1 maja 2003

ROZPOCZĄŁ SIĘ „OKRĄGŁY STÓŁ”

„Prawdziwy sukces będzie wtedy, gdy wypracowane ustalenia staną się podstawą decyzji podejmowanych przez władze” – deklaruje prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Konstanty Radziwiłł.

Szumnie zapowiadana konferencja programowa „okrągłego stołu” ochrony zdrowia, która ma na celu wypracowanie strategii rozwoju tego sektora na lata, rozpoczęła się 23 kwietnia br. Uczestnicy deklarują „ostrożny optymizm”; obawy są wyrażane często. Wątpiących można podzielić na dwie kategorie: tych, którzy nie wierzą, że ustalenia poczynione na tej konferencji zmienią się w literę prawa, i tych, którzy wątpią, czy do jakichkolwiek ustaleń dojdzie.
Obie strony wątpią racjonalnie. „Było już wiele ustaleń. Mam ustalenia o 1,5 średniej krajowej z rządem Buzka. Skończyło się na ustawie 203 zł” – mówi Zbigniew Kowalczyk z Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia. „Prawdziwy sukces będzie wtedy, gdy wypracowane ustalenia staną się podstawą decyzji podejmowanych przez władze” – deklaruje prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Konstanty Radziwiłł.
Druga grupa wątpiących zgadza się z powiedzeniem: „gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie”. Według Ministerstwa Zdrowia, w konferencji biorą udział przedstawiciele ok. 90 organizacji i instytucji związanych ze służbą zdrowia – od samorządów zawodów medycznych oraz terytorialnych i związków zawodowych począwszy, poprzez organizacje pracodawców i przemysłu farmaceutycznego, na rektorach, towarzystwach naukowych i organizacjach pacjentów oraz działających na rzecz chorych skończywszy.
„Mam obawy, czy różnorodność tematyki będziemy mogli pogodzić z interesami wszystkich grup zawodowych” – mówiła dziennikarzom szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Bożena Banachowicz.
Inicjator konferencji, Marek Balicki, poprzedni minister zdrowia (nie przybył na jej rozpoczęcie), chciał, by rozwiązania wypracowane podczas „okrągłego stołu” zostały przełożone na konkretne inicjatywy legislacyjne. Jego następca i organizator konferencji, minister zdrowia Leszek Sikorski, zapewnia, że chce kontynuować tę ideę i zapewnia o otwartości. Apelował jednak do uczestników o realizm i pamiętanie, na jakim etapie rozwoju znajduje się Polska.
O realizm apelował też przywódca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Krzysztof Bukiel. „Problem ochrony zdrowia w Polsce jest banalny – niedobór środków przy ogromnych potrzebach” – mówił. K. Bukiel stoi na stanowisku, że wobec tego – bez zwiększenia nakładów – ochronę zdrowia czeka jedynie coraz szybsza agonia. Dlatego też – wspólnie z K. Radziwiłłem – opowiada się m.in. za współpłaceniem. W tej sprawie minister zdrowia zachowuje wstrzemięźliwość, podkreślając, że „należy problem poddać głębokiej analizie”,
i zaznaczając, że polski pacjent „już teraz płaci na ochronę zdrowia”. Zdecydowany sprzeciw w tej sprawie słychać z kolei ze strony „Solidarności” służby zdrowia. Według przewodniczącej Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „S”, Marii Ochman, w obecnej sytuacji społeczno-ekonomicznej nakładanie na pacjentów dodatkowych opłat nie jest możliwe. „Solidarność nie będzie brała na siebie odpowiedzialności za dodatkowe obarczanie polskiego społeczeństwa” – zapowiedziała.
Kolejny podział rysuje się też w kwestii likwidacji szpitali. Pracodawcy uważają, że niektóre trzeba zlikwidować, a część związków zawodowych chciałaby utrzymać niemal każde miejsce pracy.
Spis zgłoszonych postulatów, problemów do rozstrzygnięcia i konkretnych propozycji liczy prawie 19 stron. Wśród postulatów uśmiech niektórych uczestników i większości dziennikarzy wywołał ten, który mówi o „stabilizacji systemu i ochronie przed kolejnymi reformami” (autor nieznany – przyp. aut.). Spis zawiera jednak także konkretne propozycje – przygotowane m.in. przez STOMOZ. Menedżerowie oczekują uruchomienia rządowych kredytów na dwa-trzy lata, oprocentowanych w skali 5-7 proc., które mogłyby zaciągać szpitale oraz ich organy założycielskie. Kredyt miałby być wypłacany ratalnie, po wykonaniu kolejnych etapów programu naprawczego (taki program byłby warunkiem uzyskania kredytu).
Inna propozycja Stowarzyszenia to rezygnacja z tworzenia sieci szpitali publicznych na rzecz sieci akredytowanych na kilkuletni okres oddziałów szpitalnych.
Członkowie zespołów problemowych, wyłonionych pierwszego dnia konferencji zajmą się ponadto m.in. kształceniem podyplomowym, czasem pracy lekarzy, prawami pacjenta oraz dostępnością aborcji i badań prenatalnych.

Jest to pierwsza tego typu konferencja w III Rzeczypospolitej. W kuluarach słychać było opinie, że jeśli rzeczywiście uczestnicy dojdą do porozumienia i uda im się wypracować konkretne rozwiązania, jakiemukolwiek rządowi trudno będzie ich nie zrealizować. Potrzebna jest oczywiście do tego wola polityczna, ale trudno lekceważyć głos wszystkich zainteresowanych ochroną zdrowia. Czy tylko uda się osiągnąć konsens? Następna sesja plenarna, na której mają być już zaprezentowane konkrety, zaplanowana jest na czerwiec.

Archiwum