania testu CRP. Być może „zadomowi się” on także w Polsce. Jednak – jak zaznacza Piotr Plewka – w chwili obecnej koszt przeprowadzenia tego rodzaju testu wynosi ok. 15 zł. Wielu lekarzy wskazuje, że jest on zbyt wysoki, aby mógł być powszechnie stosowany w polskich warunkach. Niestety, dotychczas nie widać żadnego zainteresowania ze strony Ministerstwa Zdrowia czy Narodowego Funduszu Zdrowia dofinansowaniem takiego badania. Wierzymy jednak, że w dobie burzliwych zmian – zarówno strukturalnych, jak i personalnych w tych instytucjach – znajdą się możliwości i środki na dofinansowanie badań, które mogą znacząco wpłynąć na obniżenie kosztów refundacji leków.
oprac. md

Archiwum