24 kwietnia 2019

Doniesienia naukowe

TAVI u młodych pacjentów

Kolejny przełom w użyciu TAVI (przezcewnikowego wszczepienia zastawki aortalnej). Z najnowszych dwóch badań, opublikowanych podczas konferencji Amerykańskiego Kolegium Kardiologicznego (ACC) w Nowym Orleanie, wynika, że zabieg jest korzystny również dla pacjentów młodych, z niskim ryzykiem operacji na otwartym sercu. Dotychczas był stosowany wyłącznie w przypadku chorych z wysokim i umiarkowanym ryzykiem operacyjnym, na ogół w starszym wieku.

W jednym badaniu uwzględniono ryzyko udaru mózgu, zgonu oraz ponownej hospitalizacji w grupie 1 tys. pacjentów. Po roku u chorych po zabiegu TAVI sięgało ono 8,5 proc., a po operacji wszczepienia zastawki aortalnej – 15,1 proc. Analizowano również zagrożenie udarem po upływie miesiąca: w przypadku TAVI nie przekraczało 0,6 proc., a operacji – 2,4 proc.

Analityk Raj Denhoy z Jefferies twierdzi, że wskazania do TAVI będą systematycznie rozszerzane. Wprawdzie to metoda droższa (w Polsce za operację wszczepienia zastawki NFZ płaci ponad 30 tys., za TAVI – około 100 tys.), jednak metoda zabiegowa wymaga krótszej hospitalizacji, pacjent szybciej wraca do pracy, a poza tym powoduje ona mniej powikłań.

(Reuters, materiały własne)

Alkohol i kawa

Często nie wiadomo dlaczego u pacjenta nagle pojawiło się napadowe migotanie przedsionków. Brakuje badań, które by to wyjaśniały, tym ciekawsze są zatem obserwacje specjalistów amerykańskich. Wynika z nich, że pewną rolę mogą odgrywać niektóre używki, np. alkohol i kawa, a także forsowne ćwiczenia fizyczne lub mała aktywność fizyczna.

Jeden z autorów badania, dr Gregory Marcus z University of California w San Francisco, twierdzi, że do takiego wniosku skłania sondaż przeprowadzony wśród 1295 osób z napadowym migotaniem przedsionków. Przedstawiono im do wyboru 11 prawdopodobnych przyczyn: picie alkoholu i kawy, ćwiczenia fizyczne, unikanie aktywności, niedospanie, spożywanie zimnych napojów lub wychłodzonej żywności, częste spożywanie mięsa lub dużej ilości soli oraz odwodnienie.

Pacjenci często nie uświadamiają sobie, kiedy odczuwają migotanie przedsionków, narzekają jedynie na palpitacje w klatce piersiowej albo nieregularny czy przyspieszony rytm serca. Wśród podanych przyczyn najczęściej wskazywano spożycie alkoholu (35 proc. badanych) i kawy (28 proc.). Następne w kolejności były ćwiczenia fizyczne (23 proc.) oraz niedospanie (21 proc.).

Autorzy badania podkreślają, że nie w każdym przypadku wymienione czynności przyczyniły się bezpośrednio do epizodu zaburzenia rytmu serca, ale mogły je nasilić. Najważniejsze, że są „modyfikowalne” – podkreśla dr Marcus. Na przykład ograniczenie używek może zmniejszyć ryzyko wystąpienia arytmii serca, jeśli faktycznie taka sytuacja miała miejsce.

Dr. Deepak Bhat z Bostonu, który nie uczestniczył w badaniu, twierdzi, że do migotania przedsionków mogą się przyczynić zbyt forsowne ćwiczenia fizyczne lub odwrotnie – unikanie wysiłku fizycznego. Dodaje, że wpływ alkoholu na arytmię jest dość dobrze znany, bardziej dyskusyjne jest działanie kawy, ale ma pacjentów, u których mała czarna doprowadziła do migotania przedsionków.

(bit.ly/2Wwo13q, „Heart Rhythm”, luty 2019)

Mit czerwonego wina

Nawet niektórzy lekarze uważają, że kieliszek czerwonego wina lub odrobina innego alkoholu – to coś dobrego dla zdrowia, szczególnie dla serca. Chyba najwyższy czas skończyć z tym mitem, bo coraz więcej badań podaje go w wątpliwość. W Chinach przez dziesięć lat obserwowano w tym zakresie 0,5 mln osób. Wyniki: umiarkowane lub nawet niewielkie spożycie wina lub innego alkoholu zwiększa ryzyko udaru mózgu.

A zatem o jakie ilości tu chodzi? Zaledwie o jedną, maksymalnie dwie porcje alkoholu dziennie – mały kieliszek wina lub butelkę piwa.

Alkohol w takich ilościach zwiększa ryzyko udaru o 10–15 proc. Może to niewiele, ale przede wszystkim nie ma dowodów, że umiarkowane spożywanie czerwonego wina zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Wraz ze wzrostem spożycia alkoholu wzrasta ryzyko udaru mózgu: przy czterech tzw. drinkach dziennie zwiększa się do 35 proc.

W omawianych badaniach nie wykazano, że małe lub umiarkowane ilości alkoholu zwiększają ryzyko zawału serca. Autorzy badania nie mają wątpliwości, że tak jak nie ma protekcyjnej ilości alkoholu, nie ma również żadnej bezpiecznej jego porcji.

Teza, że wino i piwo mają jakąś magiczną właściwość ochronną nie została potwierdzona – podkreśla znany badacz wpływu stylu życia na zdrowie Richard Peto z Oksfordu. Mówi o tym także dr Stephen Burgess z Cambridge: – Najnowsze badanie mocno akcentuje, że nie ma kardiowaskularnych korzyści z niewielkiego nawet spożycia alkoholu.

Dr Burgess doradza, że jeśli już nie możemy zrezygnować z alkoholu, powinniśmy ograniczyć jego spożycie. Ryzyko udaru mózgu jest bowiem wprost proporcjonalne do ilości spożywanego alkoholu. Ale badania amerykańskich i chińskich specjalistów nie wyjaśniają, w jaki sposób alkohol zwiększa ryzyko udaru mózgu.

(„Lancet”, kwiecień 2019, BBC News) 

Zbigniew Wojtasiński

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum