20 listopada 2012

Różowe recepty

Pacjenci cierpiący z powodu silnego bólu niejednokrotnie mają problem z uzyskaniem leków opioidowych, wydawanych na tzw. różową receptę. Jest kilka czynników, które na to wpływają, o czym pisaliśmy w poprzednim numerze.
Jeden z nich to obawa, że leki przeciwbólowe mogą dostać się w niepowołane ręce i być stosowane jako narkotyk.
Dostępne badania nakazują z bardzo dużą ostrożnością
podchodzić do takiej tezy.

Pokazują bowiem, że przynajmniej obecnie obawy te w Polsce są na wyrost. W ostatnim raporcie Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii czytamy: „Dostępność i nadużywanie opiatów dostępnych na receptę, w szczególności środków przeciwbólowych, są ostatnio przedmiotem rosnącego zaniepokojenia na całym świecie, a szczególnie w Ameryce Północnej. W oparciu o dostępne dane trudno ocenić zakres, w jakim zjawisko to dotyka kraje europejskie. Co więcej, trudno bezpośrednio porównywać sytuację w Unii Europejskiej z sytuacją w innych regionach świata, w dużej mierze w związku z istotnymi różnicami w zakresie praktyki przepisywania tych substancji przez lekarzy oraz obowiązujących przepisów. Nielegalne używanie syntetycznych opiatów w Europie przejawia się przede wszystkim zażywaniem leków substytucyjnych, stosowanych w leczeniu substytucyjnym”.
W raporcie mowa jest też o tym, że w niektórych krajach UE odnotowano zjawisko używania fentanylu, który jest prawdopodobnie produkowany nielegalnie poza terytorium Unii Europejskiej. Problem z tym środkiem zaobserwowano w Estonii oraz Szwecji. Z Polski takich danych nie ma.

jw

Archiwum