21 kwietnia 2012

Widzieć nie tylko pacjenta

Trzeba patrzeć na człowieka, a nie na jednostkę chorobową czy narząd do wycięcia – mówi o tajemnicy swojego sukcesu Jan Pedowski, chirurg, Lekarz Roku 2011. Plebiscyt, w którym pacjenci nagradzają lekarzy, już po raz szósty zorganizowały Radomska Delegatura Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie i pismo „Echo Dnia”.
20 tys. czytelników „Echa Dnia” oddało głosy na lekarzy i placówki medyczne z regionu radomskiego. Wielu nagrodzonych uznało to wyróżnienie za najważniejsze w swojej zawodowej karierze, właśnie dlatego, że nie przyznaje go żadna kapituła, ale ci, którym dedykowana jest praca lekarzy. – To dla nas wielkie święto, bo cieszymy się, że nasi koledzy zostali docenieni przez pacjentów, którzy zadali sobie trud, aby wypełnić i wysłać kupon konkursowy. Jako środowisko dziękujemy nagrodzonym za tworzenie dobrego wizerunku lekarzy. Ten plebiscyt udowadnia, że – mimo dziwnego przebiegu reformy systemu opieki zdrowotnej – zwykli lekarze potrafią dobrze pracować i zyskiwać szacunek pacjentów – powiedział Mieczysław Szatanek, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Pacjenci oddawali głosy na najlepszych, ich zdaniem, lekarzy z powiatów: białobrzeskiego, grójeckiego, kozienickiego, lipskiego, przysuskiego, szydłowieckiego, zwoleńskiego, radomskiego i gminy Radom. Ci, którzy otrzymali największą liczbę głosów, trafili do „Złotej Dziesiątki”.

Najwięcej głosów i tytuł Lekarza Roku 2011 zdobył Jan Pedowski, pracujący na oddziale chirurgii ogólnej szpitala w Iłży. – Jestem zaszczycony i zaskoczony. Po raz pierwszy tytuł ten przyznano lekarzowi pracującemu w lecznictwie zamkniętym. Chciałbym przy tej okazji podziękować wszystkim kolegom chirurgom i anestezjologom z naszego regionu. Tylko my wiemy, co dzieje się po zamknięciu drzwi sali operacyjnej. Uczestniczymy w swego rodzaju misterium, ale i jesteśmy poddawani ogromnej presji. Za tymi drzwiami czeka przecież zdenerwowana rodzina, dla której każda minuta niepewności to wieczność – mówi laureat.
Zdaniem współorganizatorów konkursu ten plebiscyt rządzi się szczególnymi prawami. – Trzykrotnie zwyciężyła pani doktor pracująca w hospicjum. To najlepszy dowód, że o zwycięstwie nie decyduje tu popularność i liczba przyjmowanych pacjentów, tylko okazywane im serce – wspomniał, nawiązując do wyróżnienia Marii Cygan z Hospicjum Królowej Apostołów, zastępca redaktora naczelnego „Echa Dnia” Marcin Gęca. Jak tegoroczny laureat zachowuje równowagę między dystansem do chorego, niezbędnym chirurgowi w jego pracy, a okazywaniem serca? – Staram się patrzeć na pacjenta holistycznie, całościowo. Nie widzę w nim tylko jednostki chorobowej czy chorego organu do wycięcia. Widzę w nim przede wszystkim człowieka. To trudna kwestia, nie ma tu złotego środka ani jasnej recepty. Chyba trzeba być po prostu dobrym człowiekiem… – dodaje.
Drugie miejsce w „Złotej Dziesiątce” zajęła Mariola Żołyniak-Jabłońska z Wyśmierzyc, trzecie Maria Gemborys z Radomia, kolejne Zbigniew Stępień z Majdowa, Teodora Słoń z Radomia, Mariola Zając z Grabowca, Włodzimierz Bąkała z Kozienic, Stefan Korycki z Nowego Miasta, Danuta Trela z Kozienic i Krzysztof Podgórski z Radomia.
Gala „Lekarz Roku 2011” stała się również okazją do wręczenia Medali im. Jerzego Moskwy. Wśród nagrodzonych nim znaleźli się nestorzy radomskich medyków, m.in.: Jadwiga Waldek, współzałożycielka Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy, działaczka społeczna, Marian Sobczyk, znany od 40 lat w rodzinnym Lipsku jako prawdziwy lekarz z powołania, oraz Tatiana Pieczyńska, Adam Roguś, Barbara Paczwa, Alojzy Kępa, Piotr Kowalski i Janusz Olbrycht. Szczególne znacznie medal ten ma dla Czesława Myśliwca, który Jerzego Moskwę znał jako kolegę ze studiów.
Podczas uroczystości odznaki honorowe „Zasłużony dla ochrony zdrowia” otrzymali: Marzena Staniszewska, Anna Roguś i Adam Roguś. Rada Delegatury Radomskiej postanowiła wyróżnić pięcioro lekarzy, przyznając im tytuł Lekarza Roku 2011. Wśród nagrodzonych znaleźli się: Danuta Syczewska, Tadeusz Lewandowski, Sławomir Jakubowski oraz Krzysztof Stępień.

Ewa Waluś

Archiwum