27 czerwca 2018

Nowe otwarcie

Nasze sprawy

Z Dariuszem Paluszkiem, wiceprezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie ds. lekarzy dentystów, oraz członkami ORL – Justyną Herman i Andrzejem Siarkiewiczem, rozmawia Anetta Chęcińska.

Jakie są oczekiwania lekarzy dentystów wobec samorządu lekarskiego?

Justyna Herman: Na pewno lekarze dentyści liczą na bliższą współpracę z samorządem. Chcą, aby izba lekarska to nie był urząd, lecz miejsce przyjazne. Lekarze muszą przestać bać się izby, której przedstawiciel przyjeżdża do nich na kontrolę. Chcą widzieć w niej partnera, który wyjaśni wątpliwości prawne, pomoże sporządzić protokoły.

Andrzej Siarkiewicz: 10 lat temu izbę postrzegałem jako instytucję, która przeszkadza mi w wykonywaniu praktyki, organizację, która żąda płacenia składek, nic w zamian nie oferując. Wielu moich kolegów niezwiązanych z izbą i dziś ma taki sam pogląd. Muszę ich przekonywać, że jest inaczej, gdyż wciąż nie wszyscy wiedzą, że np. składka, którą płacimy na samorząd, zawiera opłatę za ubezpieczenie OC. Lekarz musi tylko zgłosić chęć przystąpienia do ubezpieczenia OC w OIL.

Czy lekarze nie interesują się działalnością samorządu i tym, co zapewnia swoim członkom? Informacje na te tematy były i są dostępne, m.in. na łamach „Pulsu”, na stronie internetowej izby.

Dariusz Paluszek: Nie mieliśmy dotąd czytelnego programu skierowanego do lekarzy dentystów. Musimy tłumaczyć w naszym środowisku, na czym polega praca w samorządzie, i zachęcać koleżanki oraz kolegów, aby przeczytali newsletter, zajrzeli na stronę internetową. To my musimy zainteresować i przekonać lekarzy, że izba jest dla nich, a nie odwrotnie, że ma za zadanie im pomóc, nie jest urzędem, który utrudnia pracę czy chce zamknąć praktykę. Ale żeby to osiągnąć, potrzebujemy wsparcia koleżanek i kolegów.

A.S.: Ważnym tematem jest dla lekarzy RODO. Potrzebujemy informacji i wskazówek, jak dostosować praktykę do nowych, obowiązujących już wymogów dotyczących ochrony danych osobowych. Bardzo doceniam fakt, że izba organizuje szkolenia na temat RODO, ale gdy nie tak dawno chciałem się zapisać, byłem 2523. w kolejce, czyli praktycznie bez szans na udział. Liczba chętnych świadczy o skali zapotrzebowania. Zatem skoro płacimy składki, oczekuję, że kursów będzie tyle, ile jest potrzebnych. Byłby to kolejny argument za tym, że izba wychodzi naprzeciw konkretnym potrzebom lekarzy.

W jaki sposób chcecie państwo zainteresować swoje środowisko ofertą samorządu? Co chcecie zrobić, aby izba była bliżej lekarzy dentystów?

D.P.: Przede wszystkim bardzo dziękuję lekarzom, którzy głosowali na nas. Muszę jednak przypomnieć, że w wyborach na VIII kadencję w naszym środowisku zabrakło mobilizacji i mamy tylko 40 proc. obsadzonych mandatów. Zabrakło przekonania, że im więcej nas będzie pracowało w samorządzie, tym więcej wspólnie możemy zrobić. Dlatego będziemy się starali wypracować nowy sposób współpracy komisji z lekarzami dentystami. Stawiamy na kontakty z naszymi wyborcami. W przyszłym roku, podczas V Mazowieckich Spotkań Stomatologicznych, zamierzamy przedstawić na szerokim forum członków Komisji ds. Lekarzy Dentystów, aby stali się rozpoznawalni. Planujemy, że przedstawiciel komisji będzie na każdej większej konferencji stomatologicznej odbywającej się na terenie działania naszej izby, aby zachęcał do współpracy, udzielał informacji. Zainteresowanych samorządem i konkretnym działaniem Komisji ds. Lekarzy Dentystów zapraszamy na nasze posiedzenia. Ogłaszamy nowe otwarcie!

A.S.: Pomysłów działań jest wiele. Przez osiem lat pełniłem w izbie funkcję zastępcy okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Większość spraw dotyczących lekarzy dentystów, które trafiają w izbie do rzecznika i do sądu, a mówię to na podstawie zdobytego doświadczenia, jest wynikiem braku umiejętności rozwiązania sporu na linii lekarz – pacjent. Do tego potrzebna jest praca mediatora. Czuję się zaszczycony, że Okręgowa Rada Lekarska powierzyła mi tę funkcję, i będę mógł wspierać koleżanki i kolegów. Wrócę jeszcze do tematu ochrony danych osobowych. Na stronie internetowej izby są już szablony dokumentów pomocne w dostosowaniu praktyki lekarskiej do RODO. Chciałbym jednak, aby izba wynegocjowała dla swoich członków warunki obsługi prawnej, która obejmie zarówno przygotowanie pełnej dokumentacji spełniającej wymagania rozporządzenia, jak i – w razie roszczeń – reprezentowanie lekarza w sądach. Dla nas to ważne, gdyż większość pracuje we własnych gabinetach i nie mamy wsparcia instytucji, działu prawnego, który jest w każdej dużej jednostce ochrony zdrowia.

Z jakimi problemami mierzą się lekarze dentyści?

A.S.: Organizacja praktyki dentystycznej w Polsce jest jedną z najdroższych w Europie. Koszty pracy są bardzo wysokie. Aparat do tomografii komputerowej kosztuje 0,5 mln zł, a jego użytkowanie wymaga konserwacji, odbioru, inspektora. Dochód z wykonanych zdjęć pokrywa tylko koszt utrzymania urządzenia.

D.P.: Lekarze, nasi koledzy z samorządu, często nie rozumieją problemów dentystów. Mamy tak naprawdę tylko dwa duże ośrodki stomatologiczne: Mazowieckie Centrum Stomatologii i Warszawski Uniwersytet Medyczny, w którego strukturze znajdują się jednostki stomatologiczne. Reszta to przede wszystkim prywatne gabinety. Jesteśmy lekarzami i przedsiębiorcami jednocześnie. Sami musimy radzić sobie z sanepidem, kominiarzami, strażakami, dokumentacją elektroniczną, ochroną danych i wieloma innymi kwestiami.

J.H.: A jest z tym coraz trudniej, bo przybywa przepisów, skomplikowanych przypadków, rozwija się technika, rosną wymagania. Pracuję w MCS i, choć nie mamy takich problemów jak w gabinetach prywatnych, dostrzegam inne kłopoty lekarzy dentystów. Jednym z nich jest brak płatnych urlopów szkoleniowych, chociażby kilku dni w roku. Mamy przecież obowiązek ustawicznego kształcenia się. Trzeba też powiedzieć, że rozmieszczenie kadr jest nierównomierne. W Polsce są miejsca, zwłaszcza duże ośrodki miejskie, w których liczba lekarzy dentystów jest wystarczająca, i takie, w których jest ich zdecydowanie za mało lub zupełnie ich brak.

D.P.: Jako izba lekarska powinniśmy mieć wpływ na tworzenie map potrzeb stomatologicznych. Pytaniem pozostaje, jak zachęcić lekarzy dentystów do podejmowania pracy w małych ośrodkach, w których są potrzebni?

Dlaczego warto pracować w samorządzie lekarskim?

J.H.: Mnie zachęciły koleżanki, które już w samorządzie działały, a zdecydowała ciekawość i przekonanie, że można zrobić coś dobrego dla swojego środowiska. Myślę, że wiele koleżanek i kolegów głosowało na mnie, gdyż mnie znają, pracujemy razem i będą mogli zwrócić się do mnie o pomoc. Jestem blisko i będę ich łącznikiem z izbą.

A.S.: Dostrzegam wiele spraw pilnych i potrzebnych naszemu środowisku, które wymagają działania. Chciałbym, żeby lekarze wiedzieli, byli o tym przekonani, że w przypadku każdego problemu samorząd lekarski jako instytucja im pomoże. Izba jest dużą organizacją, ma możliwości, aby troszczyć się o dobro lekarzy.

D.P.: Musimy podkreślać, że jako samorząd bronimy lekarzy zgłaszających się do nas w trudnych sytuacjach zawodowych i życiowych. Oczywiście walczymy o to, aby lekarz był wypoczęty, pracował i przyjmował pacjentów w godnych warunkach, aby leczył ich jak najlepiej, w zgodzie z aktualną wiedzą medyczną i aby pacjenci byli z jego opieki zadowoleni. W samorządzie pracujemy dla naszych koleżanek i kolegów. <

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum