18 grudnia 2011

Józef Towpik – lekarz społecznik

Wielu lekarzom w Polsce taka dziedzina jak wenerologia słusznie kojarzy się od razu z prof. Józefem Towpikiem.
To z jego podręczników uczyli się tej specjalności i to jego słusznie uważają za ojca sukcesu zwalczenia chorób wenerycznych w Polsce.

Urodził się w 1908 r., w Berezie Kartuskiej na Polesiu. W 1915 r., gdy zbliżał się front, rodzina wyjechała w głąb Rosji, na Syberię. Co o tym zadecydowało? – Syberia była wtedy, wbrew pozorom, krainą mlekiem i miodem płynącą.
W Tomsku, do którego udali się moi dziadkowie z ojcem, była prężna Polonia, polskie szkolnictwo i więzi rodzinne – mówi syn profesora Edward Towpik.
Lata 1915-1920 spędził więc przyszły profesor polskiej medycyny w Tomsku na Syberii. Należał do polskiej drużyny harcerskiej i był redaktorem młodzieżowego pisemka.
Rodzina słusznie przewidywała, że wojna światowa do Tomska nie dotrze. Nie mogli jednak przewidzieć, że wybuchnie rewolucja, a co z nią związane – wojna domowa, która trwała w Rosji od 1917 do 1920 r. Młody Józef Towpik był świadkiem zmagań wojsk admirała Kołczaka z oddziałami bolszewickimi.
Syberia przestała być zatem bezpiecznym miejscem, a w Polsce nastała niepodległość. W roku 1922 rodzina zdołała wydostać się do ojczyzny. Józef Towpik podjął naukę w Gimnazjum im. Romualda Traugutta w Brześciu nad Bugiem, a w 1928 r. rozpoczął studia lekarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. O korzeniach nie zapomniał: należał do Koła Kresowego, gromadzącego studentów z Wileńszczyzny, Polesia, Wołynia, Podola oraz tych ziem, które znalazły się poza Polską po I wojnie światowej. Na czwartym roku studiów został jego prezesem.
Było raczej ubogo, więc jako student, przyszły znakomity lekarz pracował podczas wakacji m.in. jako robotnik w kopalni „Wujek”, korepetytor Ksawerego Krasickiego w zamku w Lesku i – co było już bliskie jego powołaniu – jako pomocnik lekarza powiatowego w Drohiczynie.
Kontynuował studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Obowiązkową roczną służbę wojskową odbył w 1934 r. w Szkole Podchorążych Sanitarnych na Ujazdowie, w kawalerii, a potem – w Marynarce Wojennej, m.in. jako lekarz okrętowy na ORP „Wilia”, uczestnicząc w transporcie dział ze Szwecji dla baterii morskich Wybrzeża. Dyplom lekarza otrzymał w 1935 r.
Został asystentem w Instytucie Radowym. To tam poznał swą późniejszą żonę – laborantkę w pracowni rentgenowskiej – Maję z domu Bończa-Modzelewską. Z Instytutu Radowego Józef Towpik przeniósł się do Szpitala św. Łazarza, jednocześnie w Klinice Dermatologicznej Uniwersytetu Warszawskiego przygotowywał pracę doktorską pod kierunkiem prof. Mariana Grzybowskiego.
Warto tu wspomnieć tego wybitnego lekarza. Profesor Grzybowski był uczonym na skalę europejską, miał rozległe zainteresowania naukowe, które dotyczyły etiologii i patogenezy, szczególnie histogenezy wielu chorób skóry, a liczne jego prace nie straciły do dziś aktualności. Był autorem znakomitego podręcznika. Dotknęły go represje stalinowskie: zmarł (lub został zamordowany podczas przesłuchania) w 1949 r. wkrótce po uwięzieniu; został oskarżony o powiązania z grupą generała Tatara, a jego nazwisko wykreślono z annałów nauki polskiej. Mimo że po latach został zrehabilitowany, nie przywrócono mu należnego miejsca w historii polskiej dermatologii…
Do obrony pracy doktorskiej młodego Józefa Towpika nie dochodzi – wybucha II wojna światowa.

Lata wojenne
We wrześniu 1939 r. jako ppor. rezerwy Józef Towpik uczestniczy w obronie Warszawy, kieruje punktem opatrunkowym na Saskiej Kępie. Po kapitulacji i krótkim okresie internowania w Szpitalu Ujazdowskim, rozpoczyna pracę w Klinice Dermatologicznej, początkowo jako wolontariusz, a od 1 lipca 1942 r. jako starszy asystent u prof. Grzybowskiego.

Brał udział w tajnym nauczaniu studentów medycyny w tzw. Szkole Zaorskiego i na Wydziale Lekarskim tajnego Uniwersytetu Warszawskiego. W 1944 r. został adiunktem kliniki. Utrzymywał się przede wszystkim z praktyki lekarskiej. Kiedy wybucha Powstanie Warszawskie, mieszka w domu przy ul. Brackiej 23, sąsiadującym z Domem Braci Jabłkowskich. W pierwszych dniach Powstania organizuje w piwnicach kamienicy punkt opatrunkowy PCK.
Krystyna Zwolińska-Malicka ps. Długa Krystyna, która była sanitariuszką w obwodzie „Śródmieście Północne” i pracowała w podobnym punkcie sanitarnym na tym samym terenie działań powstańczych, tak wspominała: „Śródmieście było dosyć ogołocone z jedzenia (…) Było właściwie bardzo ciężko o każdy kartofel… po wodę trzeba było stać”.
Józef Towpik kierował punktem sanitarnym aż do zakończenia walk – przez 63 dni. Ten teren aż do kapitulacji pozostał w rękach polskich, choć wielokrotnie atakowano go od strony ul. Foksal i prowadzono ciężki ostrzał z gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego na rogu Al. Jerozolimskich i Nowego Światu.
Za działalność w Powstaniu został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami na wniosek mjr. Lesława Węgrzynowskiego „Bartosza”, szefa służby zdrowia obwodu. Po kapitulacji pozostał ze swymi podopiecznymi jeszcze przez dwa tygodnie. Opuścił Warszawę dopiero 17 października, ostatnim transportem furmanek wywożących rannych udał się do Pruszkowa. Do końca z rannymi został też lekarz Władysław Gorczycki.

Lata powojenne

Józef Towpik udaje się Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie mieszkali krewni. Po przejściu frontu został powołany do wojska. Powierzono mu zorganizowanie Oddziału Dermatologicznego w Szpitalu Okręgowym w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej i stanowisko ordynatora. W 1947 r., po dłuższych staraniach, uzyskał zgodę na demobilizację (w stopniu majora) i wrócił do pracy w Klinice Dermatologicznej. W 1949 r. obronił pracę doktorską, tę samą, którą przygotował przed wojną.
Okres powojenny to czas epidemii wszelkich chorób zakaźnych, także tych przenoszonych drogą płciową. Szacunki mówiły o wskaźniku kilkudziesięciu zachorowań na 100 tys. mieszkańców. Józef Towpik zostaje współorganizatorem ogólnopolskiej „Akcji W”. W oparciu o doświadczenia zdobyte podczas stypendium w USA przygotował projekt organizacyjny powołania Instytutu Wenerologii i został jego wicedyrektorem oraz szefem Działu Klinicznego (funkcję dyrektora objął prof. Marian Grzybowski). „Akcja W” kierowana przez instytut odniosła ogromny sukces, np. liczbę zachorowań na kiłę zmniejszono z ponad 49 do 8 na 100 tys. mieszkańców. Niestety, w owym okresie aspekty merytoryczne miały niewielkie znaczenie. Partykularyzm i umocowanie polityczne wpływowych osób sprawiły, że instytut zlikwidowano, włączając go do Kliniki Dermatologicznej.
W 1954 r. Józef Towpik uzyskuje habilitację. Od 1965 r. jest profesorem w Klinice Dermatologii Akademii Medycznej w Warszawie.
Koniec lat 60. przynosi nieuniknione skutki zlikwidowania Instytutu Wenerologii i zaprzestania „Akcji W”. W Polsce dochodzi do kolejnej epidemii. Profesor Towpik w 1969 r. opracowuje wnikliwą ekspertyzę epidemiologiczną oraz plan walki z chorobami wenerycznymi. Otrzymują ją: Rada Naukowa przy Ministrze Zdrowia oraz Polska Akademia Nauk. W efekcie w 1970 r. zapada decyzja o utworzeniu Instytutu Wenerologii w Akademii Medycznej w Warszawie, a prof. Towpikowi powierzone zostaje jego zorganizowanie oraz funkcje dyrektora i specjalisty krajowego w dziedzinie wenerologii. Na tym stanowisku pozostał do przejścia na emeryturę w 1979 r.
„Choroby weneryczne stanowią poważne zagrożenie i zło zarówno indywidualne, jak i społeczne. Są one najczęściej skutkiem nie uporządkowanego życia płciowego i braku odpowiedniego uświadomienia.

Dostępność leczenia nie wpływa w większym stopniu na częstość zachorowań, gdyż nie usuwa innych istotnych przyczyn szerzenia się tych chorób. W latach 1955-1969 nastąpił w Polsce przeszło siedmiokrotny wzrost świeżych zachorowań na kiłę, pomimo że wszyscy mogą się leczyć bezpłatnie. Dzięki nadzwyczajnym środkom w ciągu trzech lat (1970-1972) zdołano zahamować, a następnie obniżyćo 50 proc. zachorowania na kiłę.
Obawa przed chorobą nie odgrywa większej roli w jej zwalczaniu, prawdopodobnie dlatego, że ogromna większość społeczeństwa nie była w sposób rzetelny poinformowana o istocie sprawy. Przede wszystkim mało kto wie, że niebezpieczeństwo jest aż w tym stopniu rozpowszechnione oraz że jest nieraz aż tak poważne”
– pisze prof. Towpik w zbiorowej pracy „Erotyka w aspekcie zdrowia psychicznego” pod redakcją Marii Grzywak-Kaczyńskiej.
Główne kierunki badań naukowych Józefa Towpika to: ocena skuteczności nowych metod leczenia kiły, w tym układu nerwowego i układu krążenia, zapobieganie następstwom kiły późnej (zainicjował stworzenie w całym kraju sieci poradni wielospecjalistycznych dla wczesnego rozpoznawania i leczenia kiły późnej), badania nad ubocznym działaniem antybiotyków oraz dotyczące zapobiegania powikłaniom po penicylinie, ocena socjodemograficznych i epidemiologicznych aspektów chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Propagował zastąpienie terminu „choroby weneryczne” terminem „choroby przenoszone drogą płciową”, nadając mu nową treść medyczno-społeczną (termin ten uznała w 1974 r. za obowiązujący Światowa Organizacja Zdrowia). Niewielu pamięta, że był jednym z pionierów seksuologii, popularyzatorem wiedzy w zakresie rozwoju psychofizycznego młodzieży i niektórych zagadnień pedagogicznych, szczególnie nowoczesnego wychowania seksualnego.
Pełnił funkcję m.in. członka Komitetu Wykonawczego i przedstawiciela Polski w Międzynarodowej Unii Zwalczania Chorób Wenerycznych i Krętkowic (1965-1988), członka Komitetu Ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (1955-1984), przewodniczącego Rady Programowej „Polskiego Tygodnika Lekarskiego” (1955-1991), konsultanta krajowego Ministerstwa Komunikacji ds. dermatologii i wenerologii (1964-1982), przewodniczącego krajowego zespołu nadzoru specjalistycznego w zakresie wenerologii (1974-1979), członka Prezydium Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia (1970-1974).
Tomasz Mroczkowski, obecnie profesor Tulane University w Nowym Orleanie, uczeń Józefa Towpika, napisał: „Myślę, że bez przesady można go uznać za ojca powojennej polskiej wenerologii. To dzięki jego inicjatywom i ciężkiej pracy obie ťakcje WŤ, ta powojenna i z lat 70., zakończyły się sukcesem”.
Był honorowym członkiem towarzystw dermatologicznych: duńskiego, francuskiego, szwedzkiego, polskiego oraz Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Związku Lekarzy Polskich w Ameryce.

Działalność społeczna
– Ukochanym dzieckiem ojca było Polskie Towarzystwo Lekarskie. To była organizacja o ugruntowanym autorytecie w środowisku, nieuwikłana politycznie, zrzeszająca lekarzy niezależnie od ich specjalizacji, prowadząca szeroką działalność naukowo-edukacyjną. Odgrywała trudną do przecenienia rolę integrującą, wypełniała próżnię powstałą wówczas po zlikwidowanych izbach lekarskich – mówi prof. Edward Towpik.
PTL zostało powołane w 1951 r. jako ogólnopolskie towarzystwo naukowe lekarzy, wobec braku zgody ówczesnych władz na kontynuowanie działalności przedwojennych towarzystw regionalnych. Prof. Józef Towpik należał do jego współtwórców: był sekretarzem generalnym (1952-1958), wiceprezesem (1962-1969) i przez trzy kadencje (1959-1961 oraz 1970-1977) prezesem Zarządu Głównego. Jako jedyny otrzymał godność Honorowego Prezesa.
Wspólnie z Tadeuszem Koszarowskim i Ireną Pronaszko-Rzepecką uzyskał dla PTL piękną zabytkową siedzibę przy Al. Ujazdowskich 24, gdzie po wyremontowaniu i wyposażeniu, m.in. w depozyty z Muzeum Narodowego, powstał niezapomniany Klub Lekarza, przez kolejnych kilkadziesiąt lat niezależny ośrodek kultury warszawskiego świata lekarskiego. Był współinicjatorem i współautorem (z Tadeuszem Koszarowskim i Józefem Boguszem) „Zasad etyczno-deontologicznych Polskiego Towarzystwa Lekarskiego”, które wręczano absolwentom Akademii Medycznych wraz z dyplomem (w sumie wydano 60 tys. egzemplarzy książki). W 1976 r. zorganizował pierwszy Międzynarodowy Zjazd PTL, na który przybyli licznie polscy lekarze przebywający na emigracji.
W rok później pozbawiony został funkcji prezesa na wyraźne polecenie władz partyjnych, za zachowywanie politycznej niezależności PTL (opisuje to szczegółowo prof. Jerzy Woy-Wojciechowski).
Józef Towpik należał też do Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami Jerzego Waldorffa; od chwili powstania komitetu kwestował na rzecz renowacji zabytkowych nagrobków. Wśród licznych wyróżnień szczególnie cenił najwyższe odznaczenie polskiego świata lekarskiego – medal „Gloria Medicinae” z legitymacją nr 1.
Zmarł w 1992 r.

Justyna Wojteczek

Archiwum