29 kwietnia 2022

Zmęczenie pomaganiem

Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie i kolejnymi setkami tysięcy osób szukających u nas schronienia przeżyliśmy istny rollercoaster emocji. Od niedowierzania przez przerażenie, przymus ciągłego bombardowania się informacjami, w ekspresowym tempie przeszliśmy do zalewającego nas współczucia przemieszanego z oburzeniem, wyzwalającego energię do działania. Zatopiliśmy się bez pamięci w pomocowym zrywie, pełni życzliwości i poświęcenia, nierzadko poważnie zaniedbując siebie.

Magdalena Flaga-Łuczkiewicz

Ale siły nieuchronnie zaczęły się wyczerpywać. Nie można wciąż dawać i dawać, trzeba też odpoczywać, spać, zaspokajać własne potrzeby, zajmować się swoim życiem. Ekstremalne emocje opadły, wyparte przez zmęczenie, wyczerpanie, frustrację, zniechęcenie.

Co dalej? Jak nie uciec od tego wszystkiego, mimo że mamy na to wielką ochotę, i jak pozbyć się poczucia winy z powodu tych myśli? Jak pomagać, nie eksploatując siebie do cna?

Dostrzegam analogię między ogromnym ogólnospołecznym wolontariackim zaangażowaniem, którego jesteśmy świadkami i uczestnikami w ostatnich dwóch miesiącach, a przeżyciami wielu młodych, zaangażowanych adeptów sztuki lekarskiej, karmiących się ideałami, wymagających od siebie więcej niż to możliwe, zatracających w pomaganiu innym równowagę, gubiących swoje potrzeby, wypalających się. Ile karier, ścieżek lekarskiego życia tak właśnie przebiegało i przebiega? Ilu zmęczonych, poirytowanych, wyczerpanych, zaniedbanych kolegów lekarzy mamy wokół siebie?

Gdzie popełniamy błąd? Czy zaangażowanie w pomaganie musi prowadzić do stanu wyczerpania? W poszukiwaniu równowagi między dbaniem o siebie a byciem dla innych, wracam do tego, o czym pisałam w poprzednim numerze „Pulsu”: do „zdrowego” egoizmu.

Według Słownika Języka Polskiego PWN  egoistą jest „człowiek przedkładający własny interes nad dobro innych”. Nie brzmi to dobrze, zwłaszcza w kontekście medycznej profesji. Wydaje się kłócić z tradycyjnym etosem zawodu, tymi wszystkimi Siłaczkami i doktorami Judymami, którymi byliśmy karmieni od dziesięcioleci. Jeśli nie poświęcam się innym, jestem egoistą? Chyba wystarczy nam takiego sposobu myślenia, bo wbrew pozorom on szkodzi także tym, dla których się tak bardzo staramy.

Zamiast wyzywać samych siebie od egoistów, możemy zacząć myśleć o sobie… z miłością. Tak, jak byśmy byli kimś, kto jest dla nas bardzo bliski i ważny. Tylko wtedy będziemy prawdziwie dobrze opiekować się innymi, gdy zaopiekujemy się sobą.

Św. Augustyn powiada: „Kto nie umie kochać siebie, nie umie też kochać bliźniego”.

Wiem, brzmi banalnie, górnolotnie, jak z popularnych przewodników „rozwoju osobistego”, które walają się po półkach supermarketów. Być może. Cóż robić, kiedy to prawda?

Jeśli chcesz zadbać o swoje zdrowie psychiczne, ale nie wiesz, jak to zrobić, zapraszam do kontaktu. Doradzę, pokieruję, pomogę. <

Magdalena Flaga-Łuczkiewicz, psychiatra, psychoterapeuta, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów – tel. 660 672 133 (proszę o SMS, oddzwonię), e-mail: pelnomocnikzdrowia@oilwaw.org.pl

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum