2 lutego 2013

Niezbędny obiektywizm


Z Krystyną Barbarą Kozłowską, rzecznikiem praw pacjenta, rozmawia Anetta Chęcińska.

Jakie działania podejmował rzecznik praw pacjenta w 2012 r.?
Ważnym zadaniem były kontrole w 63 szpitalach psychiatrycznych, oddziałach psychiatrycznych w szpitalach ogólnych oraz zakładach opiekuńczo-leczniczych. Z prowadzonych postępowań wiemy, że osoby przebywające w tego typu placówkach są szczególnie narażone na naruszanie ich praw jako pacjentów. Potrzebują pomocy w kwestii ochrony i respektowania tych praw. Praktyka pokazuje, że realizowanie przez kierowników placówek zaleceń pokontrolnych przekłada się na lepszą sytuację przebywających w nich pacjentów. Wiele uwagi poświęciłam weryfikacji zadań określonych w Narodowym Programie Zdrowia Psychicznego. Wnioski zostały przekazane ministrowi zdrowia. Zwracaliśmy uwagę, że psychiatria to obszar niedoinwestowany, a pacjenci, często z racji problemów zdrowotnych, sami nie upomną się o swoje prawa.

Podobnie jak ludzie starsi.
Do sukcesów 2012 r. mogę zaliczyć zorganizowaną przez rzecznika praw pacjenta konferencję „Seniorzy w systemie ochrony zdrowia”. Wzięli w niej udział przedstawiciele administracji publicznej i organizacji pozarządowych, specjaliści w zakresie problematyki osób starszych, pracownicy opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. Jej efektem są m.in. wykłady prowadzone przez pracowników Biura RPP dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Z przeprowadzonej przez nas analizy problemów sygnalizowanych przez starszych pacjentów wynika, że istnieje duża potrzeba popularyzowania zarówno praw pacjenta, jak i sposobów ich dochodzenia. Sytuacja seniorów w całym systemie ochrony zdrowia nie jest korzystna.

Problemy minionego roku?
Protest „pieczątkowy”. Sytuacja wielu pacjentów była dramatyczna. Żeby zrealizować receptę, szukali pomocy u nas. Dzwoniliśmy do lekarzy, kierowników placówek, do aptek. Trudny był również moment, gdy zabrakło niektórych leków onkologicznych. Takie sytuacje zawsze godzą w pacjenta. Dlatego wszelkie sygnały dotyczące ograniczonego dostępu do konkretnego leku były odnotowywane i na bieżąco przekazywane ministrowi zdrowia. Wiele leków, o których umieszczenie na liście leków refundowanych postulowali u nas pacjenci, znalazło się w kolejnych obwieszczeniach MZ w sprawie wykazu. Staraliśmy się o lepszy dostęp pacjentów do leczenia innowacyjnego, z zastosowaniem preparatów, które nie są objęte świadczeniami gwarantowanymi i nie są refundowane. Leki te były związane z leczeniem onkologicznym, neurologicznym (SM) i okulistycznym (AMD). W przypadku niektórych wspomnianych preparatów prowadzony był już proces kwalifikacji. Na przykład Gilenya (fingolimod) od 1 stycznia br. jest już w programie lekowym dla chorych na SM. W 2012 r. wspierałam inicjatywy opracowania Narodowej Strategii Leczenia SM i rozszerzenie programów lekowych oraz wprowadzenie na listę leków refundowanych insulin długodziałających (Lantus).

Jaka była liczba skarg przyjętych przez Biuro RPP?
W 2009 r. było ich 9 tys., w 2012 – ponad 40 tys. To dowód, że pacjenci są coraz bardziej świadomi swoich praw, wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc. To także efekt naszych akcji edukacyjnych. Bardzo ważna jest bezpłatna infolinia, czynna od poniedziałku do piątku od godziny 9.00 do 21.00. Ułatwia kontakt pacjenta lub rodziny w sytuacji, gdy potrzebna jest szybka interwencja rzecznika. Oczywiście nie każda sprawa załatwiana jest od razu, nie każda może być tak załatwiona, często wymaga weryfikacji, sprawdzenia, wyjaśnienia u świadczeniodawcy, czasami opinii konsultanta. Obowiązuje nas kpa, 30 dni na odpowiedź.

Rozpoznając sprawę, trzeba wysłuchać też drugiej strony.
Konieczne jest obiektywne podejście zarówno do pacjenta, jak i do lekarza. Nie zawsze pacjent ma rację, ważne, aby wytłumaczyć mu sytuację. Ale do rzecznika praw pacjenta zwracają się również lekarze, kierownicy placówek. Mamy kontakt i doceniam, że widzą w nas wsparcie. Pytają, jak interpretować przepisy, jak postąpić w trudnych sytuacjach prawnych, jak pomóc chorym, którzy są samotni, przebywają długo w szpitalu, są bezdomni, bez dokumentów. Chcemy przeprowadzić akcję edukacyjną dotyczącą praw pacjenta skierowaną do kadry medycznej, do osób pełniących funkcje pełnomocników ds. praw pacjenta.

Na co skarżyli się pacjenci?
Na utrudniony dostęp do dokumentacji medycznej, na zawyżone opłaty za jej udostępnienie, na brak intymności podczas badań, zabiegów. Pacjenci oczekują dialogu z lekarzem, wyjaśnień dotyczących terapii. A kadra medyczna nie zawsze jest do tego przygotowana. Lekarze nie uczą się komunikacji z pacjentem, prowadzenia trudnych rozmów. Zwracałam się z tym problemem do ministra zdrowia, ale zmian wymaga system nauczania. I zdarza się, że to my pośredniczymy w trudnych rozmowach między lekarzem a pacjentem.

Podsumowując rok 2012, jakie zadania czekają rzecznika w roku 2013?
Przygotowujemy projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, m.in. w kwestii doprecyzowania regulacji dotyczącej udostępniania dokumentacji medycznej. Na pewno będziemy monitorować opiekę psychiatryczną. Chcemy zwrócić uwagę na problemy seniorów i szerzej – geriatrii. Ważna jest również pediatria, a problemy finansowe szpitali dziecięcych były tego dowodem. Odpowiadając w sprawach jednostkowych, zawsze patrzymy, czy problem nie dotyczy szerszej grupy pacjentów, staramy się szukać rozwiązań systemowych. W 2013 r. zacznie obowiązywać dyrektywa o leczeniu transgranicznym. Musimy przygotować się na akcję informacyjną. To oczywiście tylko część spraw. Telefon do rzecznika praw pacjenta dzwoni codziennie.

Archiwum