14 grudnia 2006

O sieci

„O istnieniu bądź nieistnieniu małych jednostek (do 150 łóżek) będzie decydowała regionalna rada ds. szpitalnictwa, desygnująca dany szpital do sieci. W skład rady będą wchodzili przedstawiciele rad powiatów, wojewodów, NFZ, resortu zdrowia oraz eksperci”

Z wiceministrem zdrowia Markiem Ludwikiem GRABOWSKIM rozmawia Janusz Michalak*
(…)

To pan odpowiada za sieć?
Zgodnie z regułami pracy Ministerstwa Zdrowia na pewno jakąś część odpowiedzialności za stworzenie sieci będę ponosił.
W „Menedżerze Zdrowia” opublikowaliśmy już listę szpitali, które mają wypaść z sieci. To może być dla pana ściąga.
Przecież my nie zlikwidujemy szpitali wg jednego kryterium, czyli liczby łóżek.
Minister Religa powiedział jednak, że „szpitale poniżej 150 łóżek nie powinny istnieć”.
Ta wypowiedź na pewno została wyrwana z kontekstu, bo o istnieniu bądź nieistnieniu małych jednostek (do 150 łóżek) będzie decydowała regionalna rada ds. szpitalnictwa, desygnująca dany szpital do sieci. W skład rady będą wchodzili przedstawiciele rad powiatów, wojewodów, NFZ, resortu zdrowia oraz eksperci. Pragnę jednocześnie przypomnieć, że wskaźniki wykorzystania łóżek świadczą o niewykorzystaniu wielu oddziałów, np. w małych, powiatowych czy miejskich szpitalach, na oddziałach dziecięcych czy położniczych. A ponieważ brakuje łóżek rehabilitacyjnych czy długoterminowych, najprawdopodobniej będziemy te małe szpitale przekształcać. Nie oznacza to, że będziemy zwalniać personel, a szpitale likwidować. Przez przekształcenia chcemy uzdrowić system tak, aby zwiększyć dostępność np. do oddziałów urazowych. Równocześnie chcemy uruchomić system szkolenia w wymienionych specjalnościach. Jednocześnie pragnę podkreślić, że sieć nie powstanie 1 stycznia 2007 r., tylko będzie to proces ewolucyjny, długotrwały.
Ile rad regionalnych powstanie? Czy będzie ich 16, tyle ile województw?
To nie są szczegóły, które można ujawniać na tym etapie prac. (…) Mogę tylko powiedzieć, że na pewno będą to rady ogólnowojewódzkie.
(…)
Czy powstanie jakaś ministerialna superrada, która będzie koordynować pracę rad wojewódzkich?
Dyrektorzy szpitali już wypełniają ankiety, które otrzymali z ministerstwa, w których pytamy o jakość sprzętu, warunki leczenia i pobytu. W dalszej kolejności rada wojewódzka będzie opiniować wnioski, które będą analizowane przez zespół resortu zdrowia, który będzie opierał się w swojej działalności na wskaźnikach, np. wskaźniku łóżek dla danej populacji mieszkańców regionu.
(…)
Po co rada ma oceniać, czy szpital spełnia kryteria, skoro będą one zapisane w ustawie?
Podam panu przykład: dotychczas, gdy szpitale kupowały sprzęt, po naszych kontrolach okazywało się, że ta aparatura leżakuje i nie jest wykorzystywana. W nowej ustawie jest zapis, który stwierdza, że dyrektor szpitala może kupić sprzęt po uzyskaniu zgody rady ds. szpitalnictwa, która oceni, czy dany aparat jest w regionie naprawdę potrzebny.
(…)
Czy te kryteria będą na tyle precyzyjne (np. określające konkretny wskaźnik obłożenia łóżek), że nie będzie miejsca na jakąkolwiek uznaniowość?
Powtarzam, będzie ustawa i rozporządzenia wykonawcze.
Czyli jeśli dany oddział nie będzie spełniać tych kryteriów, to rada nie ma prawa pozytywnie go zarekomendować?
Dowolność decyzyjna rady będzie bardzo ograniczona, bo gdyby tak nie było, to siła lokalnych lobby jest tak duża, że prawdopodobnie nic nie udałoby się zmienić i trzeba by utrzymać status quo. Ale – podkreślam – chcemy część małych obiektów, które mogą zostać zastąpione w swojej działalności przez jednostki większe, znajdujące się w sąsiedztwie, przekształcić.
A co zrobi rada ze szpitalami klinicznymi? Czy będą one rozpatrywane jako element wojewódzkiej sieci, czy ich status będzie jeszcze inny?
Przecież nikt nie będzie przekształcał szpitali klinicznych, które w regionach spełniają bardzo ważną rolę. Oczywiście, jednostki te także będą podlegały opiniowaniu i weryfikacji, ale to nie znaczy, że będziemy w rewolucyjny sposób je reformować. Pragnę też przypomnieć, że pan pyta mnie o szczegóły, które z jednej strony nie są możliwe do ujawnienia, a z drugiej strony nie są do końca sprecyzowane. Zresztą nawet gdyby wszystkie zasady i kryteria zostały teraz ujawnione, to i tak czeka nas etap konsultacji społecznych, a w takim przypadku (jak dowodzi praktyka) uwzględnia się ok. 80 proc. uwag. W efekcie ostateczny kształt rozporządzeń wykonawczych będzie znany pod koniec roku. Ważny jest cel: poprawa dostępności do lekarza i jakości usług medycznych.
(…) Ü

Archiwum