29 kwietnia 2014

Głos z Wiejskiej

Stanisław Karczewski,
wicemarszałek Senatu RP

8 marca, w piątą rocznicę śmierci prof. Zbigniewa Religi, Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w siedzibie Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego spotkanie wspomnieniowe, poświęcone pamięci tego wielkiego i wyjątkowego człowieka, lekarza, naukowca, polityka. Swoimi wspomnieniami o Profesorze dzielili się żona Profesora Anna Wolszczuk-Religa oraz syn Grzegorz Religa, a także inni goście, m.in. prof. Marek Krawczyk – rektor WUM, prof. Jerzy Jurkiewicz – gospodarz miejsca, prof. Romuald Cichoń – uczeń Profesora, prof. Stanisław Woś – współpracownik, dr Jan Sarna – przyjaciel i współtwórca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu. Obecni byli współpracownicy Profesora z MZ, wiceministrowie Anna Gręziak i Bolesław Piecha. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wspominał Zbigniewa Religę jako człowieka wielkiego serca, zaangażowanego bez reszty we wszystko, co robił. Podkreślił, że zapamięta Profesora jako państwowca. W działalności publicznej i politycznej zawsze najważniejszy był dla Niego interes państwa i obywateli.
Przypomniano grudzień 2008 r., kiedy Profesor otrzymał z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego Order Orła Białego. Wszyscy nie kryli wtedy wzruszenia. Zbigniew Religa był zasłużony nie tylko jako lekarz – wybitny specjalista w swojej dziedzinie, ale także jako działacz społeczny i polityczny.
Anna Wolszczuk-Religa wspominała okres studiów, przełomowy rok 1956, początki pracy i tworzenia Kliniki Kardio-chirurgii w Zabrzu, gdzie w 1985 r. Zbigniew Religa dokonał pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce. Mówiła, aby pamiętać o tym, ile dobrego przyniosło to osiągnięcie.
Wszyscy goście zgodnie mówili o niezwykłości Profesora, o jego odwadze, determinacji, konsekwencji i pracowitości. Był to człowiek wielkiej wiedzy i doświadczenia. Cieszył się ogromnym autorytetem i uznaniem, które zbudował swoimi dokonaniami i bogatym dorobkiem, dzięki którym liczono się z Nim w świecie lekarskim, medycznym i politycznym. Budził zaufanie społeczne i nawet przeciwnikom trudno było negować zmiany proponowane przez Profesora. Program, który opracował, bronił się sam. Profesor wiedział, jak powinien funkcjonować system opieki zdrowotnej. Miał plan, docelową wizję, której dziś tak bardzo brakuje rządzącym. Pełniąc funkcję ministra zdrowia, przedstawił program – dziesięć punktów przewidzianych do realizacji przez okres siedmiu lat. Niestety, nie było Mu dane wprowadzić ich w życie.
Zbigniew Religa bardzo wysoko postawił poprzeczkę kolejnymi ministrom zdrowia. Tymczasem oni niweczą Jego cenny dorobek, który powinien być wdrażany w życie.
Minister Ewa Kopacz wyrzuciła do kosza wszystkie plany, pomysły, a nawet gotowe ustawy. Stworzyła plan urynkowienia służby zdrowia, który na naszych oczach bankrutuje, bo zupełnie się nie sprawdził.
Teraz czekamy na propozycje Bartosza Arłukowicza dotyczące skrócenia kolejek do lekarzy. A przecież kolejki to nic innego jak objaw źle zorganizowanego, źle funkcjonującego i niedofinansowanego systemu. Jeśli propozycje nie będą kompleksowe, niczego nie zmienią. Przewiduję, że minister Arłukowicz przeniesie jedynie kolejki od lekarzy specjalistów do podstawowej opieki zdrowotnej.

http://www.stanislawkarczewski.pl
http://www.facebook.com/stanislawkarczewski
s.karczewski@wp.pl

Archiwum