1 marca 2021

#Sprawdzam: Liczba lekarzy zwiększyła się w Polsce o pięć osób

Małgorzata Solecka

Liczba lekarzy w Polsce nie należy do najwyższych w Europie. To jest dzień ważnej zmiany systemowej, w którym mogę wręczyć pierwsze decyzje o pozwoleniu na pracę uzyskane w uproszczonej procedurze – ogłosił pod koniec stycznia minister Adam Niedzielski, przekazując pięciu lekarzom z Białorusi i Ukrainy dokumenty, na podstawie których okręgowe rady lekarskie mają im wydać prawo wykonywania zawodu.

Ministerstwo Zdrowia informowało zresztą początkowo, że czterech mężczyzn i kobieta, w imieniu której w konferencji prasowej wziął udział pełnomocnik, odebrało od ministra prawo wykonywania zawodu (czy też – pozwolenie na pracę). Dopiero po interwencji samorządu lekarskiego, przypominającego, że PWZ wydają okręgowe izby lekarskie po weryfikacji dokumentów, zmieniono komunikat.

Czy rzeczywiście nadszedł „dzień ważnej zmiany systemowej”, jak twierdzi Adam Niedzielski? Minister sam przyznał, że po zmianach przepisów, uchwalonych przez Sejm w październiku i listopadzie, które uprościły jego zdaniem nadmiernie skomplikowaną procedurę uzyskiwania prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty przez osoby spoza UE, do resortu zdrowia trafiło 46 wniosków lekarzy (34) i lekarzy dentystów (12). Połowa została odesłana do uzupełnienia. Z pozostałych tylko pięć Ministerstwo Zdrowia uznało za na tyle kompletne, by wydać na ich podstawie pozytywną decyzję.

– System był skomplikowany. Teraz procedura jest uproszczona, ale zapewniająca bezpieczeństwo – przekonywał Adam Niedzielski. – Dzisiaj liczba lekarzy w Polsce wzrasta o pięć osób. To uzupełnienie potężnego deficytu lekarzy w Polsce i poprawa dostępności leczenia.

Rzecz w tym, że liczba lekarzy wzrośnie wtedy, gdy właściwe okręgowe rady lekarskie wydadzą prawa wykonywania zawodu. Czy tak się stanie? Czy tak się stanie we wszystkich pięciu (i kolejnych) przypadkach? Odpowiedź przyniesie przyszłość.

Czy pięciu lekarzy – choćby i najlepszych, najbardziej kompetentnych – może stanowić „uzupełnienie potężnego deficytu” i zapewnić „poprawę dostępności leczenia”? Ani pięciu, ani pięćdziesięciu, ani nawet pięciuset, których nota bene na horyzoncie nie widać. Tak, również pięciuset lekarzy nie wystarczy, by częściowo uzupełnić „potężny deficyt”, zwłaszcza że w wyniku pandemii ma on ogromne szanse się powiększyć, bo szczególnie młodzi (choć nie tylko) lekarze już w tej chwili deklarują chęć opuszczenia, najchętniej na zawsze, publicznego systemu ochrony zdrowia, gdy tylko skończy się pandemia. Działania resortu zdrowia, m.in. system wypłacania (czy też raczej niewypłacania) dodatków covidowych, są w tym zakresie doskonałym motywatorem.

Ministerstwo Zdrowia widzi to jednak inaczej. – Mam nadzieję, że dzisiejsze wydarzenie zachęci też inne osoby do ubiegania się o pracę w Polsce. Warunki pracy i wynagrodzenia lekarzy w Polsce są godne, zwłaszcza w czasie pandemii. Tym bardziej dla osób pochodzących z krajów nie tak bardzo rozwiniętych gospodarczo jak Polska – mówił Adam Niedzielski.

Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że lekarze zza wschodniej granicy nie mogą liczyć w szpitalach, które chcą ich zatrudnić, na warunki płacy choćby zbliżone do tych, jakie mają polscy lekarze.

Trudno też nie zauważyć, że kilkadziesiąt (niekompletnych) wniosków o pozwolenie na pracę w Polsce to nie jest wynik, który oznaczałby spektakularny sukces pomysłu resortu zdrowia na załatanie dziury kadrowej wśród lekarzy. Już na etapie prac nad tymi przepisami – zarówno wiosną i latem 2020 r., jak i jesienią – samorząd lekarski i eksperci przestrzegali przed pokładaniem zbyt wielkich nadziei w tym, że lekarze z Białorusi czy Ukrainy (bo tak naprawdę chodzi o te dwa państwa) zechcą (lub będą w stanie) przyjechać akurat do Polski. Zwłaszcza że wbrew potocznym sądom, które Ministerstwo Zdrowia zdaje się podzielać, bariera językowa jest niebagatelna. Oczywiście, jeśli od lekarza oczekujemy, że bez przeszkód będzie się komunikował zarówno z pacjentami, jak i ze wszystkimi współpracownikami. Często (nawet bardzo często) w warunkach ogromnego stresu.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum