7 grudnia 2020

W telegraficznym skrócie – Polska i Świat

Emerytura w czasach pandemii

Według Centralnego Rejestru Lekarzy Naczelnej Izby Lekarskiej na 130,6 tys. lekarzy 30,9 tys. jest już w wieku emerytalnym. 21 tys. lekarek przekroczyło sześćdziesiątkę, a 9,8 tys. lekarzy 65 lat. Jednak między styczniem a październikiem tego roku przeszło na emeryturę zaledwie 31 osób. „Nie ma co liczyć na mobilizowanie emerytowanych lekarzy, bo oni już są zmobilizowani” – mówi na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” dr Joanna Zabielska-Cieciuch z Porozumienia Zielonogórskiego.

Personel medyczny poza kwarantanną

– Przepisy zmieniono w taki sposób, że personel medyczny zostaje zwolniony z kwarantanny – oświadczył na konferencji prasowej szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Poinformował, że do tej pory na kwarantannie przebywało ponad 30 tys. pracowników ochrony zdrowia, co jego zdaniem stanowi ogromny ubytek w skali całego systemu.– Po tej decyzji personel medyczny nie będzie podlegał kwarantannie, dzięki możliwości wykonywania szybkich testów antygenowych. Praktycznie codziennie przed przystąpieniem do pracy, jeśli pojawi się taka potrzeba, pracownicy będą weryfikowani – dodał.

Pomoc przyjdzie ze wschodu?

– Jesteśmy otwarci na wszystkich lekarzy, są realnie szanse na zatrudnienie lekarzy zza wschodniej granicy, głównie z Białorusi i Ukrainy ze względu na mniejszą barierę językową – deklaruje wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.

Ozdrowieńcy

W Szpitalu Specjalistycznym MSWiA im. św. Jana Pawła II w Głuchołazach prowadzony jest pilotażowy w skali kraju i kontynentu projekt obejmujący rehabilitację osób, które przebyły COVID-19. – Coraz więcej dowiadujemy się nie tylko o samym koronawirusie, przebiegu choroby, ale i o jego długotrwałych skutkach. To nie tylko zaburzenia oddychania, duszność, utrata węchu czy smaku. Mamy też doniesienia o wywołanych przez chorobę zaburzeniach równowagi i trwającym tygodniami poczuciu zmęczenia – wyjaśnia współautor finansowanego przez NFZ programu prof. Jan Szczegielniak, konsultant krajowy w dziedzinie fizjoterapii.

Igła chirurgiczna jak pokładełko osy

Pokładełko, za pomocą którego pasożytnicze osy wprowadzają swoje jaja do ciał innych owadów, zainspirowało chirurgów do stworzenia ultracienkiej i sterowanej igły. Czasopismo „Frontiers in Bioengineering and Biotechnology” opisuje szczególną cechę pokładełka – wyjątkową elastyczność. Choć nie ma w nim mięśni, potrafi zmieniać kształt, by dotrzeć do celu. Jest to możliwe dzięki podziałowi rurki na podłużne, przesuwające się niezależnie od siebie, lecz połączone ze sobą segmenty. Podobne właściwości mają mieć narzędzia stosowane w małoinwazyjnych zabiegach chirurgicznych, np. podczas interwencji głęboko w rdzeniu kręgowym. Opierając się na wynikach badań nad osami, które przeprowadził dr Sander Gussekloo, prof. Paul Breedveld z Uniwersytetu Technicznego w Delfcie z zespołem opracował innowacyjną igłę. Składa się z siedmiu elastycznych prętów indywidualnie poruszanych przez miniaturowe siłowniki i przesuwnych względem siebie.

Dziewięć godzin koronawirusa

Jeśli dłonie nie zostaną umyte, SARS-CoV-2 może pozostawać na ich skórze nawet dziewięć godzin. W tym czasie jest aktywny – wynika z badania opisanego na łamach czasopisma „Clinical Infectious Diseases”. Według naukowców z Kioto kluczowym działaniem w walce z epidemią COVID-19 jest nie tylko częste mycie rąk, lecz także ich dezynfekcja żelami zawierającymi co najmniej 80-proc. alkohol. Naukowcy wykazali, że koronawirus może pozostawać na ludzkich dłoniach kilkakrotnie dłużej niż wirus grypy typu A, który utrzymuje się na skórze przez prawie dwie godziny. Lekarze doszli do tych wniosków dzięki badaniom, podczas których obecność SARS-CoV-2 sprawdzali na dłoniach osób zmarłych na COVID-19.  Najdłużej – aż 11 godzin – koronawirus utrzymywał się na skórze w postaci kropelek śliny. Hiszpański dziennik „El Mundo” przypomniał dotychczas wykonane testy, z których wynika, że SARS-CoV-2 utrzymuje się cztery godziny na powierzchniach z miedzi, dobę na papierze i nawet trzy dni na plastiku.

COVID-19 wśród medyków

Pracownicy ochrony zdrowia i ich rodziny stanowią jedną szóstą (17 proc.) wszystkich hospitalizowanych z powodu COVID-19 w populacji w wieku produkcyjnym (18–65 lat) – wynika ze szkockich badań opisanych na łamach czasopisma naukowego „British Medical Journal”. W szczególności dotyczyło to osób z pierwszej linii frontu, takich jak ratownicy medyczni i personel oddziałów ratunkowych (stan na 15.11.2020 r.).

Przez żołądek zadbaj o serce

Ponad dwóm trzecim zgonów wskutek chorób serca można by zapobiec dzięki zmianie diety – czytamy w artykule opublikowanym w czasopiśmie „European Heart Journal – Qua-lity of Care and Clinical Outcomes”.

Jarosław Kosiaty

Przy opracowaniu doniesień korzystałem z serwisów: nauka.pap.com.pl, gazetaprawna.pl, rp.pl oraz stron czasopism: „British Medical Journal”, „Clinical Infectious Diseases”, „European Heart Journal – Quality of Care and Clinical Outcomes”, „Journal of Adolescent Health” i „Frontiers in Bioengineering and Biotechnology”.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum