1 listopada 2009

Pro memoria – Marek Edelman 1919-2009

Był jednym z dowódców powstania w getcie warszawskim, jedynym członkiem Żydowskiej Organizacji Bojowej, który pozostał w Polsce. „Zostałem, bo jestem strażnikiem żydowskich grobów” – mówił. Brał też udział w Powstaniu Warszawskim – walczył w śródmieściu i na Żoliborzu.
Po wojnie związany z opozycją demokratyczną. Od chwili utworzenia KOR we wrześniu 1976 r. był jego współpracownikiem. W 1981 r. wybrany na delegata na I Zjazd „Solidarności”. Internowany 13 grudnia 1981 r., później członek podziemnego RKW w Łodzi. W Komitecie Obywatelskim przy Lechu Wałęsie przewodniczył komisji współpracy z mniejszościami narodowymi. Przy Okrągłym Stole negocjował reformę służby zdrowia. Podczas wojny na Bałkanach jeździł z konwojami humanitarnymi. Był lekarzem kardiologiem, prowadził Oddział Intensywnej Opieki Medycznej w łódzkim Szpitalu im. Pirogowa. Pracował tam jeszcze 2 lata temu.
„Nie chcę mówić, że był niezastąpiony, bo nikt nie jest – powiedział prof. Władysław Bartoszewski. – Ale takich ludzi jak Marek Edelman było niewielu, nawet w Jego środowisku i pokoleniu”.

Archiwum