10 maja 2003

Obradował nasz Zjazd

Tegoroczny Okręgowy Zjazd Lekarzy OIL w Warszawie był naszym XX Zjazdem, nie miał jednak charakteru jubileuszu, był zjazdem roboczym (warto podkreślić jego bardzo dobrą organizację – tu ukłon w kierunku Komitetu Organizacyjnego), sprawnie przeprowadzonym, co w dużej mierze zawdzięczamy Prezydium Zjazdu (zdominowanemu przez Kolegów spoza Warszawy, co żartobliwie podkreślano). Obradom przewodniczył bardzo sprawnie, nie po raz pierwszy zresztą, kol. Andrzej Sawoni. Wiceprzewodniczącymi byli kol. Renata Dmowska, Adam Galewski, Tadeusz Kalbarczyk i Roman Kudraszew, sekretarzami – kol. Elżbieta Matuszewska-Woźnica, Roman Olszewski, Bożena Pietrzykowska, Krzysztof Rymuza, Bożenna Stanek.
Sprawnie uporano się z wyborem komisji zjazdowych. Wybrano chętnych do pracy, dobrze przygotowanych, znających regulamin. W materiałach zjazdowych znalazły się w komplecie teksty sprawozdań organów Izby za 2002 r. Zjazd udzielił absolutorium Radzie Okręgowej, uchwalił budżet na rok 2003 i przyjął szereg dokumentów, które niewątpliwie zostaną opublikowane wkrótce na łamach „Pulsu”.
W czasie Zjazdu odznaczono szereg Koleżanek i Kolegów dyplomami działającej owocnie Komisji Kultury, Sportu i Turystyki. Okazało się, że kultura i sport naprawdę nas integrują.
Część oficjalna Zjazdu to komplementujące wypowiedzi gości i wspomnienie o naszych zmarłych Kolegach.
Potem – dyskutowaliśmy, niezbyt optymistycznie, o Narodowym Funduszu Zdrowia i organizacji kształcenia podyplomowego lekarzy, co jest dla Izby prawdziwym wyzwaniem.
Gość Zjazdu, rektor AM w Warszawie
– Janusz Piekarczyk – podkreślił dobre kontakty Izby z Akademią, obiecując jeszcze bliższą współpracę w kształceniu podyplomowym lekarzy i lekarzy stomatologów. Marek Balicki, do niedawna minister zdrowia, serdecznie przyjęty przez zebranych, podziękował za życzliwość Izby w czasie jego krótkiego ministrowania.
W dyskusji na Narodowym Funduszu Zdrowia głos zabrało 18 dyskutantów. Wszyscy nastawieni byli krytycznie, ale, o dziwo, nie było ani jednego głosu, który negowałby go całkowicie. Wydaje się, że było to związane z zapowiedzią „okrągłego stołu” dla zdrowia.
Problem kształcenia ustawicznego jest tak stary jak medycyna. Nakazy doskonalenia się zawiera przysięga Hipokratesa. Każdy lekarz, również specjalista, wobec postępu medycyny może stać się niekompetentny bez ciągłego pogłębiania wiedzy. Tym cenniejsze wydają się słowa naszego patrona, prof. Jana Nielubowicza,
o etosie lekarza – szczęśliwie przypomniane delegatom przez gościa Zjazdu, kol. Jerzego Jurkiewicza, prezesa Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego.

Józef HORNOWSKI
Autor jest honorowym delegatem
na Okręgowy Zjazd Lekarzy.

Archiwum