22 sierpnia 2012

Nasi w Antyli

W nielicznej reprezentacji polskich lekarzy na przeprowadzone na początku lipca 33. Mistrzostwa Świata Medyków (World Medical and Health Games) w tureckiej Antalyi wystąpiło czterech lekarzy naszej izby, jeden weteran i trzech debiutantów, zdobywając 22 medale.
Polscy lekarze wywalczyli ponad 70 medali, podtrzymując swoją wysoką pozycję w klasyfikacji.
Doskonale wypadli lekkoatleci, zdobywając aż 38 medali, wśród których 14 padło łupem warszawskich debiutantów, lekarzy dentystów: Macieja Michalaka – osiem medali (jeden złoty, pięć srebrnych, dwa brązowe) i Olafa Sitarskiego – sześć medali (jeden złoty, trzy srebrne, dwa brązowe). Maciej, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezydent Polskiego Towarzystwa Studentów Stomatologii (2009-2012), obecnie na stażu podyplomowym w Warszawie, świetnym wynikiem 6,03 m wygrał skok w dal oraz zdobył srebrne medale w biegach na 100 i 200 m, sztafecie 4 x 100 m, skoku wzwyż i pięcioboju. W rzucie dyskiem i pchnięciu kulą wywalczył medale brązowe. Olaf, również stażysta, zdobył złoty medal w rzucie oszczepem (31,20 m), srebrny w kuli, dysku i sztafecie oraz brąz w skoku wzwyż i pięcioboju. Obaj nasi dentyści wzięli udział w prestiżowej konkurencji: sztafecie 4 x 100 m, w której Polacy pod wodzą wielokrotnego medalisty mistrzostw świata, weterana Juliana Pełki z Torunia, zdobyli srebrny medal (Julian Pełka, Andrzej Kacała, Maciej i Olaf). Macieja i Olafa oprócz sportu łączy działalność społeczna, a także naukowa, i pewnie jeszcze wiele dobrego o nich usłyszymy.

Polscy tenisiści stołowi wywalczyli 11 medali, z których trzy były zdobyczą również debiutującego na mistrzostwach świata Andrzeja Bernatowicza. Andrzej, internista i lekarz rodzinny, współwłaściciel NZOZ-u Eskulap w Pokrzywnicy, jak na aktualnego mistrza Polski przystało, zdobył trzy srebrne medale: dwa indywidualnie w turnieju open i kategorii wiekowej oraz w deblu z Andrzejem Kapłonem, ginekologiem z Góry Śląskiej. Miłą niespodzianką był brązowy medal naszych tenisistów stołowych Andrzeja Kacała, Andrzeja Kapłona i Andrzeja Bernatowicza. W siatkówce plażowej, w której Polacy zrewanżowali się drużynie niemieckiej, zeszłoroczni brązowi medaliści (Janusz Korfel, Adam Jarzembowicz i Krzysztof Makuch) zdobyli złoto. Do warszawskiego dorobku najstarszy z ekipy Krzysztof Makuch dołożył indywidualnie złoto w squashu i brąz w badmintonie oraz kolejny brąz w tenisie stołowym w deblu z Andrzejem Kacałą w kategorii +45.
Tegoroczne mistrzostwa miały najniższą frekwencję od kilkunastu lat. W dużym stopniu wpłynęła na to dokonana w ostatniej chwili zmiana miejsca zawodów z planowanego Stambułu na Antalyę. W konsekwencji organizatorzy odwołali kilka konkurencji, m.in.: koszykówkę, siatkówkę halową, szermierkę i strzelanie. Wysoka, ponad 40-stopniowa temperatura i problemy organizacyjne nie przeszkodziły jednak w ambitnej, ale fair play, rywalizacji.
Szkoda, że ciągle z naszej izby tak mało osób bierze udział w tych zawodach. Dwa lata temu w Poreču startowało trzech muszkieterów, w zeszłym – jedynie dwóch. A pomyśleć tylko, że kilka lat temu dziesiątki medali zdobywały nasze koleżanki (Kędzierska, Bolesta, Sawa, Rabińska, Mickiewicz-Makuch). Za rok mistrzostwa planowane są w Chorwacji lub Austrii. Mam nadzieję, że nasza ekipa będzie liczniejsza.
Przed nami, już we wrześniu, X Jubileuszowe Igrzyska Lekarskie w Zakopanem i kolejne mistrzostwa Polski w wielu dyscyplinach, których uprawianie motywuje do aktywnego trybu życia i integruje nasze lekarskie środowisko.

Krzysztof Makuch

Archiwum