24 marca 2006

Rezydentury w szpitalach resortowych

Głos młodych lekarzy

Kolumnę redaguje
Paweł JEZIERSKI

Problemy pojawiły się po LEP-ie, przy składaniu wniosków o rozpoczęcie specjalizacji w Mazowieckim Centrum Zdrowia Publicznego (MCZP). Tam informowano, że w toku aktualnego postępowania kwalifikacyjnego nie ma możliwości otwierania rezydentur w szpitalach resortowych (MON i MSWiA) w Warszawie. Jako podstawę prawną podano: „Rozporządzenie ministra zdrowia z dnia 20 października 2005 r. w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów” (Dz.U. 05.213.1779). Próba weryfikacji tych informacji w szpitalach MON i MSWiA wywołała konsternację. Nikt nie słyszał o żadnym zakazie rozpoczynania szkolenia specjalizacyjnego wynikającym z cytowanego rozporządzenia. Rozmowy telefoniczne z kierownikiem Działu Doskonalenia Kadr Medycznych MCZP nie wniosły nic istotnego. Ponownie powoływał się na nowe rozporządzenie.
Ciekawe, że w niniejszym rozporządzeniu nie ma zapisu, który zabraniałby kierowania rezydentów do jednostek resortowej opieki zdrowotnej.
Na „Liście ministra zdrowia zweryfikowanych jednostek prowadzących specjalizację (stan na dzień 27.10.2005 r.)” zostały umieszczone szpitale resortowe z adnotacją, że „miejsca przyznaje w pierwszej kolejności minister obrony narodowej”, analogicznie w przypadku MSWiA.
Stanowisko MCZP nadal nie uległo zmianie. Ponadto okazało się, że brakuje jeszcze odpowiednich umów pomiędzy MZ a MON i MSWiA.
Jako jedyną szansę odbycia rezydentury w ośrodkach resortowych urzędnicy MCZP wskazali możliwość przeniesienia się do nich dopiero po roku pracy na etacie rezydenckim w innym szpitalu. Tylko dlaczego nie można otworzyć rezydentury w szpitalu resortowym, a można ją tam przenieść, i dlaczego dopiero po roku?
W cytowanym rozporządzeniu w rozdz. 5 § 22 ust. 11 jest zapisane: „Lekarz rezydent, który został zakwalifikowany do odbywania specjalizacji w trybie rezydentury, może zmienić miejsce odbywania specjalizacji poza terenem województwa, nie wcześniej niż po upływie jednego roku, chyba że jednostka organizacyjna, w której lekarz odbywa specjalizację, uległa likwidacji lub przestała spełniać wymagania (…)”.
Czyżby szpitale resortowe z Warszawy były traktowane jak szpitale spoza województwa, mimo że na „Liście ministra zdrowia zweryfikowanych jednostek prowadzących specjalizację” figurują w województwie mazowieckim?
W trakcie rozmów kwalifikacyjnych nadal powtarzano młodym lekarzom ubiegającym się o rezydentury, że nie jest możliwe kierowanie ich do szpitali MON i MSWiA oraz że sami powinni zrozumieć, jaka jest sytuacja. Jednak egzaminy nie były odpowiednim miejscem do roztrząsania tej kwestii.
Telefoniczne konsultacje z WCZP w Krakowie i Bydgoszczy pokazały, że nie istnieją tam przeszkody do kierowania rezydentów do jednostek resortowych, jeśli są w nich wolne miejsca i uzyska się zgodę odpowiedniego departamentu MON lub MSWiA. Zastanawiające było, dlaczego w Warszawie są z tym trudności, skoro wszystkie WCZP obowiązuje to samo rozporządzenie.
W rozmowach w gronie młodych lekarzy, zainteresowanych odbywaniem rezydentur w szpitalach resortowych stolicy, staraliśmy się znaleźć uzasadnienie takiego stanowiska MCZP. Może jest za mało lekarzy w szpitalach powiatowych? Ktoś ma inne pomysły?
Po ogłoszeniu wyników postępowania kwalifikacyjnego o pomoc w wyjaśnieniu tej kwestii zostało poproszone Biuro Prawne OIL w Warszawie. Konsekwencją interwencji prawnika, jak również młodych lekarzy w MCZP, było wystosowanie przez ten organ na początku lutego pisma do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wykładnię prawną przepisów rozporządzenia w omawianej kwestii.
Na szczęście, odpowiedź z MZ okazała się pozytywna; MCZP uzyskało potwierdzenie, że kierowanie rezydentów do jednostek resortowej opieki zdrowotnej nie stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem.

Dziwi tylko beztroska urzędników z MCZP, którzy z rozwianiem swoich wątpliwości prawnych czekali aż do lutego 2006 r., do momentu interwencji prawników i młodych lekarzy. Ü

Archiwum