10 września 2019

Bez znieczulenia

Marek Balicki

Szerokim echem w mediach elektronicznych odbiło się utworzenie funkcji pełnomocnika ministra zdrowia ds. reformy w psychiatrii dorosłych. Wydaje się, że ta nowa funkcja ma nie tylko znaczenie praktyczne w sferze koordynacji działań, ale również w pewnym stopniu symboliczne. Może oznaczać, że oczekiwane od lat zmiany w psychiatrycznej opiece zdrowotnej stają się jednym z priorytetów naszej polityki zdrowotnej. Piszę „stają się”, bo oprócz zmian organizacyjnych – wprowadzanych już w psychiatrii dorosłych i planowanych w opiece nad dziećmi i młodzieżą – konieczne jest także znaczne zwiększenie nakładów finansowych. Będziemy mogli mówić o rzeczywistym priorytecie dla zdrowia psychicznego, dopiero gdy tak się stanie.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że w połowie sierpnia minęło 25 lat od uchwalenia ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Jej twórcy stawiali sobie trzy cele. Pierwszym była ochrona praw obywatelskich osób z zaburzeniami psychicznymi, w szczególności wprowadzenie do porządku prawnego gwarancji ich przestrzegania w stosunku do osób poddawanych postępowaniu przymusowemu. Drugim – nowoczesna opieka psychiatryczna polegająca na upowszechnieniu modelu środowiskowego i odejściu od dominacji dużych szpitali psychiatrycznych. I wreszcie ostatnim w tym zestawieniu, ale nie mniej ważnym celem była promocja zdrowia psychicznego oraz przeciwdziałanie stygmatyzacji osób z problemami w zakresie zdrowia psychicznego.

Jak realizacja tych celów przedstawia się z dzisiejszej perspektywy? Można się tu posłużyć słowami wybitnego psychiatry prof. Stanisława Dąbrowskiego, który w 1997 r. napisał we wstępie pierwszego komentarza do ustawy: „Wraz z uchwaleniem ustawy o ochronie zdrowia psychicznego formalnoprawna sytuacja lecznictwa psychiatrycznego w Polsce stała się zbliżona do standardów europejskich. Jednakże dopiero po skutecznym wdrożeniu przepisów dotyczących ochrony praw pacjentów z zaburzeniami psychicznymi i praw gwarantujących wielostronną dostępność i zróżnicowanie lecznictwa psychiatrycznego można będzie mówić o spełnieniu merytorycznych wymagań europejskich. Poprawa dostępności lecznictwa zależy przede wszystkim od funduszy przeznaczonych na ten cel przez państwo”.

Merytorycznych wymagań europejskich odnośnie do lecznictwa psychiatrycznego
nie udało nam się w tym czasie spełnić, a nakłady ciągle utrzymują się na poziomie
3,4 proc. całości wydatków na zdrowie przy europejskiej średniej przekraczającej 6 proc.

Jednak kilka faktów budzi dzisiaj nadzieję. Od roku dobrze rozwija się pilotaż centrów zdrowia psychicznego dla dorosłych. Jesienią, po dołączeniu kolejnych placówek, swoim zasięgiem obejmie już 15 proc. ludności. Wkrótce mają też rozpocząć się zapowiadane zmiany w psychiatrii dzieci i młodzieży. Brakuje tylko większych kwot w planie finansowym NFZ. Może teraz się pojawią. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum