10 grudnia 2021

Premiera filmu („Jestem lekarzem, jestem człowiekiem”)

Trzyminutowy film w reżyserii Łukasza Palkowskiego „Jestem lekarzem, jestem człowiekiem” ukazuje zawodową – ludzką – perspektywę lekarzy na dyżurze w szpitalu. Reżyserowi „Bogów” udało się zebrać na planie filmu zrealizowanego dla OIL w Warszawie ekipę aktorów, którzy wcielili się w bohaterów jego wielokrotnie nagradzanego obrazu z 2014 r. Premiera odbyła się podczas konferencji 2 grudnia w siedzibie izby.

Tytuł filmu, z powodu którego dziś tu jesteśmy, brzmi „Jestem lekarzem, jestem człowiekiem”. Kto lepiej niż reżyser „Bogów” zobrazowałby ideę, którą chcieliśmy przekazać już od dłuższego czasu? – powiedziała na wstępie prowadząca konferencję Renata Jeziółkowska, rzecznik Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. W dyskusji wzięli udział reżyser filmu Łukasz Palkowski, odgrywający główną rolę Tomasz Kot i prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Łukasz Jankowski. W „Jestem lekarzem, jestem człowiekiem” wystąpili także Szymon Warszawski, Rafał Zawierucha i Piotr Głowacki. Trzyminutowy obraz powstał według scenariusza napisanego przez Łukasza Palkowskiego, Marka Wróbla i Annę Gołębicką, odpowiadającą również za kreację i nadzór kreatywny.

W filmie Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie reżyser skupił się na ukazaniu perspektywy lekarzy podczas 24-godzinnego dyżuru. To szpitalna rzeczywistość, w której ratowanie życia pacjentów przeplata się z godzinami spędzonymi nad dokumentacją, na walce z zawodnym sprzętem, pretensjami, a nawet agresją osób oczekujących w kolejkach. Mówi się, że nie samą pracą człowiek żyje. Dotyczy i dotyczyć powinno to również lekarzy…

Podczas konferencji prasowej prezes ORL w Warszawie wyjaśnił, skąd pomysł na taką formę działania samorządu lekarskiego. – W nawiązaniu do filmu „Bogowie” chcieliśmy pokazać, że bogami nie jesteśmy. Tak samo jak nasi pacjenci miewamy lepsze i gorsze dni. Ten pomysł złożyliśmy na ręce Łukasza Palkowskiego. Dziś można zobaczyć efekt. Moim zdaniem twórcy wiernie odzwierciedlili to, co dzieje się w głowie lekarza po dyżurze – przekonywał Łukasz Jankowski. Dodał, że film ma na celu zlikwidowanie bariery między lekarzami a pacjentami, ułatwienie ich wzajemnego zrozumienia się. – Lekarze mają rodziny, nie są impregnowani na emocje. Powiedzenie tego wprost, zdjęcie odium kogoś schowanego za fartuchem, pomoże lekarzom w codziennej pracy – podkreślił prezes Jankowski.

Krótki film nagrywany był w nietypowych dla filmowców warunkach. Nie mieli wydzielonego lokalu z ustawioną scenografią, ale kręcili ujęcia na czynnym szpitalnym oddziale ratunkowym. O doświadczeniach z tym związanych opowiadał podczas konferencji Łukasz Palkowski. – Tym razem kręciliśmy film, uczestnicząc w życiu SOR. Musieliśmy wprowadzić dyscyplinę, nie mogliśmy pozwolić, by pacjent nie został z naszego powodu przyjęty. Przyjrzenie się oddziałowi z bliska nauczyło mnie jeszcze większego szacunku do ludzi, którzy tam pracują. Tomasz Kot natomiast zdradził, że jego lekarska charakteryzacja niektórych prawdziwych pacjentów oddziału wprowadzała w błąd: – Byłem zasłonięty, miałem maseczkę, wyglądałem jak lekarz. Podszedł do mnie chłopak, którego potrącił samochód, w dużych emocjach, trzymał się z bólu za rękę. Powiedział: „Panie doktorze, gdzie ja mam iść?!”. Podobna sytuacja zdarzyła się kilka razy. Za każdym razem widziałem wielkie błaganie w oczach, bo ktoś cierpi: ojciec, matka… I parę razy poczułem to gigantyczne napięcie. Myślałem sobie – wielki szacunek dla lekarzy, skoro mają do czynienia z takimi emocjami przez cały dzień. Dodał, że przygotowując się do odegrania roli w filmie OIL w Warszawie, rozmawiał ze znajomymi medykami, z którymi od czasów kręcenia „Bogów” pozostaje w bliskich relacjach: – Od znajomej ratowniczki usłyszałem: „Jeśli ten film ma przybliżyć realia pracy medyków, przekaż proszę tylko to: jest nas za mało, pracujemy po miliony godzin”.

mn

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum